Marek Górlikowski „Noblista z Nowolipek. Józefa
Rotblata wojna o pokój”, Znak 2018, ISBN 978-83-240-5540-1, stron 512
Opis
wydawcy: Nieznana historia genialnego
fizyka z Warszawy. Józef Rotblat ma 36 lat, gdy w tajnym projekcie
Manhattan pracuje nad bombą atomową. Jest Polakiem i odmawia przyjęcia
brytyjskiego obywatelstwa – będzie przez to podejrzany o szpiegostwo na rzecz
Związku Radzieckiego. Gdy buduje najstraszliwszą broń masowej zagłady, jego
najbliżsi w okupowanej Polsce dzień i noc walczą o przetrwanie. Pół wieku
później otrzyma Pokojową Nagrodę Nobla. Trudno uwierzyć, że ta historia
wydarzyła się naprawdę. Noblista z
Nowolipek to nie tylko inspirująca opowieść o człowieku, który miał
odwagę sprzeciwić się światowym mocarstwom. To wciągająca, znakomicie
opowiedziana historia początków fizyki jądrowej, budowy bomby atomowej i
rozkręcającego się wyścigu zbrojeń. Marek Górlikowski dociera do dokumentów
FBI, polskiej bezpieki oraz archiwów noblisty w Londynie i Cambridge. Opisuje
dramatyczne wojenne losy rodziny Rotblatów, ale też odsłania kulisy działania
jednej z najbardziej kontrowersyjnych organizacji pokojowych świata. Reporter
nie krzepi serc. Pyta o cenę światowego pokoju, odpowiedzialność naukowców za
wyniki ich badań i w końcu: o polską pamięć o żydowskich sąsiadach i żydowską –
o polskich. Jako pierwszy wyjaśnia, co sprawiło, że Rotblat niestrudzenie
powtarzał: „Pamiętaj o swoim człowieczeństwie, reszta jest nieważna”.
Marek Górlikowski – reporter, wieloletni dziennikarz „Gazety Wyborczej”. Czterokrotnie nominowany do nagrody Grand Press w kategoriach Dziennikarstwo śledcze, Wywiad i Publicystyka.
Marek Górlikowski – reporter, wieloletni dziennikarz „Gazety Wyborczej”. Czterokrotnie nominowany do nagrody Grand Press w kategoriach Dziennikarstwo śledcze, Wywiad i Publicystyka.
Rotblat chyba (a nawet na pewno) bardziej jest znany
za granicą, niż w swojej ojczyźnie. Fakt, że większość swojego długiego życia
spędził w Wielkiej Brytanii; to tam pracował i tam rozwinął ruch, który przyniósł
mu pokojowego Nobla. Pokojowy Nobel z jednej, budowa bomby atomowej z drugiej
strony, czy to się nie wyklucza? Dzięki autorowi wiem już, że nie. Na podstawie
licznych dokumentów, w tym tych z archiwum samego Rotblata, ale i FBI,
odmalował barwnie całą ścieżkę kariery i życia znakomitego fizyka.
No właśnie, fizyka. Nie będę ukrywać, że, jak na
zdeklarowaną humanistkę przystało, pewne fragmenty wymagały ode mnie
zdecydowanie większego skupienia. Ale nie jest to bynajmniej wina autora –
sądzę, że ten zrobił wszystko, by te specjalistyczne wiadomości przekazać w jak
najbardziej przystępny sposób.
Przyznaję, że najbardziej przejmujące są, moim
zdaniem, fragmenty opisujące losy rodziny Rotblata w czasie II wojny światowej.
Ta część jego biografii i historia jego żony utkwią mi w pamięci najmocniej. Ogólnie
cieszę się, że ta książka do mnie trafiła, bo dzięki temu poznałam człowieka o
niebanalnym życiorysie, człowieka, który znacząco wpłynął na wielką historię.
Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu
Znak.
Ja o Rotblacie przeczytałam po raz pierwszy zupełnie niedawno, w zupełnie innej książce: 'Wielcy zapomniani. Polacy, którzy zmienili świat". Zaciekawiła mnie ta postać bardzo. Nie rozumiem jak to jest, że mówiąc o polskich noblistach, tego właściwie niemal uporczywie pomija się milczeniem. Bardzo się cieszę, że powstała ta biografia i na pewno sięgnę po nią kiedyś. :)
OdpowiedzUsuńNie moja tematyka.
OdpowiedzUsuńTa lektura jest w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis ❤
OdpowiedzUsuń