Julie Kavanagh „Dziewczyna, która kochała kamelie. Życie i
legenda Marie Duplessis”, Znak Literanova 2015, ISBN 978-83-240-2687-6, stron
304
Nie czytałam jeszcze „Damy kameliowej” Aleksandra Dumasa
syna, ale gdy tylko zobaczyłam zapowiedź książki poświęconej jej bohaterce,
uznałam, że to będzie znakomity punkt wyjścia do ewentualnego ukłonu w stronę
klasyki (który, przyznaję, wykonuję zbyt rzadko). Julie Kavanagh Marie
Duplessis poświęciła pięć lat swojego życia, gromadząc wszelkie – niełatwo
dostępne – materiały na jej temat i przekuwając je w tę biograficzną opowieść.
Ta książka miała według mnie wszelkie zadatki na to, by uznać ją za
interesującą i jedną z lepszych – ma formę biografii, a te przecież uwielbiam;
prezentuje nietuzinkową bohaterkę, która trudniąc się mało pochlebnym zajęciem,
osiągnęła sukces towarzyski, stając się po tragicznie młodej śmierci inspiracją
dla artystów, twórców sztuki, a taka historia musi być intrygująca – a
tymczasem coś nie zagrało na samym początku i potem z każdą stroną mój
entuzjazm malał. I przykro mi z tego powodu – czytałam tę pozycję bardzo długo,
co zupełnie nie jest w moim stylu, a liczyłam na to, że porwie mnie bez reszty.