sobota, 13 października 2018

Agata Przybyłek "Dlatego od ciebie odeszłam"


Agata Przybyłek „Dlatego od ciebie odeszłam”, Czwarta Strona 2018, ISBN 978-83-7976-783-0, stron 408

Opis wydawcy: Po wspaniale przyjętym, wzruszającym bestsellerze „Bądź przy mnie zawsze”, Agata Przybyłek przedstawia nową powieść o wielkiej miłości i trudnych wyborach. W „Dlatego od ciebie odeszłam” splatają się losy dwóch różnych kobiet, stojących przed uniwersalnym dylematem: rozum czy serce? Poznajcie dramatyczną historię Marianny, której wojna pokrzyżowała życiowe ścieżki oraz współczesną historię miłosnego trójkąta – pomiędzy młodą, pełną życia studentką z Gdańska, jej byłym chłopakiem zmagającym się z problemami oraz pozornie wymarzonym partnerem. Czasami miłość, która rodzi się między dwojgiem ludzi, nie wystarcza, by wszystko mogło potoczyć się szczęśliwie…

Obiecałam sobie, że nie wspomnę o sami-wiecie-której-książce-Agaty-Przybyłek, tej, którą uważam za najlepszą w jej dorobku. Dlatego tym razem odniesienia będą wyłącznie do tej serii, w której ukazała się niniejsza powieść. „Dlatego od ciebie odeszłam” miało w sumie wysoko ustawioną poprzeczkę, ponieważ poprzednie tomy odebrałam dosyć pozytywnie, tym bardziej że wolę młodą autorkę właśnie w takim wydaniu, a to humorystyczne jest na drugim miejscu. Niestety poprzeczka nie została osiągnięta.

Krąży opinia, że to najlepszy tytuł Przybyłek. Cóż, mogę być w mniejszości, ale dla mnie jest tym o wiele słabszym od poprzedniczek. Przede wszystkim zbyt mało się tu działo. Bardzo długo docieraliśmy do kluczowych elementów fabuły, a tymi były w moich oczach historia Marianny oraz tajemnica nieudanego związku Ady i Igora. Ta pierwsza też niespecjalnie mnie porwała, ale jako fanka historii (i jej wpływu na losy jednostki) muszę stwierdzić, że ta opowieść broni się najlepiej z całej książki. Natomiast jeśli chodzi o tych drugich bohaterów – spodziewałam się czegoś innego, jakiegoś konkretniejszego uderzenia jako wyjaśnienia, dlaczego „od niego odeszła”. Inna sprawa, że Ada solidnie grała mi na nerwach. Według mnie, sama nie wiedziała, czego chce, a jednocześnie myślała tylko o sobie, wykorzystując obydwu mężczyzn, Damiana i Igora, żeby byli przy niej wtedy, kiedy jej to pasowało, a odpychając przyjaciela i chłopaka, kiedy tak jej było wygodnie. I szkoda, że decyzję co do relacji z nimi podjęła, gdy było już na to stanowczo za późno.

Pewnie zostanę odsądzona od czci i wiary, ale dla mnie najmocniejszym akcentem „Dlatego…” jest epilog. Pokazuje on, że autorka nie boi się ostrych cięć. Myślę też, że jeśli chodzi o ten utwór, happy end (rozumiany jako ten zgodny z ostatnimi słowami Ady w zakończeniu) stworzyłby z powieści mdlący ulepek. Ale to oczywiście tylko moje zdanie. 

Kolejny tom tego cyklu ma być poświęcony Oldze, która występuje w „Dlatego od ciebie odeszłam. Pewnie (trochę siłą rozpędu, bo lubię kończyć, co zaczęłam, w tym przypadku serie) przeczytam, ale chyba nie będę się już na nic nastawiać. 

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona. 

http://czwartastrona.pl/ksiazki/dlatego-od-ciebie-odeszlam/

3 komentarze:

  1. Ten cykl jeszcze przede mną, ale na pewno przeczytam, bo bardzo lubiłam pióro autorki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ją w planach, ostatnio zapoznaję się z twórczością tej autorki :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. To bardzo dobrze, że autorka nie poszła po najmniejszej linii oporu, jeśli chodzi o zakończenie. Jej twórczość nadal przede mną, ale nabieram na niącoraz większej ochoty.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz ślad swojej obecności. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.