środa, 8 czerwca 2016

Nora Raleigh Baskin "Ruby po drugiej stronie"



Nora Raleigh Baskin „Ruby po drugiej stronie”, Wyd. Linia 2016, ISBN 978-83-63000-93-6, stron 172

Ruby mieszka ze swoją ciotką, o której mówi „Madruga”, czyli druga mama, bo ta pierwsza odsiaduje wyrok w więzieniu i jeszcze długo z niego nie wyjdzie. Gdy dziewczynka była mała, żywiła przekonanie, że już niedługo będzie mogła zabrać mamę do domu, ale teraz już wie, że to „niedługo” nie ma możliwości się ziścić. Ruby trzyma w tajemnicy miejsce pobytu mamy i inne swoje sekrety, ale przychodzą takie chwile, że chciałaby się tym z kimś podzielić. Marzy o prawdziwej przyjaciółce, której mogłaby się zwierzać. Gdy poznaje Margalit, nabiera pewności, że mogłaby jej zaufać. Ale wtedy dowiaduje się o czymś, co może przekreślić szansę na tę wspaniałą przyjaźń.

„Ruby po drugiej stronie” jest powieścią typowo dla młodzieży, nie znaczy to jednak, że nie mogą po nią sięgnąć dorośli – dla nich będzie to dobra okazja, by zagłębić się w świat nastolatki, która próbuje odnaleźć się w swojej skomplikowanej sytuacji rodzinnej. Nora Raleigh Baskin stworzyła postać dziewczynki, która trochę nieświadomie bierze na siebie winy swojej matki. To główna oś fabuły: obraz dziecka, które myśli, że zawsze będzie oceniane przez pryzmat czynów swoich rodziców. Matka Ruby siedzi w więzieniu, a dziewczynka miota się między skrajnymi uczuciami – kocha ją i tęskni całą sobą; cierpi, że nie może do niej ot tak, po prostu zadzwonić, gdy jest jej źle; ale jednocześnie czasem pojawia się bunt i wielka złość, wściekłość i żal – dlaczego ona to zrobiła, dlaczego w tamtej chwili córka nie była dla niej najważniejsza, dlaczego zepsuła jej życie. Autorce udało się w bardzo wiarygodny sposób namalować portret Ruby, oddać całą gamę niełatwych emocji, jakich doświadczało to dziecko.

Drugim istotnym wątkiem powieści jest głęboko odczuwana potrzeba przyjaźni. Ruby tak bardzo pragnie mieć kogoś bliskiego, kto będzie dla niej oparciem, kto będzie blisko w dobrych i trudnych chwilach. Mamy nie ma na co dzień, ale dziewczynka wie, że jest przez nią kochana; na Madrugą zawsze może liczyć, ale to nie wystarcza. Rodzinny dom wypełniony miłością po brzegi to czasem za mało, brakuje jeszcze silnej więzi z rówieśnikami. I właśnie o taką relację zabiega Ruby, która jednocześnie bardzo obawia się odrzucenia.

„Ruby po drugiej stronie” to przystępnie napisana, wartościowa powieść dla młodego czytelnika. Myślę, że niejeden z nich znajdzie tutaj coś dla siebie. Nawet jeśli realia trochę nie przystają do naszych, to uważam, że problemy przedstawione przez Norę Raleigh Baskin są uniwersalne dla każdego czasu i miejsca.   

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Linia. 

http://bialaplama.pl/





14 komentarzy:

  1. Najmłodszą czytelniczką już nie jestem, ale książka wydaje się warta uwagi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tym bardziej, ale przeczytałam i nie żałuję;)

      Usuń
  2. Nastolatką jak obie wiemy nie jestem, ale już wiem, że książka bardzo by mi się spodobała:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecę mojej młodszej kuzynce. Powinna być zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię kiedy powieść porusza uniwersalne tematy, dlatego będę miała na uwadze powyższy tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cóż, to stara prawda, że dom rodzinny pelen miłości to kapitał na całe życie. Będę miała ten tytuł na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam wrażenie, że łatwo przyszłoby mi polubienie Ruby i pewnie trzymałabym za nią kciuki, żeby znalazła przyjaźń i nie obwiniała się za to, na co nie miała wpływu. Jeśli będę miała okazję to z przyjemnością poznam ją bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to uczucie rodzi się bardzo naturalnie:)

      Usuń
  7. Po młodzieżowe książki też czasami sięgam, więc może akurat ,,Ruby po drugiej stronie" wpadnie mi kiedyś w ręce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja coraz rzadziej, ale czasem jeszcze coś się trafi;)

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz ślad swojej obecności. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.