Olga Rudnicka „Granat poproszę!”, Prószyński i S-ka 2016,
ISBN 978-83-8069-461-3, stron 336
Emilia Przecinek, jak na kobietę noszącą takie nazwisko
przystało, „robi” w literkach, czyli jest pisarką. Tworzy powieści ku
pokrzepieniu damskich serc. Przykładowo w najnowszej bohaterką jest dzielna
Filomena, która odważnie bierze się z życiem za bary. To samo musi zrobić sama
Emilia, która nagle dowiaduje się, że jej mąż wcale nie jeździł w liczne
delegacje, a zwyczajnie wymienił małżonkę na nowszy, młodszy model. Mało tego,
odciął się od własnych dzieci, Kropki i Kropeczka, i przestał spłacać kredyt za
mieszkanie, co skutkuje tym, że do Emilia wprowadzają się jej matka oraz
teściowa. Starsze panie postanawiają pomóc pisarce w spłacaniu rat, więc swoje
mieszkania wynajmują. Swoje trzy grosze do napiętej sytuacji dorzuca Wiesława,
agentka Przecinkowej, dbająca o karierę swojej podopiecznej, co nie zawsze
wychodzi tej drugiej na dobre. A prawdziwe kłopoty dopiero przed nimi...