Sławomir Koper „Gwiazdy kina PRL”, Czerwone i Czarne 2014,
ISBN 978-83-7700-150-9, stron 328
Władze komunistyczne wykorzystywały każdy instrument, by
zaszczepiać i utrwalać swoją ideologię w narodzie. Czy mogli się więc obejść
bez kinematografii, odradzającej się po zakończeniu II wojny światowej?
Oczywiście, że nie. W Polsce już w 1945 r. utworzono przedsiębiorstwo „Film
Polski. Uzyskało ono monopol na realizację filmów na terenie kraju oraz
dystrybucję produkcji zagranicznych” (str. 16). Wkrótce później rozpoczęły
działalność łódzka Wytwórnia Filmów Fabularnych i Szkoła Filmowa, która z
czasem zaczęła obrastać w legendy. Rozwinęła się tzw. szkoła polska, a w niej
same wielkie nazwiska, na czele z Andrzejem Wajdą, ale swoje do powiedzenia
mieli też Munk czy Morgenstern.