piątek, 29 marca 2013

Karen Doornebos "Dama w opałach"


Karen Doornebos „Dama w opałach”, Znak 2012, ISBN 978-83-240-1715-7, stron 456

Chloe Parker zbliża się do czterdziestki, ma ośmioletnią córkę i byłego męża. Jej firma typograficzna nie radzi sobie najlepiej. Żeby zdobyć pieniądze, Amerykanka postanawia wziąć udział w angielskim programie telewizyjnym. Jest przekonana, że będzie to film dokumentalny w realiach epoki, a znajomość powieści Jane Austen wystarczy do wygranej. Na miejscu dowiaduje się, że zgodziła się na występ w randkowym reality show. Chloe podejmuje wyzwanie i przenosi się do 1812 roku: suknie, czepki, halki, gorsety, „interesujące” kosmetyki, zadania do wykonania, haftowanie czy wyścigi w labiryncie. Jej konkurentką będzie Grace, która nie cofnie się przed niczym w walce o uczucie i pieniądze dziedzica Wrightmana.

czwartek, 28 marca 2013

Anna Klejzerowicz "Sąd Ostateczny"


Anna Klejzerowicz „Sąd Ostateczny”, Wydawnictwo Dolnośląskie 2010, ISBN 978-83-245-8782-7, stron 248

Emil Żądło, były policjant, a obecnie dziennikarz – wolny strzelec, dość rozpaczliwie poszukuje zajęcia. Była żona naciska w sprawie alimentów, a jemu samemu niedługo braknie na jedzenie i używki. Spotyka byłą sąsiadkę z narzeczonym i pojawia się światełko w tunelu – młodzi wydają niewielką gazetkę, ale mają wobec niej ambitne zamiary. Pada propozycja współpracy. Następnego dnia Emil dowiaduje się, że Dorota i Damian zostali bestialsko zamordowani, a ich ciała upozowane w upokarzający sposób. Dziennikarz jest pewien, że już coś takiego widział. Intuicja go nie zawodzi i prowadzi do obrazu Hansa Memlinga. W rozwikłaniu zagadki pomaga mu młoda pani doktor, specjalistka od „Sądu Ostatecznego”. A psychopata bawi się z Emilem i policją w kotka i myszkę...

środa, 27 marca 2013

Irena Matuszkiewicz "Modliszka"


Irena Matuszkiewicz „Modliszka”, Prószyński i S-ka 2013, ISBN 978-83-7839-406-8, stron 488



Twórczość Ireny Matuszkiewicz polubiłam od jej debiutu, który ukazał się już dobrych kilka lat temu. Jej styl bardzo mi odpowiada, niezależnie od tego, czy akurat sprezentowała nam kryminał, czy też powieść obyczajową. „Modliszka” należy do tych drugich.



Główną bohaterką jest Milena Płoszyńska, kobieta w wieku drugiej młodości. Ma własną pracownię protetyczną, jej mąż jest właścicielem hurtowni, a syn kończy studia. Nowy rok rozpoczyna się niepomyślnie: awarią ogrzewania i elektryki w domu. Gdy wydaje się, że sytuację udało się opanować, kobieta dowiaduje się, że jej Lucjan będzie miał nową rodzinę. Szok to zbyt delikatne słowo na opisanie tego, co przeżywa. Zaczyna analizować swoje życie, choć nie ma na to za wiele czasu, bliscy i przyjaciele dość skutecznie pochłaniają jej uwagę. Jak Milena odnajdzie się w nowym życiu?



wtorek, 26 marca 2013

Joanna Jodełka "Polichromia"


Joanna Jodełka „Polichromia: zbrodnia o wielu barwach”, Wydawnictwo Time Machine 2009, ISBN 978-83-928641-0-3, stron 304



Z Joanną Jodełką zetknęłam się przy okazji „Grzechotki”. Tym razem sięgnęłam po jej debiut, „Polichromię”. Autorka ukończyła historię sztuki i to właśnie ta dziedzina będzie kluczowa w wyjaśnieniu zagadki kryminalnej, z jaką przyjdzie się zmierzyć jej bohaterom.



W spokojnej dzielnicy Poznania zostaje znalezione ciało konserwatora zabytków. Starszy pan mieszkał sam, nie miał rodziny, nie prowadził życia towarzyskiego. Nic nie wskazuje na motyw rabunkowy zbrodni, czy też raczej nikt nie potrafi stwierdzić, czy coś zginęło. Niepokój wzbudzają znalezione przy mężczyźnie łacińskie sentencje. Gdy ginie kolejny człowiek, niezwiązany z pierwszą ofiarą, policjant Maciej Bartol już wie, że to nie jest przypadek...



poniedziałek, 25 marca 2013

Brian O'Reilly "Kawalerowie Angeliny"


Brian O’Reilly „Kawalerowie Angeliny: opowieść z kuchni włoskiej”, Replika 2012, ISBN 978-83-7674-176-5 , stron 376

Angelina jest młodą mężatką. Pracuje jako księgowa. Jej świat rozpada się, gdy Frank, z którym miała spędzić resztę życia, umiera na zawał. Ma wokół siebie bliskich, ale ciężko jej żyć dalej. Pewnej nocy wpada w amok gotowania, co zmienia wszystko. Stosy jedzenia rozdaje sąsiadom. Jeden z nich, Basil, składa jej propozycję: chce, by przyrządzała dla niego śniadania i obiady. Wkrótce dołącza narzeczony jej bratanicy i jeszcze kilku mężczyzn, którzy tworzą w ten sposób „klub kawalerów”. To oni będą Angelinie pomocą, gdy otrzyma niespodziewany prezent od losu...

sobota, 23 marca 2013

Jacek Sypień "Dwory szlacheckie ziemi olkuskiej"


Jacek Sypień „Dwory szlacheckie ziemi olkuskiej”, Stowarzyszenie „Zamek Rabsztyn” 2012, ISBN 978-83-934559-4-2, stron 176

Dziś kolej na dość specyficzną lekturę, ponieważ dotyczącą mojej Małej Ojczyzny. Jej autor, Jacek Sypień, jest jednym z wielu regionalistów, którym los naszych terenów nie jest obojętny. Pisze książki i artykuły przybliżające historię regionu, jest prezesem Stowarzyszenia opiekującego się ruinami zamku w Rabsztynie, a także nauczycielem historii. W swojej najnowszej książce podjął się próby przedstawienia dworów szlacheckich naszego miasta i gminy. Jaki osiągnął efekt – o tym za chwilę...

Na początek dostajemy krótkie wprowadzenie do historii dworów szlacheckich w Polsce, by zaraz potem przejść do rodów szlacheckich ziemi olkuskiej. Te rozdziały napisano bardzo podręcznikowym stylem, przez co są ciężkie w odbiorze. Kolejne odsłony to opis poszczególnych dworów, tych istniejących i tych zachowanych tylko we wspomnieniach, czasem na starych fotografiach. Przy niektórych z nich należałoby się huknąć w pierś ze wstydu, bo nawet nie wiedziałam, że tak blisko znajdują się takie miejsca. Usprawiedliwieniem może być tylko to, że są one własnością prywatną, a więc nie udostępnioną do zwiedzania. Z zewnątrz wyglądają pięknie, ich mieszkańcy dbają o swoje dziedzictwo, a położenie wśród lasów i parków tylko podnosi walory estetyczne takich miejsc – przynajmniej tak można wnioskować z zamieszczonych zdjęć.

piątek, 22 marca 2013

Lene Kaaberbol, Agnete Friis "Chłopiec w walizce"


Lene Kaaberbøl, Agnete Friis „Chłopiec w walizce”, Papierowy Księżyc 2012, ISBN 978-83-61386-17-9, stron 376

Od pewnego czasu na polskim rynku wydawniczym obserwujemy nieustającą popularność kryminałów skandynawskich. Sama po nie sięgam w miarę możliwości, ale po kilku ostatnich porażkach czytelniczych czuję się rozczarowana i przestają mnie fascynować. Jednak trylogia „Millenium” Stiega Larssona bardzo wysoko postawiła poprzeczkę i teraz trudno mnie zadowolić...

„Chłopiec w walizce” to kolejny kryminał, tym razem duński. Im dłużej myślę nad tą powieścią o intrygującym tytule, tym narastają mieszane uczucia. Spotykamy w niej kilka kobiet, których losy połączą się za sprawą małego chłopca. Nina Borg jest pielęgniarką pracującą w środowisku uchodźców. Ma męża i dwójkę dzieci, i – wydawałoby się – uporządkowany byt. Jej życie przyspiesza, kiedy odbiera telefon od dawnej przyjaciółki, Karen. Kobieta prosi ją o odebranie bagażu z dworcowej przechowalni. Przerażona i zaskoczona Nina znajduje w walizce chłopca. Kim jest? Jak się tam znalazł? Gdzie zniknęła Karen? Kim jest mężczyzna, któremu nie udało się dotrzeć do walizki pierwszemu? Co z rodzicami chłopca?

środa, 20 marca 2013

Abdel Sellou "Odmieniłeś moje życie...


Abdel Sellou „Odmieniłeś moje życie...”, Albatros 2012, ISBN 978-83-7659-856-7, stron 288

Abdel Sellou pochodzi z Algierii. W wieku 4 lat trafił do Francji – nowej ojczyzny, do ludzi, którzy nagle stali się jego rodzicami. Sami nie mieli dzieci i nie bardzo wiedzieli, jak sobie z nimi radzić. Wprawdzie chłopcu i jego bratu nie brakowało miłości i opieki, ale na pewno nie znali reguł i jasno określonych zasad, nie stawiano im żadnych wymagań. Mały Abdel robił, co chciał i szybko to ulica stała się jego domem, nauczycielem, przyjacielem. Zaczął kraść wcześnie, początkowo słodycze, potem ubrania, wreszcie sprzęt, który można było sprzedać. Ze szkołą było mu nie po drodze, za to bardzo dobrze poznał posterunki i policjantów. Kres dotychczasowego życia nastał po osiemnastych urodzinach, wraz z wyrokiem więzienia. Źle mu tam co prawda nie było... Po odsiadce przypadkiem dostał pracę asystenta sparaliżowanego po wypadku na paralotni arystokraty, Philippe’a Pozzo di Brogo. Ich spotkanie i rozwijająca się przyjaźń miały wpływ na obu mężczyzn. 

wtorek, 19 marca 2013

Czekam na...

Zapowiedzi wydawnicze to coś, co oglądam namiętnie. Przedstawiam kilka z tych, które koniecznie chciałabym przeczytać:

Jasmin i Staszek obiecali sobie jeszcze w dzieciństwie, że kiedyś się pobiorą. Jako nastolatki zostali parą, a po ukończeniu szkoły średniej postanowili razem zamieszkać. Kilka dni później Staszek znika...

Opowieść o miłości i przyjaźni, która zmienia się w mroczną historię, gdzie wobec bezradności zostają tylko uczucia. Wszyscy szukają Staszka na swój własny sposób. Policja porusza się podrzuconym jej tropem: wstrząsającą fotografią chłopaka. Rodzina Staszka szuka odpowiedzi w przeszłości i zdarzeniach mogących mieć wpływ na zniknięcie. Natomiast Jasmin dociera o wiele dalej niż do rozwikłania tajemnicy. Otwiera się przed nią świat, w którym wszystko jest możliwe, gdzie czas można dowolnie naginać, a miłość nie ma końca.

poniedziałek, 18 marca 2013

Olga Rudnicka "Drugi przekręt Natalii"

Olga Rudnicka „Drugi przekręt Natalii”, Prószyński i S-ka 2013, ISBN 878-83-7839-410-5, stron 496



Po dwóch latach spędzonych wspólnie w domu w Mechlinie, jedna z pięciu sióstr Sucharskich wydaje książkę. Tak, nosi tytuł „Natalii 5”. Wywołuje oburzenie nie tylko mieszkanek domu, ale też Adriana i Marcina, partnerów Anny i Natalii. A to dopiero początek zamieszania, w którym książka też będzie miała znaczenie. Kobiety zaprzyjaźniły się z dawnym wspólnikiem ojca, Januszem Zawadą i uczyniły z niego przyszywanego dziadka. Starszy pan znika, a w jego mieszkaniu zamordowany „trup bez głowy”. Dziewczyny nie wierzą, że to zwłoki pana Janusza znaleziono w spalonym samochodzie. Gdy dziedziczą brylanty warte mnóstwo pieniędzy, biorą sprawy w swoje ręce. Co z tego wyniknie? Czy znów będą stosować swoje słynne metody, głównie kłamstwa (czy też własną wersję prawdy) i manipulacje? Jak zareagują „osobiści przedstawiciele organów ścigania”?



niedziela, 17 marca 2013

Agnieszka Lingas-Łoniewska "Zakład o miłość"


Agnieszka Lingas-Łoniewska „Zakład o miłość”, Novae Res 2011, ISBN 978-83-7722-206-5, stron 246

Sylwia kończy studia. Historia sztuki ma jej pomóc w realizowaniu zaplanowanej drogi życiowej, jaką jest prowadzenie rodzinnego interesu: sieci galerii sztuki. Wychowana w duchu posłuszeństwa, w konserwatywnej, arystokratycznej rodzinie przywiązanej do tradycji, rzadko pozwala sobie na szaleństwa. Ulega jednak namowom koleżanek i spędza z nimi swój wieczór panieński.

Aleks, wiceprezes firmy swojego ojca, pewny siebie, sięgający w życiu twardą ręką po wszystko, co tylko przyjdzie mu do głowy. A na imprezie w klubie przyjdzie mu na myśl sięgnąć po Sylwię...

Książki Agnieszki Lingas-Łoniewskiej od bardzo dawna widnieją na mojej liście „do przeczytania”. „Zakład o miłość” jest pierwszą pozycją, do której dotarłam. I od razu muszę powiedzieć, że raczej nie zaliczę tego spotkania do udanych.

sobota, 16 marca 2013

Magdalena Witkiewicz "Ballada o ciotce Matyldzie"


Magdalena Witkiewicz „Ballada o ciotce Matyldzie”, Nasza Księgarnia 2013, ISBN 978-83-10-12235-3, stron 304

I po co ja tę książkę tak szybko przeczytałam, jak ona taka fajna? Trzeba było sobie dawkować, ale po prostu się nie dało. Nie wiem, ile trwa cykl wydawniczy, ale w tym przypadku trwał o wiele za długo – na ostatniej stronie widnieje data 17 czerwca 2011 r., to aż wstyd, że dopiero teraz dostajemy „Balladę...” do ręki. Z serii „Babie Lato” to dla mnie, obok „Zemsty” Małgorzaty Maciejewskiej, najlepsza książka.

Magdalenę Witkiewicz poznałam dzięki „Milaczkowi”, do którego lubię wracać, bo zawsze poprawia mi humor (a Wrednego Bachora uwielbiam). Po „Pannach roztropnych” Autorka zaskoczyła „Opowieścią niewiernej”, o zupełnie innym klimacie, która skłaniała do refleksji nad małżeństwem i zdradą. W nowej powieści Pisarka wraca do humoru objawionego w swoim debiucie.

piątek, 15 marca 2013

Katarzyna Michalak "Sklepik z Niespodzianką. Lidka"


Katarzyna Michalak „Sklepik z Niespodzianką. Lidka”, Nasza Księgarnia 2013, ISBN 978-83-10-12027-4, stron 272

Zasiadając do lektury „Lidki” dobrze jest zarezerwować sobie dużo wolnego czasu, gdyż od kart tej powieści oderwać się nie sposób. Bo choć z jednej strony żal rozstawać się z mieszkańcami Pogodnej, to jednak emocje są tak wielkie, że chce się wiedzieć już, teraz, koniecznie, jak rozplączą się wszystkie wątki.

Zdesperowana Lidka porywa dziecko Konstancji. Ten czyn jest konsekwencją tego, że obydwie nie radzą sobie z własnym życiem. Marzenie pani weterynarz o dziecku jest tak wielkie, że cała reszta świata się nie liczy. Kocia nie potrafi podołać opiece nad synkiem i domowym obowiązkom.
Bogusia czeka na ukochanego Wiktora, a jej Sklepik działa prężnie. Adeli jak zwykle nie brakuje energii do mierzenia się z życiem swoim i przyjaciół. Co tym razem czeka kobiety i ich bliskich?

czwartek, 14 marca 2013

Katarzyna Michalak "Sklepik z Niespodzianką. Adela"


Katarzyna Michalak „Sklepik z Niespodzianką. Adela”, Nasza Księgarnia 2012, ISBN 978-83-10-12026-7, stron 288

Druga część lubianego przez czytelniczki cyklu „Sklepik z Niespodzianką” wcale nie ustępuje pierwszej. Powiedziałabym nawet, że „Adela” zrobiła na mnie jeszcze większe wrażenie, niż „Bogusia” – o ile ta pierwsza część jest pełna słodyczy i wiary w marzenia, o tyle w drugiej mamy zdecydowanie mroczniejszy klimat i częściej Autorka wspomina o tych trudnych aspektach życia, z jakimi często przychodzi nam się borykać.

W Pogodnej znowu dużo się dzieje. Do miasteczka wraca Anna Potocka, żona Wiktora. Ten powrót wstrząśnie światem jej najbliższych, a jest to tylko część „niespodzianki”, jaką funduje nam pani Michalak. Między Bogusię a Adelę zacznie się wkradać napięcie i ich przyjaźń będzie wystawiona na próbę. Nielekko będzie też miała Lidka...

środa, 13 marca 2013

Katarzyna Michalak "Sklepik z Niespodzianką. Bogusia"


Katarzyna Michalak „Sklepik z Niespodzianką. Bogusia”, Nasza Księgarnia 2011, ISBN 978-83-10-12025-0, stron 320

Po pierwszą część cyklu „Sklepik z Niespodzianką” sięgam drugi raz (i na pewno nie ostatni. Rozważam właśnie, czy moją ulubioną powieścią Katarzyny Michalak jest właśnie „Bogusia” i cała ta seria, czy może jednak seria owocowa z „Rokiem w Poziomce” na czele. I doprawdy nie wiem...). chcę sobie przypomnieć Pogodną i jej mieszkańców przed spotkaniem z Adelą i Lidką, czyli przed dwiema kolejnymi częściami, które czekały na mnie aż do teraz.

Bogusia to sympatyczna, młoda kobieta po ogrodnictwie, która wraca do Polski po dwuletnim pobycie w Holandii, gdzie oglądała głównie cebulki tulipanów (bo już kwiaty niekoniecznie...). Los wiedzie ją do Pogodnej, małego miasteczka gdzieś na Pomorzu. Tam odkrywa piękną kamienicę, która staje się jej miejscem na ziemi. Zakłada mały sklepik z bibelotami, w którym można też wypić filiżankę gorącej, pachnącej czekolady. Poznaje intrygujące kobiety: Adelę – żywiołową radną, niespełnioną Lidkę – panią weterynarz, starszą panią, Stasię, i wreszcie Konstancję, tap madl. Razem będą chciały uczynić z Pogodnej jeszcze bardziej urokliwe miasteczko...

wtorek, 12 marca 2013

Allie Larkin "Zostań"



Allie Larkin „Zostań”, Nasza Księgarnia 2011, ISBN 978-83-10-11960-5, stron 360

Biorąc do ręki „Zostań” spodziewałam się historii o piesku i jego przygodach. Tego zresztą można oczekiwać, patrząc na okładkę. Owszem, o piesku też jest, ale książka Allie Larkin to przede wszystkim wzruszająca powieść o więzach i emocjach łączących bliskich sobie ludzi.

Savannah to młoda kobieta, specjalistka od grantów, która boryka się z samotnością po śmierci matki. Nie jest sama, ma przyjaciół, tyle że oni właśnie biorą ślub. Peter to jej wielka miłość jeszcze z młodości, a Janie jest towarzyszką z dzieciństwa – matka Van była gospodynią w domu Janie. Dziewczyna topi smutki w alkoholu i spontanicznie kupuje psa przez Internet. Miał być szczeniaczek...

niedziela, 10 marca 2013

Gaynor Arnold "Dziewczyna w błękitnej sukience"


Gaynor Arnold „Dziewczyna w błękitnej sukience”, Znak 2012, ISBN 978-83-240-2273-1, stron 512

Inspiracją do powieści „Dziewczyna w błękitnej sukience” było małżeństwo Catherine i Charlesa Dickensów. Choć autorka każe traktować książkę jako fikcję literacką, ponieważ opierała się na własnej wyobraźni, przedstawiając ich życie, to jednak twierdzi, że starała się wiernie przedstawić osobowości pisarza i jego żony, zwłaszcza jej punkt widzenia.

Poznajemy Dorotheę w dniu pogrzebu męża, człowieka, którego nie widziała od dziesięciu lat, od podpisania papierów poświadczających separację – została odprawiona z własnego domu i pozbawiona kontaktu z dziećmi. Brak możliwości wzięcia udziału w pożegnaniu najbliższego człowieka skłania ją do snucia wspomnień. Jej życie nie wyglądało tak, jak sobie wymarzyła. Wielka miłość do Alfreda Gibsona nie była wystarczająca, by sprostać codziennym obowiązkom tak, jak życzył sobie on, wielki pisarz i wręcz dobro narodowe. Jedno dziecko za drugim, a co za tym idzie złe samopoczucie oraz mała zaradność powodują oddalenie Dodo od rodziny. Do tego dochodzi obecność jej dwóch sióstr i niejasne uczucia Alfreda. 

sobota, 9 marca 2013

Ewa Nowak "Yellow bahama w prążki"


Ewa Nowak „Yellow bahama w prążki”, Czarna Owca 2010, ISBN 978-83-7554-093-2, stron 200

Ewa Nowak jest autorką cenionych przez mnie powieści dla młodzieży. Jej seria miętowa to kanon, do którego wracałam już kilkukrotnie i pewnie jeszcze nie raz sięgnę po te wartościowe książki.

Bohaterką „Yellow...” jest 15-letnia Hania. Opowiada o sobie, swojej rodzinie, o tym, co dla niej ważne w mailach adresowanych do pewnej pisarki. Dziewczyna marzy, by powstała książka o jej życiu. Hania ma ciekawą i barwną rodzinę. Jej tata jest ginekologiem, mama bibliotekarką – oboje są dość specyficzni, ale przez to sympatyczni i wręcz rozczulający. Ich opieka nad waranem Krzyśkiem przedstawiona jest w bardzo humorystyczny sposób. Warto też przyjrzeć się relacjom z siostrą Zośką, studentką i ciotką Izą, która jest mniej dojrzała od samej Hani. Pisarka ma niewątpliwy dar kreowania takich zabawnych, ciepłych rodzin (od razu przychodzi na myśl „Diupa” i „Wszystko, tylko nie mięta”). Ale żeby nie było tak do końca sielsko, to dotyka też tematu przemocy i niezrozumienia w rodzinie.

piątek, 8 marca 2013

Karolina Kubilus "Zobaczyć tęczę"


Karolina Kubilus „Zobaczyć tęczę”, Replika 2012, ISBN 978-83-7674-203-8, stron 260

 

„Zobaczyć tęczę” to książka, w której powracamy do Anity, głównej bohaterki „Serce nie słucha”. Karolina Kubilus, autorka powieści, pracuje w szkole podstawowej i myślę, że jej doświadczenia w jakimś stopniu przełożyły się na postać Anity.

Kobieta jest matką 11-letniego Michała, fana piłki nożnej i gier komputerowych. Wychowuje go sama, z tatusiem pojawiającym się z doskoku, najczęściej w najmniej odpowiednim momencie, i ewentualnie z pomocą – czy chce, czy nie – byłej teściowej. W szkole, w której pracuje, następuje zmiana na stanowisku dyrektora, ze Starej, która uprzykrzała jej życie, na mężczyznę, z którym trzeba będzie ułożyć sobie relacje. Jej związek z Jackiem kwitnie, choć spędzają ze sobą tylko weekendy. Gdy według Anity wszystko zaczyna się układać, w jej życie znów wtrąci się teściowa, a do tego namiesza Michał...

czwartek, 7 marca 2013

Beata Tadla "Pokolenie '89"


Beata Tadla „Pokolenie ’89 czyli dzieci PRL-u w wolnej Polsce”, G + J Książki 2009, ISBN 978-83-61299-868, stron 360

Urodziłam się jeszcze za czasów komuny, ale nie należę do pokolenia przedstawionego w książce dziennikarki, Beaty Tadli. Faktem jest, że pewne rzeczy wspominane przez jej rozmówców, sama pamiętam z dzieciństwa. Bliżej mi także do tego pokolenia, jeśli wziąć pod uwagę to, jak to dzieciństwo wyglądało: brak komputera, zabawy na podwórku, a co za tym idzie – bogata wyobraźnia, która pozwalała bawić się wszystkim. Jednak przełom roku 1989 nie zapisał się w mojej pamięci, byłam po prostu za mała.

Beata Tadla w „Pokoleniu ‘89” zebrała wywiady z osobami publicznymi – aktorami, piosenkarzami, dziennikarzami, politykami – urodzonymi pod koniec lat 60-tych i w latach 70-tych. Jej rozmówcy wspominają PRL i odnoszą się do teraźniejszości, próbując odpowiedzieć na pytanie, co jest dla nich wspólnym doświadczeniem i jak przekłada się to na ich obecne życie.

środa, 6 marca 2013

Peter Hince "Queen. Nieznana historia"


Lesley-Ann Jones „Freddie Mercury: biografia legendy”, Wydawnictwo Dolnośląskie 2012, ISBN 978-83-245-9303-3, stron 328

Peter Hince “Queen. Nieznana historia. Moje życie u boku najlepszego zespołu rockowego XX wieku”, Wydawnictwo Sine Qua Non 2012, ISBN 978-83-63248-07-9, stron 288

Wychowałam się w domu, w którym muzyka w pewnym stopniu zawsze była obecna. Więź ze starszą o 9 lat siostrą niewątpliwie ukształtowała mój gust muzyczny – do tej pory słucham tego, czego ona słuchała. Piosenki, które ona lubiła jako nastolatka, mnie kojarzą się z dzieciństwem i mam do nich największy sentyment. Muzykę lubił też mój tata. Nic dziwnego więc, że utwory Queen nie były mi obce. „Bohemian Rhapsody”, „I Want To Break Free”, „Radio Ga Ga” tkwią gdzieś w mojej głowie właściwie od zawsze. „The Show Must Go On” natomiast kojarzy mi się ze śmiercią Freddiego Mercury’ego. Co dziwne, do tej pory pamiętam moment jego odejścia. Nie wiem, dlaczego tak utkwiło mi to w myślach - nie miałam wtedy nawet dziesięciu lat – ale mam przed oczami fragmenty Teleexpressu z wiadomością o pożegnaniu Artysty.

poniedziałek, 4 marca 2013

Katarzyna Michalak "Nadzieja"


Katarzyna Michalak „Nadzieja”, Termedia 2012, ISBN 978-83-62138-84-5, stron 272

 

Mała, samotna, nieszczęśliwa dziewczynka i on, starszy chłopiec nie mający przyjaciół, traktowany źle, bo niby obcy i inny... Ich drogi życia przecięły się i już nic nigdy nie miało być proste...

Katarzyna Michalak, autorka poczytnych powieści o urokliwym klimacie, tym razem prezentuje nam opowieść trudną, skomplikowaną, wzbudzającą skrajne emocje i reakcje. Wykreowała postać Liliany, jąkającej się sześciolatki obdarzonej bujną wyobraźnią, której wyimaginowaną przyjaciółką jest postać o tajemniczym imieniu Logopeda. Dziewczynka wychowuje się bez matki, której nigdy nie poznała, a właściwie należałoby stwierdzić, że wychowuje się sama; jej ojciec, nie mogąc pogodzić się ze śmiercią żony, ucieczkę znalazł w alkoholu. Jego jedyną „metodą wychowawczą” jest bicie.
Pewnego dnia, wędrując po lesie, Lilka znajduje rannego chłopca, Aleksieja, młodego Łemka, którego rodzice zginęli w Czarnobylu, a on sam trafił pod opiekę swej krewnej, Anastazji, twardej i mocnej kobiety, która zrobiłaby wszystko, by uczynić jego życie łatwiejszym. Spotkanie dzieci będzie miało wpływ na całe ich życie. Będą do siebie wracać i odchodzić, ranić się nawzajem, ale nie będą mogli bez siebie żyć...

niedziela, 3 marca 2013

Sheila Roberts "Uliczka aniołów"


Sheila Roberts „Uliczka aniołów”, Świat Książki 2012, ISBN 978-83-7799-843-4, stron 368

„Uliczka aniołów” to opowieść o trzech przyjaciółkach mieszkających w małym miasteczku. Sarah prowadzi piekarnię. Jest żoną komendanta straży pożarnej; bardzo przeżywa wyjazd swoich wnuczek. Jamie to jej siostrzenica, która wraca do Heart Lake po rozwodzie z brutalnym mężem i zakłada bar czekoladowy. Emma jest właścicielką sklepu z materiałami, a jej pasją są patchworki.

Dla tych kobiet ich miejsce do życia jest bardzo ważne – wpadają na pomysł kampanii, której celem jest zbliżenie mieszkańców i uczynienie z nich prawdziwej wspólnoty. Droga do tego celu ma wieść przez codzienne dobre uczynki.

Sarah organizuje kurs pieczenia ciasteczek dla małych dziewczynek, co częściowo ma zapełnić pustkę po wnuczkach. Emma zaprasza na zajęcia szycia narzut, a Jamie tworzy słoiki – niespodzianki wypełnione jej truflami i karmelkami.

W życiu Jamie coraz większą rolę – wbrew jej samej – odgrywa policjant Josh. Czy będzie umiał przełamać obawy kobiety? Czy jego córki trafią do jej serca i pomogą zapomnieć o przeszłości?

Sheila Roberts swoją powieścią doskonale wpisuje się w moje upodobania. Bardzo lubię opowieści o kobiecej przyjaźni. Ta jest pełna ciepła, bliskości, świątecznej magii i humoru. Naprawdę jest zabawnie (z opisu na okładce: „pełna humoru” i tak jest). Można „Uliczkę aniołów” potraktować jako uniwersalną przypowieść o sile przyjaźni – jesteś naprawdę bogaty, gdy masz wokół siebie grono bliskich osób, na które możesz liczyć i które nie pozwolą ci na poddanie się w czasie kłopotów czy przeciwności losu. Zupełnie nie mam dzisiaj weny, więc musi być tak krótko.
 

sobota, 2 marca 2013

Joanna Szarras "Garet dorasta"


Joanna Szarras „Garet dorasta”, Zysk i S-ka Wydawnictwo 2012, ISBN 978-83-7506-971-6, stron 480

„Garet dorasta” to druga część przygód psa z ADHD Joanny Szarras. Nie lubię czytać nie po kolei, ale cóż z tego, skoro w bibliotece tylko druga część (nie rozumiem polityki gromadzenia zbiorów w miejscowej bibliotece; jest druga część – nie ma pierwszej, jest pierwsza i trzecia – nie ma drugiej lub jeszcze inne, urocze konfiguracje; pół biedy, gdy da się ogarnąć treść – w tym przypadku bez problemu – ale jest to denerwujące mimo wszystko).

Bohaterki poznałam więc w momencie, gdy Garet jest już zadomowiony. Autorka z córką Kają i matką Ireną mieszka w zwierzyńcu, gdzie oprócz nadaktywnego psa jest jeszcze mnóstwo kotów (co wydawało mi, że już się doliczyłam, to autorka podawała inną liczbę...). Chciałabym tylko wiedzieć, jak Garet do nich trafił.

Po przeczytaniu opisu na okładce – szalony pies plus remont domu – zastanawiałam się, o czym tu można pisać przez blisko 500 stron. Właśnie... Książka ma postać dziennika i odnoszę wrażenie, że każdy wpis jest taki sam. W domu autorki dzień właściwie nie różni się od drugiego: lęk przed wyjściem z domu – bo Garet zostaje – i lęk przed powrotem do domu – co Garet tym razem zmalował, a pomiędzy tylko sprzątanie i naprawianie szkód. Nie wiem, jak pani Szarras daje radę, bo ja bym chyba dawno oszalała. Żeby była jasność – lubię zwierzęta, psy zwłaszcza, ale rozbuchana energia tego psiego osobnika może przytłoczyć nawet w czasie czytania, a co dopiero na żywo.

Właśnie te 500 stron to rzecz, do której się przyczepię – po pewnym czasie robi się po prostu nudno. Nie przeczę: czyta się dobrze i lekko – choć znów opis na okładce stworzył ktoś ze skłonnościami do przesady, daleka byłam od salw śmiechu, które to niby czyniły książkę nie do czytania w miejscach publicznych – ale ciągle to samo. Szkoda, że autorka nie opisała spotkań „dogomaniaków”, o których napomyka. Gdyby je rozwinęła – zaśmiewali się na nich ponoć do łez – książka może zyskałaby na humorze, a opis przygód innych psów pozwoliłby odsapnąć od Gareta i kolejnego, rozbebeszonego pluszaka...

Nie mogę tej książki całkowicie skreślić, bo nie jest tak, że w ogóle mi się nie podobała. Niestety też nie rzuciła mnie na kolana. Na dobre by jej wyszło, gdyby była połowę krótsza. Na pewno mogę ją polecić miłośnikom zwierząt; ci, którzy za nimi nie przepadają, lepiej niech sięgną po inną lekturę, w tej dostrzegą tylko aspekty negatywne i zniechęcą się jeszcze bardziej... 

Katarzyna Michalak "Wiśniowy Dworek"


Katarzyna Michalak „Wiśniowy Dworek”, Wydawnictwo Literackie 2012, ISBN 978-83-08-04935-8, stron 296

Nie da się ukryć, że mam teraz etap na „tę Michalak”. Po styczniowym „Mistrzu” oraz ponownym sięgnięciu po „Nadzieję” i „Zachcianek”, przyszedł czas na „Wiśniowy Dworek”. Wiem, jestem troszkę opóźniona, premiera była przecież parę miesięcy temu, ale to nie szkodzi, lubię, jak książki odleżą mi się jakiś czas na półce (mój stosunek do własnych egzemplarzy to temat na dłuższą wypowiedź...).

Katarzyna Michalak należy do moich ulubionych autorek. Jeszcze się nie zdarzyło, żebym po lekturze jej powieści czuła się zawiedziona. Lubię je czytać na raz, więc tak organizuję sobie czas, żeby nic mnie od nich nie odrywało. Tak było i tym razem. Opowieść o dwóch Danusiach wciąga od pierwszej strony, głównie dlatego, że bohaterki się od siebie różnią. Ale tylko pozornie.

Danusia z Wiśniowego Dworku to nauczycielka w szkole podstawowej w małej wsi pod litewską granicą. Jest uwielbiana przez dzieci, szanowana przez mieszkańców, ale...
Danka mieszka w Warszawie i zarządza apartamentowcami. Jest kobietą nowoczesną, żyjącą szybko, dla której nie ma zawodowej przeszkody nie do pokonania. Ale...

Obie łączy jedno: samotność. Obydwie są otoczone ludźmi, ale to nie są relacje pełne bliskości czy zrozumienia. Los szykuje dla nich niespodziankę, która wywróci ich poukładane życie do góry nogami.

Autorce po raz kolejny udało się wprowadzić element całkowitego zaskoczenia. Po książce z serii owocowej spodziewałam się klimatu pełnego ciepła i tego charakterystycznego nastroju. I ta jest. Ale też kolejne wydarzenia przynoszą dawkę niesamowitego napięcia, okropnie się denerwowałam, obawiając się zwłaszcza, jak Pisarka rozwiąże akcję. Z ostatnią stroną odetchnęłam z ulgą – takie otwarte zakończenie to najlepsze, czego się mogłam spodziewać.

Z głównych bohaterek bardziej polubiłam Danusię. Przebojowość Danki początkowo mnie drażniła i długo trwało, zanim się do niej ostatecznie przekonałam. Rozmowy obu kobiet – intrygujące i dowcipne. Język i styl – jak zwykle klasa sama w sobie (zresztą co by pani Kasia nie napisała, pewnie i tak mi się spodoba właśnie z powodu tego, jak jest napisane; tak, jak tylko ona potrafi – wie, kiedy rozśmieszyć, wie, kiedy wzruszyć, czasem nawet do łez).

Wielki plus za postać Józia – ja chyba naprawdę mam „coś” na punkcie takich małych, literackich dzieciątek – ogromnie mnie rozczulają, nic, tylko przytulić...

Nie można nie wspomnieć także o trudnych tematach poruszanych w powieści. Autorka przedstawia skomplikowane relacje rodzinne i udowadnia, że nie zawsze wszystko jest takie, jak nam się wydaje, istotne, by zważać na uczucia innych. Ciężko wyrazić to, co czuję bez zdradzania treści, więc na tym poprzestanę.

„Wiśniowy Dworek” to dla mnie powieść o tym, że nawet płynące dzień za dniem niezmiennie życie może się odmienić. To także historia o tym, że marzenia, nawet głęboko ukryte, warto realizować. 

piątek, 1 marca 2013

Zimowe nabytki

Muszę przyznać, że bardzo lubię oglądać zdjęcia stosików i biblioteczek na innych blogach. Postanowiłam więc też pokazać swoje nabytki, gromadzone przez zimę. Oto one:

Od góry:
1. "Dom na Zanzibarze" - promocja w markecie
2. "Ostatnią kartą jest śmierć" Anny Klejzerowicz (recenzja tutaj)
3. "Sąd Ostateczny" tej samej autorki
4. "Drugi przekręt Natalii" - dołączył do innych powieści Olgi Rudnickiej
5. "Arbuzowy sezon" (recenzja tutaj)
6. "Modliszka" Ireny Matuszkiewicz
7. "Mistrz" Katarzyny Michalak - bardzo mi bliski, bo wygrany, z autografem Autorki
8. "Zachcianek" i 9. "Gra o Ferrin" (z marketu za 9,99) jako uzupełnienie półki z książkami Katarzyny Michalak.