Anna Klejzerowicz „Ostatnią kartą jest śmierć” Oficynka
2010, ISBN 978-83-62465-09-5, stron 192
Nigdy nie pociągały mnie karty, wróżenie, tarot, szklane
kule itp. Z dwóch powodów: kwestia wiarygodności i tego, czego ewentualnie
miałabym się dowiedzieć. Opowieść Anny Klejzerowicz na pewno nie wpłynie na
zmianę mojego podejścia.
Weronika Daglewska jest dziennikarką zajmującą się tematyką
kryminalną. Prowadzi kronikę i pisze reportaże. Żyje samotnie, nie ma nikogo
bliskiego. W trzydziestą rocznicę urodzin odwiedza lokalną wróżkę, Semiramidę.
Nie jest zachwycona tym, co słyszy.
Gdy dowiaduje się, że wróżka zginęła, instynkt dziennikarski
nie daje o sobie zapomnieć, tym bardziej, że z prośbą o pomoc w dotarciu do
prawdy o śmierci żony, zgłasza się do niej mąż ofiary. Nie tylko dziennikarski
instynkt nie śpi, Weronika marzy o własnej agencji detektywistycznej i w tym
dochodzeniu upatruje swojej szansy, zwłaszcza że straciła pracę w gazecie.
W trakcie swojego śledztwa kobieta odkrywa, że Semiramida
nie cieszyła się szacunkiem rodzin swoich klientów. W dramatycznych
okolicznościach poznaje młodego artystę, Damiana. Zaczynają współpracować...
Annę Klejzerowicz miałam okazję poznać dzięki intrygującej
„Czarownicy” i troszkę mniej wciągającemu „Cieniowi gejszy”. „Ostatnią kartą
jest śmierć” zaliczę do udanych powieści. Tę niewielkich rozmiarów książeczkę
czyta się lekko i szybko. Choć zakończenie nie jest zbyt zaskakujące, nie
odbiera to przyjemności czytania. Można się też sporo dowiedzieć o tarocie,
choć i tak nie skłoniło mnie to do poszerzania wiadomości w tym temacie.
Bohaterowie są dobrze zarysowani, szczególnie Damian wzbudził moją sympatię.
W obliczu tej powieści zastanawiające jest dla mnie, jak
faktycznie pracują ci, którzy wróżą z kart tarota. Skoro jest kilka czy
kilkanaście możliwości interpretacji, to jak można mieć pewność, że wybiera się
tę właściwą?
Anna Klejzerowicz może nie stworzyła powieści zapadającej głęboko w pamięć, ale zapewniła dobrą porcję rozrywki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, jeśli pozostawisz ślad swojej obecności. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.