sobota, 9 listopada 2013

Kamil Janicki "Pierwsze damy II Rzeczpospolitej"


Kamil Janicki „Pierwsze damy II Rzeczpospolitej”, Znak 2012, ISBN 978-83-240-2201-4, stron 320

„Historia obeszła się z nimi bez skrupułów, zupełnie o nich zapominając. O Marii Wojciechowskiej nie pamiętają nawet encyklopedie. Michalina Mościcka to bohaterka sztywnych i zdawkowych biogramów, a Maria Mościcka – co najwyżej plotkarskich artykułów. Każda zasługuje na więcej. Ta książka ma na celu przywrócenie ich sylwetek do życia” (str. 15). Kamil Janicki swoje zadanie wykonał w stu procentach.

Maria Wojciechowska była żoną drugiego prezydenta II Rzeczpospolitej, Stanisława Wojciechowskiego. Za młodu była rewolucjonistką i przyjaciółką Piłsudskiego.
Na pierwsze lata jej małżeństwa przypadł okres niezwykłej aktywności jej męża, przez co, w najbardziej dla siebie trudnych chwilach, była zwyczajnie sama. Zdziwieniem napełnił ją fakt, że została pierwszą kobietą w państwie; nie nawykła do wystąpień publicznych czy organizowania wystawnych przyjęć. Jaką rolę odegrała w zamachu stanu?

Michalina Mościcka od swojego męża, Ignacego, była młodsza o cztery lata, a przy tym łączyło ich bardzo bliskie pokrewieństwo. Jemu taka sytuacja bardzo odpowiadała, bo chciał sobie żonę wychować i dopasować do własnych oczekiwań. Chyba w najśmielszych snach nie przypuszczał, co z tego „wychowywania” wyniknie. Michalina stała się sprawnie działającą społeczniczką i jedną z pierwszych feministek. Jak wpłynęło to na jej relacje z mężem?

Maria Mościcka była sekretarką pierwszej żony Ignacego Mościckiego. Jego oświadczyny w krótki czas po śmierci Michaliny były dla niej wielkim zaskoczeniem. Gdy je przyjęła, a ślub odbył się przed upływem roku żałoby, wybuchł jeden z największych skandali obyczajowych dwudziestolecia międzywojennego. Co związek z nią przyniósł prezydentowi, starszemu od niej o tyle lat? Jaka była naprawdę?

O książce Kamila Janickiego można powiedzieć jedno: jest świetna. I to w zasadzie wystarczyłoby za całą rekomendację. Ma ona same zalety: przede wszystkim traktuje o kobietach, i to nietuzinkowych, które warto było poznać z różnych względów – dla ich zasług, dla wyprostowania narosłych legend (jak ta, że Mościcki odbił swoją drugą żonę własnemu adiutantowi), dla nadania im charakteru. I dla przedstawienia ich nie jako towarzyszek życia mężczyzn, ale dla nich samych.

Autor bardzo sprawnie porusza się między tym, co prawdziwe, a tym, co pokutowało przez lata w wyniku plotek i złośliwości. Patrzy na swoje bohaterki z różnych perspektyw. Prezentuje każdą z nich w sposób barwny, dociera do szczegółów. Robi to niewiarygodnie przystępnie, posługując się prostym, naturalnym językiem, niepozbawionym humoru i czasem ciętej ironii. Dzięki temu lektura staje się przyjemnością i wcale nie ma się wrażenia, że to książka historyczna, a raczej beletrystyka w najlepszym wydaniu. Zasługa w tym losów jego postaci, które na pewno nie były nudne, ale i czasów, w jakich przyszło im żyć, a te były ciekawe, interesujące i dużo się działo. Klimat epoki Janicki oddał dokładnie, czuję się panującą wtedy atmosferę.

Co powstanie, jeśli zmieszamy intrygujące bohaterki – choć postaci historyczne, to widziane jako kobiety z krwi i kości, piastujących zaszczytne stanowisko mężów, koloryt tamtych czasów, nastroje społeczne ujęte bystrym okiem i celnym piórem? Rewelacyjna opowieść, którą gorąco polecam. I więcej takich książek poproszę.     

Książka bierze udział w wyzwaniach „Czytamy książki historyczne”, „Lata dwudzieste, lata trzydzieste...”, „Nie tylko literatura piękna...”, „Polacy nie gęsi” oraz „Trójka E-PIK”.

26 komentarzy:

  1. Genialna książka, czytałam rok temu. Teraz kupiłam Upadłe damy II RP i w najbliższym czasie zacznę czytać, zapowiada się równie ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Upadłe damy zamawiam w przyszłym tygodniu i już się doczekać nie mogę:)

      Usuń
    2. Mnie się udało kupić je już na targach, ale oczywiście już mi ktoś porwał do czytania w domu, także sama zacznę w przyszłym tygodniu.

      Usuń
    3. Ja na targach sobie tylko obejrzałam, bo mam jeszcze ochotę na biografię Gałczyńskiego, a chciałam skorzystać z tej promocji 3 za 2, sknera jedna;)

      Usuń
  2. I znowu jestem mądrzejsza, gdyby nie Twoja recenzja nawet nie słyszałabym o tych Paniach. Muszę koniecznie przeczytać.,

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęciłaś mnie swoją recenzją do czytania. Lubię w literaturze wątek znanych kobiet, które w szczególny sposób wpisały się w karty historii, dlatego jestem pewna, że to książka dla mnie wprost idealna:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super:) Ja też ostatnio bardzo lubię czytać o kobietach, które miały swój udział w historii.

      Usuń
  4. A ja ze swojej strony dziękuję za tak pozytywne i podnoszące na duchu opinie :). Dodają motywacji, żeby przy kolejnej książce postarać się jeszcze bardziej. Pozdrawiam!


    Kamil Janicki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za Pana słowa:) A na kolejne książki Pana autorstwa na pewno będę czekać, ma to Pan jak w banku;) Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  5. Ostatnio pisarze (i wydawcy) zaczęli doceniać XX-lecie międzywojenne. To dobrze, bo był to naprawdę ciekawy okres w naszej historii. Po książkę, którą właśnie zrecenzowałaś sięgnę gdy tylko znajdę trochę wolnego czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I czytelnicy też, przynajmniej ja tak mam:) I zgadzam się z Tobą, oby więcej takich pozycji:)

      Usuń
  6. XX-lecie międzywojenne to nie jest okres, który lubię najbardziej. Czuje się zbyt niedojrzała, aby docenić tamte czasy, dlatego zdecydowanie preferuje współczesne realia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, może kiedyś jednak nadejdzie ten czas i sięgniesz po takie lektury:)

      Usuń
  7. Znak pięknie wydaje powieści historyczne o kobietach ;) Do tej pory czytałam tylko "Dziewczyny wojenne", dlatego bardzo zazdroszczę :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz całkowitą rację:) "Dziewczyny wojenne" też zrobiły na mnie wrażenie:)

      Usuń
  8. Powiem Ci,że bardzo mnie zainteresowałaś "Damami" i chyba się za nimi porozglądam bo widzę,że na prawdę warto przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się:) I super by było, jakby udało Ci się przeczytać, bo raz, że ciekawe kobiety, a dwa, może wciągnęłabyś się w historię, tak jak ostatnio?;)

      Usuń
  9. Świetna pozycja, również po nią chętnie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam o książce, ale zainteresowałaś mnie nią, rozglądnę się za nią.

    OdpowiedzUsuń
  11. "Pierwsze damy..." już czekają na mojej półce i z Twojej recenzji wnioskuję, że książka powinna mi się podobać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Faktycznie niewiele wiemy o pierwszych damach II RP. Lubię takie książki, można się z nich dowiedzieć wielu ciekawych szczegółów, poznać również wielkich polityków. To z pewnością książka dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, sama nie kojarzyłam tych pań. Takie książki są jak najbardziej potrzebne;)

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz ślad swojej obecności. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.