W czwartek, 24 października 2013 r., w bibliotece gminy
Sułoszowa, pobliskiej miejscowości, gościła znana pisarka, Małgorzata
Gutowska-Adamczyk, autorka m.in. „Cukierni pod Amorem”.
Studiowała historię teatru, ale dyplomu nie wykorzystała.
Przed dwa lata uczyła w szkole – polskiego i łaciny, ale rok zajęło jej dojście
do wniosku, że nie chce mieć nad sobą szefa. Założyła własną firmę: prowadziła
sklep. Przez ten czas wychowywała także dwóch synów.
Kiedyś była scenarzystką, pisała odcinki popularnego niegdyś
„Tata, a Marcin powiedział...” z Piotrem Fronczewskim w jednej z ról.
Marzenie o tworzeniu powieści tkwiło w niej od dzieciństwa.
Wiedzieliście, że pierwsza myśl o „Cukierni...” pojawiła się już w stanie
wojennym? Wyjaśniła też, dlaczego nie czuje potrzeby zekranizowania tej sagi.
Sporo czasu autorka poświęciła na zaprezentowanie swoich
książek dla młodzieży, szczególnie polecając „220 linii” – aż nabrałam ochoty,
żeby ją sobie przypomnieć, bo czytałam bardzo dawno temu.
Opowiedziała też, w jaki sposób pracuje nad powieścią.
Podstawą są liczne publikacje, zajmujące całe regał, a w nich fiszki z
zaznaczonymi, interesującymi ją wątkami.
Zdradziła też, co pochłania ją obecnie. Nowa pozycja jej
autorstwa będzie dotyczyć czasów saskich.
Małgorzata Gutowska-Adamczyk ma świetne poczucie humoru,
dzięki czemu czas spędzony na spotkaniu był samą przyjemnością. Kameralna
atmosfera, liczne dygresje, sprawne przeskakiwanie z tematu na temat, lekkość –
świetnie się bawiłam. A sama autorka nie mogła się z nami rozstać.
Gdybyście kiedyś mieli możliwość udziału w spotkaniu z panią
Małgorzatą, nie wahajcie się ani chwili.
(Plakat i zdjęcie okładki pochodzą ze stron: http://www.bibliotekasuloszowa.pct.net.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=58&Itemid=66, http://www.nk.com.pl/220-linii/1134/ksiazka.html).
Nie znam twórczości pani Małgorzaty, ale jej ,,fani'' zapewne ucieszą się mogąc się z nią spotkać.
OdpowiedzUsuń"Cukiernia" historyczna, więc chyba nie do końca w Twoich klimatach, ale myślę, że powinnaś spróbować:)
UsuńNie znam twórczości tej autorki, ale na spotkanie z chęcią bym poszła:)
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że poczułabyś się zachęcona, żeby ją poznać:)
UsuńPauluś co tam autorka!! Jak ja się cieszę,że mogę Cię zobaczyć! :)) moja kochana:) No to teraz powiem,że cieszę się z Twojego spotkania z pisarką :))
OdpowiedzUsuńKochana moja, w poniedziałek relacja z targów, jeszcze Ci się znudzę;)
UsuńZazdroszczę spotkania bo "Cukiernię" i "Podróż do miasta światła" uwielbiam. Muszę zerknąć kiedy jest jakieś spotkanie w okolicach Warszawy :)
OdpowiedzUsuńJak jesteś z takiej okolicy, to na pewno możliwości więcej:)
UsuńJeśli autorka przyjechałaby do Łodzi to na pewno stawiłabym się na spotkaniu.
OdpowiedzUsuńNie żałowałabyś:)
Usuń