Całkiem niedawno oglądałam krótki wywiad z pisarką, wyglądała na pełną życia i mówiła, że jak zwykle jest zapracowana...
Naprawdę wierzyłam, że jeszcze niejedną jej książkę przeczytam...
http://kultura.onet.pl/wiadomosci/joanna-chmielewska-nie-zyje-wspominamy-pisarke,1,5581219,artykul.html
1932-2013
Słyszałam tą smutną wiadomość:( wielka strata... :(
OdpowiedzUsuńTo wiadomość, której jeszcze bardzo długo nie chciałam usłyszeć:(
Usuń:( moja ulubiona polska pisarka.
OdpowiedzUsuńJeśli patrzeć pod kątem tego, ile razy do jej książek wracałam, to wychodzi na to, że moja też.
UsuńWielką fanką nie byłam, ale szkoda ogromnie. :(
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, zwłaszcza że wydawało się, że akurat ona będzie wieczna:(
UsuńMnie również strasznie smutno, wielka strata :(
OdpowiedzUsuńStraszny szok, tym bardziej że to tak nagle...:(
UsuńOgromna strata ...
OdpowiedzUsuńMogła jeszcze spokojnie parę lat pożyć, w ostatnim wywiadzie miała przecież tyle energii...
UsuńA ja byłam i jestem chyba nadal tak zaskoczona, że ciężko mi uwierzyć. Tydzień temu przeczytałam Zbrodnię w efekcie i nawet nie zdążyłam jeszcze jej zrecenzować, a już zamówiłam sobie Życie (nie) całkiem spokojne. Przeczytałam gdzieś informację, że zmarła w szpitalu po długiej i wycieńczającej chorobie, a szczerze powiedziawszy jak oglądałam ostatnio wywiad na DDTVN to bym w życiu nie powiedziała, że jest chora.
OdpowiedzUsuńMagda, od wczoraj takie same myśli tłuką mi się po głowie:( Ta informacja o chorobie, bo też ją znalazłam, a ten wywiad i ta jej energia, to popalanie papieroska, kłócą mi się ze sobą. Gdyby coś wcześniej się słyszało, że jest chora, to może człowiek by się jakoś przygotował i szok byłby mniejszy, a tak...Mnie się wydawało, że ona będzie zawsze:(
UsuńPrzykra sprawa :(. Dzięki wykreowanym przez nią Janeczce i Pawełkowi zawdzięczam świetne dzieciństwo. Jestem pewna, że w przyszłości sięgnę po niektóre z jej powieści, które są mi jeszcze nieznane.
OdpowiedzUsuńDo mnie nie dociera, że już nie będzie żadnej nowej powieści...
UsuńPrzykra sprawa :( Jedynym pocieszeniem jest to, że wydała trochę książek i ślad po sobie zostawiła
OdpowiedzUsuńFakt, ale smutno się będzie je czytać wiedząc, że jej już nie ma...
Usuń