Sobota na Targach obfitowała w spotkania z autorami. Żeby zrobić niektórym zdjęcie, trzeba było się przeciskać między innymi spragnionymi widoku.
|
Jak zwykle oblegana Beata Pawlikowska |
|
Jolanta Kwaśniewska |
|
Mariola Pryzwan |
|
Asa Larsson |
|
Troszkę znudzony Ryszard Ćwirlej |
|
Ruta Sepetys, autorka "Szarych śniegów Syberii" |
|
Andrzej Pilipiuk |
|
Maria Czubaszek, tym razem bez panów towarzyszących jej w najnowszej książce |
|
Poetka Julia Hartwig |
|
Z cyklu "I Ty możesz napisać książkę, czyli spotkanie z celebrytą";) - Maja Sablewska |
|
Agnieszka Lingas-Łoniewska |
|
Były siatkarz, którego książkę niedawno recenzowałam, Marcin Prus |
|
Reprezentacja książek dla dzieci, Grzegorz Kasdepke |
|
Gwiazdorskie okulary Majki Jeżowskiej |
Dwaj Tomasze, Jastrun i Sekielski:
Jonathan Carroll, którego książkami zaczytywałam się parę lat temu. Po autograf nie dotarłam, ale co się na niego pogapiłam, to moje;)
Aktorka Magdalena Różczka, na żywo jeszcze ładniejsza, niż na ekranie. Wydawnictwo Filia organizowało szybki konkurs, w którym do wygrania była bransoletka Ence Pence i "Zamek z piasku" Magdy Witkiewicz.
|
Kiran Desai |
Człowiek, którego na Targach zabraknąć nie mogło, Wojciech Cejrowski, oczywiście boso:
I niezniszczalny ojciec Leon Knabit:
Był jeszcze poseł Antoni Macierewicz. Nie wiem, kto odpowiadał za reklamę tego spotkania, ale było to tak nachalne, że aż niesmaczne. Dosłownie co dwie minuty pani zapowiadała, na którym stoisku i co podpisuje. Można było odnieść wrażenie, jakby to był najważniejszy gość targów. Dla mnie: porażka.
Książki kupione (będą przy okazji następnego stosiku), autografy zdobyte, czas powoli wracać na ziemię, choć ciężko...
Reklama Macierewicza faktycznie była irytująca. Tłum, który się tam kotłował - też. Wszędzie ludzie stali kulturalnie, tylko tam była istna dzicz. :/
OdpowiedzUsuńPodpis pod zdjęciem Sablewskiej bardzo trafny. :D
No i właśnie nie mogę tego zupełnie pojąć, wielkie mi halo, Macierewicz... Autorów powinni zapowiadać, jeśli już, a nie jego.
UsuńNie mogłam się powstrzymać:P
Oj tam, pisarze są mniej ważni, w końcu to targi książki, to kogo mają reklamować jak nie polityka? :P
UsuńNo i chyba ktoś wyszedł z takiego założenia;)
UsuńNiestety Kraków mi nie po drodze. Nie byłam jeszcze nigdy na targach książki, ale bywałam na innych i przyznam, że nie lubię panującej tam atmosfery. Za dużo ludzi, a ja nie przepadam za tłumami.
OdpowiedzUsuńJa tłumów też nie lubię i jakby nie chodziło o książki, to nie dałabym się tam zaciągnąć, ale jednak wiem, że tam jest tak zawsze i trzeba było to przyjąć;)
Usuńja nie mogłam być i zazdroszczę. Może następnym razem uda mi się odwiedzic targi ksiązki
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby się udało. Ja uważam, że to niesamowita przygoda.
UsuńMnie udało się jeszcze wykukać między innymi Annę Dymną i Bogdana Klicha:) Po podpis podeszłam do Anny J. Szepielak i Anny Ficner-Ogonowskiej:)
OdpowiedzUsuńA to już chyba w niedzielę, prawda?
UsuńŻałuję, że nie mogłam być na tych targach, następnym razem muszę się już obowiązkowo wybrać. :) Super zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę;) Wiesz, mogłyby być lepsze, ale po pierwsze zupełnie nie mam do tego talentu, a po drugie trzeba się było przeciskać między innymi ludźmi, którzy chcieli zrobić to samo;)
UsuńPaula, dziękuję Ci za tę relację, dzięki Tobie trochę już wiem, jak wyglądają tego typu imprezy i chyba jednak nie jest mi z nimi po drodze, jestem zbyt nieśmiała, by brać w nich udział ;)
OdpowiedzUsuńE coś Ty! Ja też jestem nieśmiała, a tam zupełnie o tym zapominam. A ci wszyscy autorzy po to przecież tam są, żeby do nich podchodzić i choć chwilkę porozmawiać:) Ja spróbowałam raz i połknęłam bakcyla, to były moje piąte targi.
UsuńŚwietne zdjęcia, po prostu perełki, jak się cieszę,że mogłam sobie pooglądać, mogłaś fotografować nawet półki z książkami, mnie wszystko cieszy :)))
OdpowiedzUsuńTo fajnie:) Półki było ciężko uchwycić, bo ciągle stali przy nich ludzie i do wszystkiego się ciężko było dopchać, ale mnie się i tak podobało i nie będę narzekać wcale:P
UsuńA co robił tam Macierewicz? Jeszcze jego tam brakowało ;)
OdpowiedzUsuńA no widzisz, promowali go;) I tak samo sobie pomyślałam, jak zobaczyłam jego nazwisko w programie targów.
UsuńOgromnie zazdroszczę, że miałaś możliwość bycia na targach. Ja mam niestety za daleko i nie dałabym rady ,,uwolnić'' się od mojej rodziny choćby na 1 dzień ;-)
OdpowiedzUsuńTo trzeba rodzinę zabrać ze sobą, wtedy ma kto zdjęcia z autorami robić;)
UsuńOj widzę że w odróżnieniu od targów w Katowicach tu naprawdę wiele się działo. Szkoda, że nie mogłam się pojawić...
OdpowiedzUsuńW Krakowie chyba tak zawsze. Może za rok?:)
UsuńA ja nie zrobiłam zdjęcia Macierewiczowi, na przekór :P Mam za to całe mnóstwo innych.
OdpowiedzUsuńJa też nie, daj spokój, pchać się w ten dziki gąszcz? Jakby było dla kogo...
UsuńTak, i jeszcze do nagabywanie na siłę ;)
UsuńNo właśnie, jakby ludzie własnego rozumu nie mieli...
UsuńNiestety nie byłam w Krakowie:( Za to byłam na katowickich targach, ale z tego co widzę i czytam działo się w Krakowie o wiele więcej:)
OdpowiedzUsuńW Katowicach nie byłam, widziałam tylko relacje, to faktycznie - skromnie było, mówiąc delikatnie. Może jeszcze katowickie targi się rozkręcą.
Usuńale super.. lubię taką książkowa atmosferę..W grudniu będą Promocje Dobrych książek we Wrocku i planuję się wybrać:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takiej imprezie;)
Usuń