poniedziałek, 28 października 2013

17. Targi Książki w Krakowie - sobota, cz. 1

Na te jesienne dni w Krakowie chyba każdy miłośnik książek czeka z niecierpliwością.

W sobotę pogoda dopisała, publiczność też. Moje zamierzenia udało mi się zrealizować bez większych przeszkód.

Na pierwszy ogień poszedł Sławomir Koper:


Poznałam Kasię Bulicz-Kasprzak:


Nie odmówiłam sobie także kolejnego spotkania z Małgorzatą Gutowską-Adamczyk:


Bardzo ciepłą i sympatyczną osobą okazała się Izabela Sowa:

Na stoisku Naszej Księgarni można też było spotkać Katarzynę Zyskowską-Ignaciak:


A na deser zostawiłam moją ulubioną pisarkę, Magdalenę Witkiewicz:



A tu w zestawie autorka - wydawca - czytelniczka:



Na spotkaniu z tymi autorami zależało mi najbardziej.

Poznałam także trzy blogerki: AnnRK, Wiki oraz Sardegnę, ale jakoś nie wpadło nam do głowy uwiecznić tę chwilę, to chyba przez ten upał...

Jeśli chcecie zobaczyć, kogo jeszcze można było zobaczyć w sobotę, zapraszam jutro.

39 komentarzy:

  1. Gratuluję udanych spotkań i zazdroszczę, bo sama nie mogłam jechać, sprawy zawodowe :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, było świetnie:) Szkoda, że Ci się nie udało.

      Usuń
  2. Wpadłam wczoraj dosłownie na godzinkę:) Skwar niemiłosierny i tłumy ludzi... Napiszę u siebie parę zdań ze swoimi wrażeniami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli normalka. Może w przyszłym roku, w nowym miejscu, będzie więcej przestrzeni:)

      Usuń
  3. Przemiło było Cie poznać! Żałuje bardzo, że tak krótko rozmawiałyśmy, ale ogrom wydarzeń targowych i gorąco nam nie sprzyjało. Super połączyć twarz z blogiem, przez to imprezy targowe sa dla mnie tak ważne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również, Sardegno! Nie mogłam być na spotkaniu blogerów, ale mam nadzieję, że może za rok będzie okazja porozmawiać dłużej i poznać się lepiej.

      Usuń
  4. Zazdroszczę spotkania ze Sławomirem Koprem oraz Katarzyną Zyskowską-Ignaciak. Ja ich niestety nie widziałam, za to mam książkę podpisaną przez Małgorzatę Gutowską-Adamczyk :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koper był przed 12, czyli u mnie na dzień dobry, i o dziwo nie było do niego kolejki, więc poszłam z marszu. Zyskowska-Ignaciak była o 15 na Naszej Księgarni. Prawda, że pani Gutowska-Adamczyk jest sympatyczna?:)

      Usuń
  5. Aaaa Pauluniu!! :) Super :) Widzę,że na prawdę targi zaliczamy do udanych, ja się cieszę Twoim szczęściem, czekam na kolejną relację, troszkę już podpatrzyłam na facebooku, bo jest masa zdjęć z Tobą :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, jak się lansuję;P
      Jutro już będzie beze mnie, tylko te osoby, które udało mi się zobaczyć.
      Mimo tego męczącego upału i tłumów, jestem zadowolona. Nastawiłam się, że tak będzie, dlatego aż tak mi to nie przeszkadzało.

      Usuń
  6. Bardzo zazdroszczę możliwości bycia na targach. Ech.. szkoda, że mieszkam tak daleko....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się ukryć, że jest to niesamowite przeżycie:)

      Usuń
  7. Przeoczyłam zupełnie Witkiewicz! Ehh...:P

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie takie spędy ludzi męczą i nie pociągają... Chyba wolę nie poznać autorów, niż się męczyć przeciskając przez tłumy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie tłumów też nie lubię, ale tutaj jest tak zawsze, przynajmniej w soboty; podobno w czwartki jest spokojniej. Z perspektywy czasu ma to nawet swój urok.

      Usuń
  9. Targi z pewnością były udane :) A literki na rynku są świetne!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie tak:) Literki podobały mi się bardzo, więcej ich było, niektórzy je przestawiali i pozowali przy konkretnej.

      Usuń
  10. Tyle pamiątkowych zdjęć - widzę, że warto było i zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nawet nie wiesz jakCi zazdroszczę. Poznać pisarki osobiście, to jest to.

    OdpowiedzUsuń
  12. Gdzieś czytałem, że tłumy były takie, że szok :-) Super, widzę, że i autografy zakosiłaś :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Były:) A niby ludzie nie czytają;)
      A zakosiłam, niektóre nawet takie bardziej osobiste, a przez to cenniejsze:)

      Usuń
  13. Ale fajnie miałaś! Wspomnień nikt Ci nie odbierze! Super :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Również byłam w sobotę na Targach Książki w Krakowie:) Jednak żałuję, że nie dane było nam się spotkać! Ależ emocje!! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię być deserem:))))) Byle słodkim!;) Dziękuję Paula! Cieszę się, że wreszcie miałyśmy okazję się spotkać! Magda Witkiewicz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słodkie desery są najlepsze:D To ja Ci dziękuję i mam nadzieję, że za rok powtórka;) A jak przez ten czas wpadniesz do Krakowa, to zjawię się na pewno:)

      Usuń
  16. Zastanawiałam się, jaki napis tworzyły te literki na początku. Bo ja przyszłam, to były już w zupełnie innej konfiguracji :P

    Fajnie było zobaczyć Cię na żywo :) Szkoda tylko, że nie było Cię na spotkaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też próbowałam dojść, co to było, ale nie dałam rady;)
      Na zdjęciu masz okulary i dlatego Cię nie poznałam. Też żałuję, mam nadzieję, że za rok się uda:)

      Usuń
    2. Ale zdjęcie literek zrobiłaś w dobrej konfoguracji.

      W piątek byłam w okularach, bo musiałam wstać po 4 nad ranem, by dotrzeć na targi. A przez następne dni wkładałam już soczewki ;) Ja też mam taką nadzieję :)

      Usuń
    3. Bo te akurat tak stały, a reszta już jak popadnie;)

      Usuń
    4. A to był dłuższy napis, myślałam, że sam Kraków :P

      Usuń
  17. Zazdroszczę Ci możliwości rozmowy z Małgorzatą Gutowską-Adamczyk i Izabelą Sową:)Mnie niestety w Krakowie nie było:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obydwie panie są bardzo sympatyczne:) Szkoda:(

      Usuń
  18. świetne zdjęcia, zazdroszczę atmosfery... :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz ślad swojej obecności. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.