wtorek, 7 stycznia 2014

Aleksandra Marinina "Cudza maska"


Aleksandra Marinina „Cudza maska”, W.A.B. 2013, ISBN 978-83-7747-846-2, stron 480

W Moskwie zostaje zamordowany Leonid Paraskiewicz, niezwykle popularny autor powieści dla kobiet. Mężczyznę zastrzelono przed jego własnym mieszkaniem. Komu mogło zależeć na śmierci pisarza? Na pewno nie jego wydawcom, dla których był żyłą złota i nieustającym źródłem wpływów finansowych. Jego matka podejrzewa znienawidzoną synową, zwłaszcza gdy ta za ogromne pieniądze sprzedaje prawa do rękopisu ukończonego w dniu śmierci. Zabójcy nikt nie widział, ślady zostały zniszczone, a major Nastia Kamieńska nie ma początkowo żadnego punktu zaczepienia.

Natalia Dosiukowa odwiedza swojego męża, odsiadującego ośmioletni wyrok w kolonii karnej. Skazano go za zabójstwo. On sam twierdzi cały czas, że jest niewinny i prosi żonę, by uruchomiła wszystkie możliwości, wiodące do zweryfikowania procesu i doprowadzenia do jego rehabilitacji. Kobieta zwraca się do emerytowanego milicjanta, Stasowa, prosząc go o pomoc. Ten dociera do świadków morderstwa i w zeznaniach jednego z nich odkrywa zastanawiający element, który nie pasuje do układanki.

Nastia wpada na trop wiodący do wydarzeń sprzed lat, który połączy obydwie sprawy. Rozwiązanie okaże się być zaskakujące.

Aleksandra Marinina jest jedyną przedstawicielką rosyjskiego kryminału, którą czytam z ogromną przyjemnością. Ukazujące się w Polsce tytuły (pomijając kolejność ich wydawania, zupełnie bez ładu i składu), pochłaniam w miarę na bieżąco. Ostatnio czytany, „Czarna lista”, trochę mnie rozczarował, bo był z lekka nudnawy, ale „Cudza maska” wraca do tego, co najlepsze w stylu Marininy. Zainteresowanie fabułą pojawiło się już na samym początku i cóż, mimo 480 stron, była to lektura na jedno popołudnie i wieczór; zajęła mnie na jedno dłuższe posiedzenie. Kilka równolegle prowadzonych wątków nie pozwoliło choćby na sekundę znużenia. Jednocześnie muszę jednak stwierdzić, że pisarka snuje swoje opowieści w specyficzny sposób – tutaj nie ma spektakularnej akcji, wszystko opiera się na dedukcji i pracy umysłu. Zwolennikom brawury w kryminale może to nie odpowiadać, ja jestem zadowolona.

Kryminały Marininy mają to do siebie, że mimochodem prezentują obraz rosyjskiego społeczeństwa. Jest to wizja dość fascynująca, bo zupełnie różna od tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Zastanawiam się często, czy sytuacje, jakie kreuje autorka, mogłyby się zdarzyć naprawdę, bo czasem dominuje w nich, czy raczej w bohaterach, nuta pewnej naiwności, jeśli mogę to tak określić, takiej prostolinijności i powierzchowności. Ciężko mi po prostu określić dozę prawdopodobieństwa wydarzeń. Nie zmienia to jednak faktu, że lektura przebiega gładko i komfortowo.

„Cudza maska” może być pewnym powiewem egzotyki w zalewie kryminałów zachodnich, nie odbiegając jednak od nich swoim wykonaniem. Trzyma wysoki poziom napięcia, elementy fabuły i wszystkie wątki łączą się perfekcyjnie, zapewniając świetną rozrywkę. Polecam.    

Książka bierze udział w wyzwaniu „Trójka E-PIK”.

16 komentarzy:

  1. Kusisz i to bardzo. Nawet mnie, antyfana kryminałów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam kilka książek Marininy, później się nacięłam na strasznie nudnej i jakoś mnie przystopowało:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może na tej samej, co mnie też znudziła;) Ale ta naprawdę mnie pochłonęła.

      Usuń
  3. Swietne określenie - "powiew egzotyki". Z chęcią bym przeczytała, w ramach relaksu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś dla mnie! Muszę sobie zapisać tę autorkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapisz. Najlepsze, że możesz przeczytać którąkolwiek, bo były nie po kolei wydawane;)

      Usuń
  5. Chciałabym przeczytać :D Uwielbiam kryminały : >
    Pozdrawiam serdecznie ; )

    OdpowiedzUsuń
  6. Pauluś jedno popołudnie...podziwiam. Mnie przeczytanie książki zajmuje hmm...kilka dni. Mam w planach poznanie twórczości tej autorki, o której słyszałam wiele ciepłych słów. Widzę, że obraz do góry dodany, tak więc Twój zakres wiedzy komputerowej poszerza się cały czas:)) Też kiedyś chciałam dodać taki element na swój blog, ale jak zaczęłam się zagłębiać, to straciłam cierpliwość:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobota to jakaś była, i tak mi zeszło...;)
      Stwierdziłam, Aguś, że nowy rok, to czas na nowy wygląd, bo tamto zdjęcie już mi się opatrzyło. To jeszcze nie jest to, co mam w planach, ale muszę znaleźć więcej czasu;) Chociaż ten obraz mi się bardzo podoba, to może zostanie na dłużej, jeszcze zobaczę;)

      Usuń
  7. Nie znam, ale lubię kryminały, więc będę pamiętać o powyższej pozycji/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, może jak przypadnie Ci do gustu, będziesz chciała przeczytać pozostałe:)

      Usuń
  8. Chętnie skorzystam z polecenia i przeczytam, ostatnio mam chęć na kryminały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie coś ich mało ostatnio;) Może się poprawię;)

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz ślad swojej obecności. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.