Jill Shalvis „Szczęśliwa przystań”, Prószyński i S-ka 2012,
ISBN 978-83-7839-219-4, stron 408
Tara Daniels wraca po rozwodzie do rodzinnego miasteczka.
Jej nowym wyzwaniem będzie remont starego hotelu, przyciągnięcie klientów i
wyrobienie mu marki. Potem chce wracać do Teksasu. Przedsięwzięcie ma być
wspólnym sukcesem Tary i jej dwóch przyrodnich sióstr – każda z nich ma innego
ojca, bo ich matka, cóż, lubiła mężczyzn. Najmłodsza, Chloe, jest postrzeloną
producentką ręcznie robionych kosmetyków i uwielbia rozrywki z nutką
adrenaliny. Maddie zaś jest całkowicie pochłonięta letnim romansem.
Był jeden szczególny powód, dla którego Tara nie chciała
wracać do Lucky Harbor. Nazywał się Ford Walker i był żeglarzem, dosyć sławnym
zresztą.
W przeszłości połączyło ich coś więcej, niż tylko przelotna miłostka.
Ta przeszłość właśnie do nich powróci. Do tego w miasteczku pojawi się były mąż
kobiety z zamiarem jej odzyskania, a starsze, rozplotkowane panie odkryją nowe
horyzonty i na Facebooku zrobią głosowanie, który z mężczyzn jest lepszy dla
Tary.
Powiem jedno: odkryłam pisarkę idealną na lato. „Szczęśliwa
przystań” jest powieścią wysoce rozrywkową. Ona skrzy się od humoru, widocznego
zwłaszcza w relacjach między głównymi bohaterami. Jak ulał pasuje do nich
stwierdzenie: „Kto się czubi, ten się lubi”. Tara jest sztywna i zdystansowana,
Ford od początku wie, czego tak naprawdę chce, tylko musi to do niego dotrzeć.
Świetne są te ich riposty i docinki, w których zresztą lubuje się także Chloe;
dość wyraźnie zarysowuje się ona na kartach powieści. Do tego autorce udało się
w pełni oddać wzajemne przyciąganie tej pary, ich namiętność jest doskonale
odczuwalna, a scen łóżkowych – pisanych z wyczuciem – nie brakuje. Ale żeby nie
było tylko słodko i przyjemnie, oboje będą musieli zmierzyć się z wpływem
przeszłości na ich obecne życie.
Lekki język, zabawne pióro, sympatyczni bohaterowie, gorące
uczucia, spora dawka namiętności – czy można chcieć więcej, gdy potrzebujemy
odprężającej lektury? „Szczęśliwa przystań” to rewelacyjny pomysł na czas,
kiedy nie ciągnie nas do trudnych, skomplikowanych fabuł. Ta może i nie jest
zbyt wymagająca, niektórzy pewnie nawet powiedzą, że banalna, ale sposób, w
jaki jest podana, sprawia, że nie łatwo się od niej oderwać. Świat małego
miasteczka i rodziny złożonej z oryginalnych sióstr wciąga i robi ochotę na
więcej. Cieszę się, że w dwóch kolejnych powieściach Jill Shalvis spotkam
ponownie Chloe i Maddie.
Czytałam już dwa tomy z tej serii, które szalenie mi się podobały, dlatego mam nadzieję, że niebawem dorwę w swoje ręce "Szczęśliwą przystań".
OdpowiedzUsuńCzytałam u Ciebie recenzje tamtych dwóch i aż Ci zazdroszczę, że masz je już za sobą;)
UsuńWciąż pamiętam mój ból małżeństwa, kiedy mój mąż mnie opuścił, Dr.Agbazara z AGBAZARA TEMPLE przywróciła mi kochanka w zaledwie 2 dni, chcę tylko podziękować Wam za zaklęcie i spodziewamy się naszego pierwszego dziecka. Jeśli masz problemy małżeńskie, spróbuj skontaktować się z TEMPLE AGBAZARA: ( agbazara@gmail.com ) Lub WhatsApp mu na: ( +2348104102662 )
UsuńKompletnie nieznane mi nazwisko, za to temat dosyć popularny, ale i ciekawy. Z chęcią bym przeczytała, to wydawnictwo ma masę świetnych książek ;)
OdpowiedzUsuńOj to prawda, jest zresztą jednym z moich ulubionych:)
UsuńLubię takie powieści, niby lekkie, czasem przewidywalne a jednak człowiekowi chce się czytać:)
OdpowiedzUsuńOtóż to, a na taki upał, gdzie mózg się lasuje, to takie wchodzą najlepiej:)
UsuńChyba wam zaczynam zaczynam zazdrościć przeczytania tych książek. Muszę ich poszukać w swojej księgarni.
OdpowiedzUsuńAlbo w bibliotece. Ale poszukaj, świetna zabawa gwarantowana:)
UsuńZapowiada się bardzo ciekawie, i recenzja również mnie zachęciła :) Takie lekkie książki to coś idealnego na odprężenie :)
OdpowiedzUsuńWypada mi się zgodzić:)
UsuńNie znam powieści ani autorki, ale nasłuchałam się tyle pozytywów że muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńDla wielbicielek zabawnych, sympatycznych obyczajówek, a chyba obie do nich należymy, ta jest idealna:)
UsuńZe mną jest chyba coś nie tak, latem sporo czytelników bierze się za lekkie, przyjemne lektury, a ja jakoś nie potrafię się za nie zabrać, choć zwykle miło spędzam przy nich czas.
OdpowiedzUsuńA może po prostu dobrze znosisz upały?:P Bo mnie do tej pory jakoś pogoda nie wpływała na dobór lektury, ale te ostatnie temperatury zlasowały mi mózg i najlepiej czytało mi się takie mało skomplikowane, nie wymagającego większego wysiłku książki;)
UsuńLubie czasami poczytać takie banalne książki, chyba każdy od czasu do czasu takich książek potrzebuje.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej, nie można cały czas czytać tylko poważnych i wymagających książek, rozrywka też się liczy:)
UsuńNie wiem Paulinko, czy akurat tę książkę przeczytam. Fabuła tej pozycji jest na pewno ciekawa, ale podobnych książek mam kilka w swoich zbiorach i raczej najpierw z nimi muszę się uporać:))
OdpowiedzUsuńPewnie, Aguś, przecież przymusu nie ma;)
UsuńWciąż pamiętam mój ból małżeństwa, kiedy mój mąż mnie opuścił, Dr.Agbazara z AGBAZARA TEMPLE przywróciła mi kochanka w zaledwie 2 dni, chcę tylko podziękować Wam za zaklęcie i spodziewamy się naszego pierwszego dziecka. Jeśli masz problemy małżeńskie, spróbuj skontaktować się z TEMPLE AGBAZARA: ( agbazara@gmail.com ) Lub WhatsApp mu na: ( +2348104102662 )
OdpowiedzUsuń