Pierwsza porcja jesiennych lektur. Piszę pierwsza, ponieważ jutro ukażą się zapowiedzi. Naprawdę jest z czego wybierać, więc na tych zakupach na pewno się nie skończy;)
Od dołu:
1. "Zakochana modelka", zrecenzowana tutaj, zakupiona na wyprzedaży za 9,90 i dobrze, że tylko tyle.
2. "Lalki królowej", też z wyprzedaży, trochę ją męczę, zobaczymy, co będzie dalej.
3. "Nie licząc kota" - od autorki, Kasi Bulicz-Kasprzak, moja recenzja tutaj.
4. "Hrabina" - od Wydawnictwa Pascal, recenzja tutaj.
Stosik w całości zakupowy, poza "Sierpniowymi dziewczętami" wszystkie inne kupiłam w ramach uzupełniania kolekcji - Joanny Chmielewskiej, Danuty Noszczyńskiej i Katarzyny Michalak mam wszystkie tytuły, Sławomira Kopra powoli gromadzę, a Marcie Obuch nie mogłam się oprzeć po czytanej niedawno "Łopatą do serca".
Aż nie wiem, od czego zacząć;)
Polecasz coś z tzw. "nowej Chmielewskiej"?
OdpowiedzUsuńJedynie "Byczki w pomidorach". Ta książka miała dla mnie klimat tej "starej, dobrej Chmielewskiej" oraz moje ulubione bohaterki, czyli Joannę i Alicję. No i niezrównany pan Muldgaard;) Bardzo dobrze się bawiłam przy czytaniu:)
Usuń"Krwawą zemstę" dobrze mi się czytało, ale rozczarowało mnie to, że ona była tak właściwie o niczym...
"Nie licząc kota" chciałbym poznać:-) Ciekawy stosik. Polecam zacząć od ,,Diabelskiej ewolucji'' bo sama jestem jej strasznie ciekawa.
OdpowiedzUsuńDebiut pani Kasi świetny:)
UsuńNa "Diabelską..." ochotę miałam od bardzo dawna, wreszcie się zmobilizowałam do kupna:)
Fajne książki. Chyba wszystkich jestem ciekawa. Z niecierpliwością czekam na Twoje opinie.
OdpowiedzUsuńCiągle nie mogę się zdecydować, od czego zacząć;)
Usuńświetny masz stosik! myślę,że każdą pozycją jestem zaciekawiona i będę oczekiwała recenzji:)
OdpowiedzUsuńNo nie ukrywam, że też mi się podoba;)
UsuńDzięki, na pewno taka będzie:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam nic "nowej" Chmielewskiej. Najnowszą, jaką czytałam były "Kocie worki", ale to 2004 rok. I mi się podobała :P
OdpowiedzUsuńPodobać pewnie też mi się podobały, ale teraz ich zupełnie nie pamiętam...
UsuńZazdroszczę najnowszej powieści Chmielewskiej :) Czekam na recenzje. Gdzie Ty znajdujesz te wyprzedaże? :D Miłość, szparag -czekają na mojej półce. Jest to jednak egzemplarz z biblioteki.
OdpowiedzUsuńA wlazłam na nią, jak poszłam na zakupy do Carrefoura ostatnio;) Na wyprzedaże często zdarza mi się trafiać, tylko żeby tak jeszcze te książki były jakoś poukładane, a nie wrzucone byle jak do wielkich kartonów. Do dna się nie można dokopać, a kto wie, co tam się kryje;)
UsuńWidzę, że masz co czytać. Muszę chyba wybrać się na zakupy ;)
OdpowiedzUsuńPoczekaj, Awiolu, jak zobaczysz jutrzejsze zapowiedzi. Ciekawa jestem, czy znajdziesz coś dla siebie, ja dostaję oczopląsu...
UsuńWszystko, oprócz pani Michalak. Nie jestem w stanie czytać jej książek. Po prostu nie.
OdpowiedzUsuńNo ale przecież nikt Cię nie zmusza, prawda?;)
UsuńPiękne stosy! Zastanawiam się, jak to możliwe, że przeczytałam już niezliczoną ilość książek, a bezustannie obserwuję nowe, nieczytane! Aż wstyd! Za mało czasu na czytanie, a tak wiele książek... Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTeż się nad tym zastanawiam. A co ciekawsze, tyle nowych interesujących się ukazuje, że nie wiadomo, jak to wszystko ogarnąć;)
UsuńPrzyjemnej lektury!!!
OdpowiedzUsuńJa powoli zbieram swój stosik i tez pewnie niedługo pokażę.
Dziękuję!
UsuńNa pewno zajrzę obejrzeć Twój stosik, one mają coś w sobie, że ciągle chce się je oglądać:)
Na pewno "Hrabinę" bym Ci ukradła :) Muszę wygooglować sobie "Lali królowej", bo zaintrygował mnie tytuł.
OdpowiedzUsuńOj tak, "Hrabina" jest świetna, więc wcale się nie dziwię;)
UsuńCo do "Lalek" to na razie mam mieszane uczucia.
Jestem bardzo ciekawa "Hrabiny" :)
OdpowiedzUsuńRecenzja już była, możesz podczytać;)
UsuńBardzo zazdroszczę "Hrabiny"! Strasznie chciałabym przeczytać :-)
OdpowiedzUsuń"Hrabina" jest świetna, mówiąc w skrócie;)
UsuńNiestety nic nie czytałam, dlatego będę ciekawa wszystkich recenzji :))
OdpowiedzUsuńWkrótce będą;)
UsuńUff, niczego Ci nie zazdroszczę... ;) Normalnie jestem w szoku...
OdpowiedzUsuńNo ja też, zazwyczaj u kogoś w stosikach znajduję coś, od czego mi oko bieleje;)
Usuń,,Nie liczac kota'' i ,,Przepis na szczescie'' bardzo chce przeczytac:) Reszty tytulow nie znam, ale do Chmielewskiej mnie nie ciagnie po niezbyt udanym ,,Lesiu''.
OdpowiedzUsuńO, a ja Lesia uwielbiam, jak i całą "starą" Chmielewską;)
Usuń