Małgorzata Rogala „Zapłata”, W.A.B. 2015, ISBN
978-83-280-2068-9, stron 288
W dzieciństwie Agatę Górską i Justynę Lipiec połączyła
wspólnota wyjątkowo przykrych przeżyć. Teraz obie kobiety są dorosłe i choć nie
spotykają się zbyt często, to nadal są sobie bliskie. U Agaty na pierwszy
miejscu jest praca – spełniła daną sobie lata temu obietnicę i została
policjantką. Justyna założyła własny interes, co daje jej swobodę działania;
cieszy się też, że nie musi się rozstawać z ukochanym psem Vincentem.
Prawnik Mariusz Leśniak, bawiący się ze znajomymi w klubie
co piątek, zostaje któregoś wieczoru zamordowany. Zwłoki znaleziono w toalecie,
a narzędzie zbrodni okazuje się bardzo rzadko spotykane. Sprawę prowadzi Agata
i jej partner Sławek Tomczyk. Okoliczności zabójstwa wskazują na to, że może
mieć ono związek z dochodzeniem sprzed kilku lat. Tyle że dla Agaty nie było to
tylko kolejne dochodzenie, ale i osobista tragedia Justyny. Gdy przyjaciółka
staje się główna podejrzaną w aktualnej sprawie, Górska odruchowo stara się
odwieść Tomczyka od Justyny. Czy możliwe jednak, żeby Lipiec coś ukrywała?
Powieść zaczyna się mocnym akcentem. Myślę, że w tym wątku
autorka ujęła każdy niuans problemów tego typu, dzięki czemu opisana historia
sprawia wrażenie bardzo realistycznej – niestety. Sądziłam, że Rogala rozwinie
go trochę bardziej, że pociągnie go już w czasy dorosłości swoich bohaterek –
chyba po prostu liczyłam na karę, była wina, powinno być więc jakieś
zadośćuczynienie - ale ostatecznie ten brak nie wydał mi się aż tak bardzo
istotny. Zresztą w pewien sposób udało się Rogali pokazać, że na tę dorosłość
wpływ jednak był, bo to przez takie, a nie inne doświadczenia Agata wybrała
drogę życiową. Zresztą obawy dotyczące życia prywatnego także wynikały z
przeżyć w dzieciństwie, a rozwijające się jakby na drugim planie relacje z
mężczyznami uświadamiały, jak trudno czasem zapomnieć o doznanej traumie.
Rogala przykuwa uwagę morderstwem zamożnego prawnika i jego
marnym końcem. Szybko też wymusza niejako na czytelniku opowiedzenie się po
którejś ze stron, bo tak prawdę mówiąc, Leśniak nie wydaje się być istotą wartą
żalu po nim. Śledztwo toczy się swoim trybem, ale nie bez znaczenia pozostają
rozterki Agaty – z jednej strony Justyna, która tak bardzo jej kiedyś pomogła,
której los nigdy nie oszczędzał, a z drugiej jej obowiązki w pracy, którą kocha
i która jest dla niej jak tlen, niezbędna do życia; swojego partnera także nie
chciałaby zawieść. W grę wchodzi również to wszystko, co określa się mianem
systemu. Najłatwiej, przy różnych okazjach, rzucić banał, że zawiódł system,
tyle że system tworzą ludzie. Rogala rozłożyła ten „system” na czynniki
pierwsze, jeszcze raz uświadamiając, że niestety są w nim równi i równiejsi;
choć niby mówi się szumnie, że wszyscy są wobec prawa równi, to niektórym mimo
to wydaje się, że mogą absolutnie wszystko.
Wytypowanie mordercy w „Zapłacie” nie okazało się być
specjalnie trudne i miałam swój typ mniej więcej od połowy książki. Nie zmienia
to jednak faktu, że autorka sprytnie zwodziła na manowce i zasiewała co i rusz
nowe ziarna niepokoju. Udało jej się jeszcze jedno: był taki moment, że już nie
dałam się odwieść od mojej koncepcji osoby sprawcy, ale równocześnie, widząc,
że wszystko zmierza w kierunku konfrontacji, zaczęłam odczuwać takie napięcie,
że serce waliło mi szybciej przez ostatnie dwadzieścia stron. Brawa za klimat i
lekko mroczną atmosferę.
Nie powiedziałabym może, że „Zapłata” jest arcydziełem
gatunku, ale kryminałem na przyzwoitym, solidnym poziomie na pewno tak.
Zapewniła mi wszystkie te wrażenie, jakich oczekuję po dobrym przedstawicielu
tej dziedziny literatury. Dlatego też czasu spędzonego na lekturze powieści
Małgorzaty Rogali nie uważam za stracony.
Wyzwanie: „Grunt to okładka”.
Książka już za mną i wspominam ją naprawdę dobrze.
OdpowiedzUsuńTo muszę poszukać Twojej opinii, jakoś mi umknęła.
UsuńOstatnio czytam sporo polskich kryminałów, chociaż akurat tej autorki nie miałam okazji poznać. Myślę jednak, że spróbuję:)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że powinny przypaść Ci do gustu:)
UsuńJestem ciekawa, po jakiej stronie ja bym się opowiedziała. Zainteresowałaś mnie tym kryminałem.
OdpowiedzUsuńMyślę, że po tej samej, co ja;)
Usuń