Agnieszka Haska, Jerzy Stachowicz „Bezlitosne.
Najokrutniejsze kobiety dwudziestolecia międzywojennego”, Akurat 2015, ISBN
978-83-287-0120-5, stron 352
Dwudziestolecie międzywojenne to moja ulubiona epoka w
polskich dziejach. Mam do niej największy sentyment i uwielbiam o niej czytać.
Mam, oczywiście, świadomość tego, że czasy odradzającego się państwa polskiego
to nie tylko blichtr świata artystycznego, ale także nędza i występek. O życiu
przestępczym tamtych czasów pisała Monika Piątkowska, a Kamil Janicki z kolei
przedstawił kilka kobiet, które zasłużyły na miano upadłych dam II
Rzeczpospolitej. Również Agnieszka
Haska i Jerzy Stachowicz, kulturoznawcy i wykładowcy akademiccy, postanowili
przyjrzeć się dokładniej międzywojennej zbrodni w jej kobiecym wydaniu.
Książka o zbrodniach II RP nie obyłaby się bez sprawy Rity
Gorgonowej. Biorąc pod uwagę zaniedbania, jakich dopuszczono się w śledztwie
oraz fakty, które nie zostały wzięte pod uwagę w czasie procesu, ja osobiście
mam sporo wątpliwości co do jej winy. Dlatego też coś się we mnie burzy na
myśl, że Gorgonowa stała się symbolem kobiecej zbrodni tamtych lat. I choć
autorzy od niej zaczynają, to potem jednak skupiają się na innych bohaterkach
kronik kryminalnych. Zdarzały się morderstwa, które przerażały, ale były
również takie, które skłaniałaby raczej do myśli o nieograniczonej i
nieskrępowanej niczym głupocie ludzkiej. Mnie osobiście chyba najbardziej
przejęły te historie, w których traciły życie kobiety niewinne, np. służące
broniące dobytku państwa przed złodziejami. A już najbardziej nie mogła
pomieścić mi się w głowie sprawa małżeństwa Paśników. Szczepan Paśnik,
okrzyknięty mianem „Landru znad Wisły” (od nazwiska seryjnego mordercy kobiet z
Paryża), „gwałcił i mordował młode dziewczyny, a jego wspólniczką w tym
procederze została żona, która wyszukiwała i wabiła ofiary oraz pomagała
zacierać ślady” (str. 315). Jak kobieta kobiecie mogła zrobić coś takiego...?
Zupełnie inne emocje wzbudzały historie oszustek, np. Marii Ciunkiewiczowej,
czy innych dam, które drogę do bogactwa widziały w udawaniu arystokratek.
Może nie wszystkie kobiety przedstawione w publikacji
Haskiej i Stachowicza zasłużyły na miano „bezlitosnych” i „najokrutniejszych”,
ale patrząc na całokształt nietrudno oprzeć się wrażeniu, że niestety kobieca
zbrodnia była w dwudziestoleciu zjawiskiem powszechnym. O ile do połowy XIX
wieku rozpowszechniony był pogląd, że „kobieca natura sprawia, iż są one
niezdolne do przemocy i morderstwa, a popełniane przez nie czyny zabronione
ograniczały się do przerywania ciąży, dzieciobójstwa, paserstwa czy składania
fałszywych zeznań” (str. 15), to z czasem okazywało się, że równouprawnienie
zaczęło obowiązywać także w świecie przestępczym i uznawane za słabe niewiasty
udowadniały, że i one mogą mieć rękę równie ciężką jak mężczyźni.
Ogólnie „Bezlitosne” oceniam dość dobrze, choć zdarzały się
momenty, gdy sytuacje podobnego rodzaju zlewały mi się w jedno, dlatego też
myślę, że lekturę poszczególnych rozdziałów lepiej sobie dawkować. Sądzę
również, że Agnieszce Haskiej i Jerzemu Stachowiczowi – którzy na pewno
wykonali kawał solidnej roboty, zbierając w jedno tyle informacji o
morderstwach i innych przestępstwach – udało się w pełni pokazać te mniej
chlubne karty z dziejów dwudziestolecia międzywojennego. Polecam fanom epoki i
miłośnikom sensacji w historycznej odsłonie.
Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu
Akurat.
O tym dawkowaniu dobrze wiedzieć. Co prawda nie lubię czytać dwóch książek jednocześnie, ale wolę to, niż miałyby mi się zlewać w jedną.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że tę właśnie powinno się czytać jako przerywnik innej.
UsuńUuuch, ja akurat za Dwudziestoleciem nie przepadam i jedyna sprawa, jaką kojarzę, to Rity Gorgonowej ;S
OdpowiedzUsuńAle myślę, że gdybyś miała za sobą kilka lektur na ten temat, Twoje odczucia wobec Gorgonowej byłyby podobne.
UsuńTym razem odpuszczę sobie powyższą pozycję, ale może kolejna pozycja bardziej mnie zainteresuje :)
OdpowiedzUsuńNastępny będzie polski kryminał, ale z wątkiem historycznym, więc pewności nie mam, czy Cię zainteresuje;)
UsuńCześć!
OdpowiedzUsuńDzisiaj na blogu dyskusja MOLE CZYTAJĄ: Dlaczego czytamy/nie czytamy kryminały i thrillery? Z gościnnym udziałem REMIGIUSZA MROZA, Vega Czyta i Kasjeusza. Zapraszam do wypowiedzenia się!
LINK: http://artemis-shelf.blogspot.com/2015/12/mole-czytaja-kryminay-i-thrillery-z.html
Pozdrawiam,
Artemis
Zajrzę w wolnej chwili:)
UsuńTo ja chyba miałam słuszne wątpliwości co do tej książki. Bo dalej nie czuję się przekonana na tyle, żeby ją koniecznie musieć przeczytać. We mnie ciągle tkwią Upadłe damy, a że cenię bardziej fakty, niż te plotkarskie i gazetowe materiały to jednak odpuszczę Bezlitosne.
OdpowiedzUsuńBardziej bym powiedziała, że ją można przeczytać, ale nie że trzeba. Myślę, że dla osób, które tak jak my, czytały Janickiego i Piątkowską, taki układ treści to trochę za mało, żeby zadowolić.
Usuńoo widzisz jeszcze Piątkowską przecież czytałam, to nie, to tym bardziej odpuszczam:) Teraz wpadłam w świat dyktatorów i lecę po kolei, no prawie, bo zaczęłam od Dzieci dyktatorów, a mam już Kobiety dyktatorów 1 i 2:)
UsuńA nie znuży Cię, jak tak polecisz wszystkimi hurtem?
UsuńJuż sam tytuł mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że nie do wszystkich opisanych pań pasuje...
UsuńLubię od czasu do czasu poczytać o dwudziestoleciu międzywojenny, ale do tej pory nie miałam okazji prześledzić go w tym kontekście :) Książka zapowiada się dość ciekawie, a chwil wytchnienia zdarza mi się szukać przy okazji różnych lektur, niekoniecznie nacechowanych licznymi faktami historycznymi :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jeśli nie czytałaś tych dwóch pozycji, o których wspominałam, to "Bezlitosne" będą dobre na początek:)
UsuńTakie tematy kręcą mnie ogromnie! Muszę poznać :)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie polecam też Janickiego i Piątkowską, ci autorzy dokładniej zgłębiają temat:)
UsuńMam zamiar wkrótce zacząć, planowałam przeczytać "na raz", ale chyba nie będzie to dobry pomysł.
OdpowiedzUsuńNie będzie. Ja przeczytałam hurtem i wszystko mi się zlało...
UsuńJa właśnie zamierzam sobie dawkować te rozdziały :) Książka już jest na mojej półce.
OdpowiedzUsuńI tego się trzymaj:)
UsuńMam na półce tę książkę i niedługo się za nią zabiorę :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję.
Usuń