sobota, 27 czerwca 2015

Elizabeth Haran "Rzeka przeznaczenia"



Elizabeth Haran „Rzeka przeznaczenia”, Akurat 2015, ISBN 978-83-7758-388-3, stron 576

Siedemnastoletnia Francesca Callaghan powraca z Melbourne na parowiec swojego ojca Joego. Po ukończeniu pensji dla panien, znalazła posadę u znajomych rodziców – miała się zajmować księgowością, ale częściej pełniła rolę opiekunki do dzieci. W końcu powiedziała dość uznając, że bardziej przyda się na statku, pomagając ojcu i jego przyjacielowi, a swojemu „przyszywanemu” wujowi Nedowi. Dziewczyna nie przypuszczała tylko, jak trudna jest ich sytuacja finansowa. Joe jest zadłużony u najbogatszego przedsiębiorcy w mieście Silasa. Ten z kolei zaczyna adorować Francescę. Mężczyzna budzi w niej jednak tylko odrazę. 

O uwagę Franceski zabiega także młody dżentelmen Monty oraz współpracujący z jej ojcem kapitan barki Neal. Silas chce ją mieć jednak tylko dla siebie, dlatego też składa propozycję, co do której jest przekonany, że dziewczyna nie odmówi. Panna Callaghan wbrew sobie zgadza się za niego wyjść, ale to dopiero początek jej kłopotów...

W zeszłym roku dzięki Wydawnictwu Akurat na polskim rynku zaistniało nazwisko Elizabeth Haran. „Szeptem wiatru” kupiła mnie ona całkowicie, a potem przyszło równie udane „Pod płonącym niebem”. Tymi dwoma z dwunastu powieści, jakie ma na swoim koncie, pokazała, że jej znakiem rozpoznawczym jest lekkość stylu i interesujące fabuły kipiące od emocji, rozgrywające się na tle oszałamiającej, australijskiej przyrody. Właśnie tego oczekiwałam po jej trzeciej książce „Rzeka przeznaczenia” i autorka spełniła moje nadzieje. Mało tego, myślę sobie, że jest to jej najlepsza dotychczas powieść. Dlaczego? Już wyjaśniam.

Poprzednie dwie książki opierały się na tym samym schemacie: młode dziewczyny, rozpieszczone, nawykłe do luksusu, nagle trafiają w obce sobie środowisko i są zmuszone do ciężkiej pracy, by jakoś sobie radzić, co skutkuje ich przemianą, dojrzewaniem i krystalizowaniem prawdziwej osobowości. Tym razem mamy bohaterkę, która wzbudza sympatię od samego początku. Z poprzednio wykorzystanych struktur fabularnych mamy to, że pojawia się przy bohaterce mężczyzna, który wzbudza w niej wyjątkowo mieszane uczucia. No i oczywiście piękno natury – tu w postaci rzeki, na której i wokół której toczą się wszystkie wydarzenia. Na tym jednak kończą się podobieństwa, bo Haran tym razem poszła w innym kierunku i zrobiła to brawurowo.  

„Rzeka przeznaczenia” odmalowuje wszystkie odcienie ludzkich uczuć. Znajdziemy tutaj miłość i przyjaźń, rodzicielską troskę i siłę przywiązania kochającej córki, rodzące się i narastające pożądanie, ale także niszczącą namiętność. Pochłaniając kolejne strony, cały czas zastanawiałam się, jak pisarka to robi, bo mimo iż przecież nie zapominałam, że to fikcja literacka, to aż się we mnie gotowało, tak mnie denerwował – choć jest to wyjątkowo złagodzone określenie – Silas Hepburn. Dawno nie spotkałam tak wyrazistego czarnego charakteru. Mistrzowska kreacja, trzeba to autorce przyznać. Odrażający, niebezpieczny typ, który nie cofnie się przed niczym, by dopiąć swego celu. Prawie że miałam ochotę otrząsać się z obrzydzenia za każdym razem, gdy czytałam o jego knowaniach. Brr...

Oczywiście wiem, że Haran robiła to celowo, ale nie mogłam pojąć, dlaczego wszyscy bohaterowie zamiast zwyczajnie ze sobą rozmawiać, sami utrudniali sobie życie. Przypisywanie innym intencji i przekonanie, że na pewno postąpią tak, jak im się wydaje, że powinni postąpić, przynosiło tylko kolejne problemy. Ale rzecz jasna, nie zmienia to faktu, że świetnie czyta się ich perypetie, bo autorka przekonująco wyjaśnia motywacje każdej postaci. Czyli z jednej strony, cały czas miałam świadomość, taką techniczną, że jest to zamierzony zamysł pisarki, a z drugiej irytowałam się na Francescę, jej ojca i pozostałych, że postępują tak głupio. Niezbicie świadczy to o tym, że „Rzeka przeznaczenia” jest bardzo dobrze napisana i trudno przejść obok tej fabuły obojętnie.

Najnowsza powieść Elizabeth Haran tętni życiem, kolorami i emocjami. Nie brakuje w niej humoru i ciepła, a charakteryzuje się przy tym tak przyjaznym stylem, że co ja Wam będę więcej pisać: czytajcie i już. 

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Akurat. 

http://www.wydawnictwoakurat.pl/


21 komentarzy:

  1. Fabuła jak dla mnie super, jak postanowię poznać twórczość autorki, to zacznę właśnie od tej książki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna klimatyczna okładka. I sama fabuła także wzbudziła moje zainteresowanie. Prócz tego zachęciły mnie twoje słowa mówiące o tym, że książka tętni życiem, kolorami i emocjami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że fabuła i moja opinia Cię przekonały:)

      Usuń
  3. Książka, która odkąd zobaczyłam mam w planach :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że na planach się nie skończy;)

      Usuń
  4. Póki co mam w planach właśnie "Szept wiatru". Jestem ciekawa, czy ta proza do mnie trafi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miejmy nadzieję, żę natrafię na tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszę o tej książce po raz pierwszy, ale muszę przyznać, że jest coś urzekającego w tej okładce *_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, okładka cudna, a to jeszcze nie wszystko, treść też ciekawa;)

      Usuń
  7. Aaaaa jak na pprzednie książki autorki i na tę mam diabelną ochotę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego też właśnie odmówić jej sobie nie mogłam;)

      Usuń
  8. Cieszy mnie Twoja opinia, bo książka czeka u mnie na swoją kolej. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Okładka niezwykle magnetyczna i zapowiadająca ciekawą lekturę, a czytając Twoją opinię widać, że czasem warto ocenić książkę po okładce. :) Jeśli będę sięgać po twórczość pani Haran, to zacznę od tego dzieła. Ciekawa jestem, czy i moje serce skradnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym przypadku warto. Podoba mi się też to, że wszystkie trzy wydane u nas książki mają taką samą oprawę:)

      Usuń
  10. Mam książkę, a przynajmniej zadaje się, że zamawiałam ;D więc przeczytałam tylko podsumowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Ci się spodoba tak samo, jak mnie;)

      Usuń
  11. Koniecznie muszę przeczytać, to coś zdecydowanie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz ślad swojej obecności. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.