Shannon McKenna Schmidt, Joni Rendon „Sekretne życie
pisarzy. Skandale miłosne legendarnych uwodzicieli, kokietek i drani świata
literatury”, Muza 2015, ISBN 978-83-7758-805-5, stron 336
Nie lubię pomników. Szczególnie tych literackich
wystawianych postaciom historycznym. Zdecydowanie wolę takie narracje, zarówno
beletrystyczne, jak i popularnonaukowe, które te wielkie osobowości świata
kultury przedstawiają jako ludzi z krwi i kości, którzy ulegali emocjom,
kochali, nienawidzili, czyli w gruncie rzeczy nie różnili się wiele od zwykłych
śmiertelników. Tym bardziej że przecież szeroko rozumiana działalność
artystyczna i zawodowa rzadko było jedyną aktywnością w życiu, obok niej na
oczach publiczności była jeszcze ta sfera prywatna. Wcale nie jednostkowe są jednak
przypadki, że to, co zasadniczo powinno odznaczać się pewnym stopniem
intymności, stawało się własnością całego świata. O takich właśnie historiach
piszą dwie anglojęzyczne dziennikarki, Shannon McKenna Schmidt i Joni Rendon.
Druga część prezentuje tych „niegrzecznych”, czyli mężczyzn,
którzy dalecy byli od postawy dżentelmena. Ernest Hemingway, Edgar Allan Poe,
Lord Byron i Norman Mailer – ten to dopiero był przyjemniaczek, drugą żonę
pchnął nożem w plecy, bo nazwała go ciotą; no cóż, widać zasłużył, i tak była
delikatna. O rozkoszach seksu dziennikarki piszą, opierając się o sylwetki
Simone de Beauvoir, Anais Nin oraz Tennessee Williamsa. Na miano nieszczęśliwie
zakochanych zasłużyli Karen Blixen, Daphne du Maurier oraz Edith Wharton.
Rozdział „Twoje niewierne serce” poświęcony jest Karolowi Dickensowi,
Frederickowi Douglassowi oraz życiorysowi Oscara Wilde’a. „Raju utraconego”
doświadczyli Mary Shelley z mężem, Wolter oraz Virginia Woolf i jej małżonek.
Ostatnia część, „Po tej stronie raju”, to opowieść o Elizabeth Barrett
Browning, Agacie Christie, Gertrude Stein i jej partnerce oraz Robercie Louisie
Stevensonie.
Już sama liczba nazwisk wobec liczby stron sugeruje, że
każdej parze poświęcono rozdział liczący do kilkunastu stron; dodatkowo
przeplatane są one krótkimi wzmiankami o jeszcze innych twórcach. Siłą rzeczy
więc należałoby je raczej potraktować jako wstęp do dalszych poszukiwań, jeśli
kogoś zainteresuje dana historia. Powiedziałabym, że to takie krótkie kadry, bo
też i intencją autorek na pewno nie była dogłębna analiza nieposkromionego
nieraz życia pisarzy. Oczywiście, że do pewnego stopnia (albo nawet i w
całości) jest to książka plotkarska, tym bardziej że Schmidt i Rendon same
przyznały, iż chciały „zdobyć sensacyjny materiał o sławnych (i niesławnych)
podrywach, romansach, kłamstwach i burzliwych rozstaniach naszych literackich
idoli” (str. 12). Miałam tego świadomość. Ale mimo wszystko liczyłam na trochę
więcej powiązań między życiem artystów a ich twórczością, zwłaszcza że w
niektórych przypadkach wyjątkowo zasadne jest pytanie, czy pewne literackie
dzieła w ogóle by powstały, gdyby nie przeżycia ich autorów.
Mam jeszcze uwagę dotyczącą tytułu. W oryginale brzmi on
„Writers Between the Covers”, czyli w luźnym tłumaczeniu “pisarze między
okładkami”. Natomiast zawartość książki, moim zdaniem, nijak ma się do
określenia „sekretne życie”, skoro w gruncie rzecz autorki zebrały tylko
materiał, o którym w danym czasie wiedzieli wszyscy, swego rodzaju tajemnice
poliszynela. Zresztą przymiotnik „sekretne” kłóci mi się ze słowem „skandal”,
bo jak dla mnie skandal jest wtedy, kiedy jakiś sekret wychodzi na jaw. Chyba
więc lepiej było pozostać przy formie zbliżonej do tytułu oryginalnego.
Nie mogę zaprzeczyć, że „Sekretne życie pisarzy”, z uwagi na
przyjętą formę, czyta się dobrze i błyskawicznie. Upierać się jednak będę, że
jest to książka godna polecenia bardziej ze względu na jej walory
bibliograficzne. Opisane małżeństwa i związki mają formę bardziej „zajawek”,
które mogą stać się punktem wyjścia do dokładniejszego poznania biografii
zaprezentowanych literatów.
Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Muza.
Wyzwanie: „Czytamy książki historyczne”.
Ciekawa.
OdpowiedzUsuńOwszem, choć mogłoby być lepiej;)
UsuńHmm, trochę mnie zaskoczyłaś, gdyż ja właśnie liczę na te sekrety. Zobaczymy, niebawem zabieram się za tę książkę.
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją recenzję.
UsuńAjajaj! Właśnie zaczynam tę książkę i nie ukrywam, że oczekiwania mam podobne do Twoich! Trochę obawiam się, że będzie to lektura bardziej w plotkarskim stylu, a tego wolałabym jednak uniknąć... No cóż, zobaczymy... :(
OdpowiedzUsuńZobaczymy. Sama jestem ciekawa, jak Ty ją odbierzesz, bo może to znowu ja się czepiam?
UsuńJa tym razem nie jestem zainteresowana. Po prostu obecnie poszukuję czegoś innego gatunkowo.
OdpowiedzUsuńJasna sprawa;)
UsuńZapowiada się ciekawa książka :) zapraszam do mnie http://mylivemyworld18.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDzięki;)
UsuńMyślę, że mnie by się spodobała. :) I może zachęciła do poszukania bardziej szczegółowych opracowań niektórych życiorysów.
OdpowiedzUsuńTa druga opcja jest pewniejsza;)
Usuń