Elżbieta Wichrowska „Na Pragę nie wrócę”, MG 2014, ISBN
978-83-7779-189-9, stron 240
Magdalena ma około czterdziestki, jest wykładowcą historii i
pisarką, która aktualnie pracuje nad książką o Warszawie, o jej przeszłości i
teraźniejszości. A raczej nie pracuje, bo zupełnie nie może się zmobilizować,
żeby zebrane materiały złożyć w jedną całość; nie za bardzo wie też, jaki
przyjąć układ. Jest pochłonięta swoją córką, o którą się martwi, bo ta opiekuje
się swoją przyjaciółką, przebywającą w szpitalu psychiatrycznym. Magda żyje też
życiem swoich przyjaciółek: Beaty, ambitnej lekarki i Justyny, jeszcze
ambitniejszej pani adwokat, specjalizującej się w rozwodach, która praktykę
zdobywała także na sobie.
Elżbieta Wichrowska jest literaturoznawcą i pracuje na
Uniwersytecie Warszawskim. Jest autorką książek o kulturze Oświecenia i o
Wielkiej Emigracji, a jej pasją jest docieranie do archiwalnych dokumentów. Z
lektury jej powieści rzeczywiście można wysnuć wniosek, że pasja jest dla
pisarki czymś niezwykle istotnym, ponieważ to się zwyczajnie czuje. Rzadko
zdarza mi się trafić na książkę, której bohaterem – obok ludzi – jest miasto, a
którą czytałoby mi się tak przyjemnie. Jest nie lada sztuką nie znużyć
czytelnika opisami miejsc, których on nie zna, a dodatkowo jeszcze wpleść w
fabułę ich historię. Wichrowskiej udało się w bardzo naturalny sposób połączyć
te dwie płaszczyzny czasowe z życiem postaci literackich. Ani przez moment nie
pojawiło się wrażenie sztuczności, czego początkowo się trochę obawiałam,
czytając opis; ale w moim przypadku może to również wynikać z faktu, że lubię
historię, więc nawet jeśli dana nazwa nic mi nie mówiła, nie miałam nic
przeciwko, żeby poznać jej losy.
„Na Pragę nie wrócę” jest tak naprawdę wycinkiem z życia
Magdy i jej przyjaciółek oraz spotykanych w tym czasie ludzi. W pewnym stopniu
jesteśmy świadkami dojrzewania kobiety do tego, by zacząć żyć sama dla siebie i
w zgodzie ze sobą: z córką obok, ale nie zawsze u boku; z mężczyzną lub bez, w
zależności od potrzeby i ochoty na jego towarzystwo; z innymi bliskimi ludźmi,
ale nie cały czas poświęcając dla nich. Przynajmniej taka jest moja
interpretacja, tak odebrałam tę powieść. Tym bardziej że zaczyna się ona i
kończy bez mocnego umiejscowienia w czasie, stąd też tak bardzo pasuje mi do treści
określenie „wycinek”.
Odniosłam również wrażenie, że te zmagania z codziennością
bohaterek, na którą składa się to, co teraz, i to, co było, są dość powszechne
i uniwersalne, i nie mam tu na myśli dróg zawodowych, ale wybory, jakich
dokonywały w miłości. Dzięki temu łatwo można się z nimi utożsamić, choć nie do
końca da się je czasem zrozumieć, bo przykładowo jednej z ostatnich decyzji
Justyny nie byłam w stanie zaakceptować.
Jak na profesora nauk humanistycznych przystało, „Na Pragę
nie wrócę” napisana jest piękną polszczyzną, którą jednocześnie charakteryzuje
lekkość, dająca komfort czytania. Jeśli chcecie poznać ciekawą, wielowątkową
powieść o kobietach i jednocześnie macie ochotę poczuć historyczny klimat
Warszawy, zapraszam do lektury.
Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu MG.
Słyszałam już kilka pozytywnych recenzji na temat tej książki, że i ja mam ochotę po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńBo to naprawdę ciekawa lektura, taka troszkę inna, a przez to intrygująca:)
UsuńZaczynam żałować, że zrezygnowałam z tej książki, kiedy miałam okazję ją zrecenzować.
OdpowiedzUsuńAle może jeszcze będzie okazja:)
UsuńKsiążka już czeka na mojej półce. Jestem ciekawa tego pięknego języka.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy odbierzesz go podobnie:)
UsuńBardzo chętnie przeczytałabym tę powieść, lubię obyczajowe powieści z doskonałym klimatycznym tłem.
OdpowiedzUsuńJa w sumie nie wiedziałam, czego się spodziewać, więc jestem miło zaskoczona:)
UsuńPięknie opisałaś swoje odczucia po lekturze powyższej książki. Muszę przyznać, że wyjątkowo czuje się zaintrygowana.
OdpowiedzUsuńDziękuję, tym razem recenzja sama mi się napisała;)
UsuńBardzo się cieszę, że właśnie zabieram się za tę książkę. Również historię bardzo lubię, a tu jeszcze ta piękna polszczyzna mnie ciekawi.. :-)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoje wrażenia:)
UsuńZwróciłam niedawno uwagę na tę książkę ( widziałam ją w zapowiedziach), bo jej okładka jest fantastyczna. Widzę, że i treść jest ciekawa i język jakim posługuje się autorka. Bardzo chciałabym ją przeczytać:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście okładka ma taki intrygujący klimat:) Bardzo mnie ciekawi, jakie byłyby Twoje wrażenia:)
UsuńCiekawa fabuła, język świetny, bohaterowie, z którymi można się utożsamić - z chęcią ją przeczytam. Już się obawiam, co to za decyzję podjęła jedna z bohaterek... Czasami też się nie zgadzam i w ogóle nie akceptuję rozwiązań niektórych postaci.
OdpowiedzUsuńNo tej jednej decyzji nie potrafiłam ogarnąć, bo uważam, że bohaterka sama siebie skrzywdziła, ale biorąc pod uwagę, jakie scenariusze potrafi pisać życie, to nie powinnam się może dziwić...
UsuńTym razem, to nie dla mnie pozycja :)
OdpowiedzUsuńNo cóż, szkoda;)
Usuńczytałam sporo pozytywnych opinii o tej książce, ale jakoś mnie one nie przekonują. Chyba nie mój klimat...
OdpowiedzUsuńOczywiście nic na siłę, ale myślę, że spróbować zawsze możesz;)
UsuńZgadzam się w 100%, "Na Pragę..." pochłonęłam zaledwie w jeden wieczór, świetna rzecz - przy okazji znakomicie napisana.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nasze wrażenia są zbieżne:)
UsuńOgromnie, przeogromnie chciałabym tę książkę przeczytać.
OdpowiedzUsuńPrzeogromnie trzymam kciuki, żeby Ci się udało:)
UsuńJuż niedługo zabieram się za jej czytanie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba:)
UsuńCiekawa recenzja, chętnie skorzystam z Twojej rekomendacji
OdpowiedzUsuńCieszę się i polecam;)
UsuńKsiążka czeka już na mnie :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej lektury:)
Usuń