środa, 21 stycznia 2015

Gayle Forman "Wróć, jeśli pamiętasz"



Gayle Forman „Wróć, jeśli pamiętasz”, Nasza Księgarnia 2015, ISBN 978-83-10-12845-4, stron 288

Adam i Mia, choć poznali się w bardzo młodym wieku, wiedzieli, że już na zawsze będą razem, bo są sobie przeznaczeni. Nie przewidzieli jednak tego, jak jedna chwila odbije się na ich życiu. Po wypadku Mii i jej rodziny, który tylko ona przeżyła, nic już nie mogło być takie samo – związek dziewczyny z Adamem także nie.  Mia wyjechała do szkoły muzycznej, a Adam zaczął grać w zespole rockowym. Teraz ona błyszczy niewiarygodnym talentem w grze na wiolonczeli, on jeździ w trasy, a jego koncerty przyciągają tysiące osób. Choć wydawać by się mogło, że nic ich już nie łączy, dostają drugą szansę – Adam przychodzi na jej występ, Mia zaprasza go do swojej garderoby, a później zabiera chłopaka na wycieczkę do swoich ulubionych zakątków Nowego Jorku. Czy Mii i Adamowi uda się wyjaśnić wszystkie nieporozumienia i oswoić przeszłość? Czy możliwy jest powrót do tego, co ich kiedyś łączyło?

Po przeczytanej w zeszłym roku powieści Gayle Forman „Zostań, jeśli kochasz”, pozostało mi wrażenie lektury wyciskającej łzy z oczu. Przepłakałam ją prawie całą, tak mocno poruszyła mnie ciepłem panującym w rodzinie Mii oraz dramatem, jaki ją dotknął. Dlatego też byłam bardzo ciekawa, jak autorka pociągnęła ich dalsze losy w drugiej części - „Wróć, jeśli pamiętasz” - zwłaszcza że opis sugerował, iż nie będzie dobrze, a czasami brak happy endu w fabule przyciąga do niej bardziej, niż perspektywa sielanki. 

Wiedziałam już, że Gayle Forman jest specjalistka od wzruszających powieści, a mimo to poczułam się wielce zaskoczona skalą cierpienia Adama w tym tomie. To na nim koncentrujemy całą uwagę, obserwując, jak bardzo przestał sobie radzić z wirem życia, który go niepostrzeżenie porwał. A przecież ma wszystko, czego mógłby chcieć młody, zdolny chłopak: własny zespół, mocną w nim pozycję, pieniądze, uwielbienie fanów, zainteresowanie publiczności, dla której piszą o nim wszystkie gazety. Ale dla Adama to jednak zbyt wiele, jego wrażliwość nie potrafi temu sprostać, ciągle generując nowe lęki i obawy, a nawet ataki paniki, które musi zagłuszać kolejnymi tabletkami uspokajającymi. Czy Adam potrafi być silny tylko dla innych, tak jak był oparciem dla Mii, kiedy straciła najbliższych – a przecież on też czuł się z nimi szczególnie związany – a gdy chodzi o niego, to woli się poddać, nie ma odwagi o siebie zawalczyć?

Forman sporo miejsca poświęciła rozwijającej się karierze Adama, w związku z czym „Wróć, jeśli pamiętasz” określiłabym jako skierowaną do młodzieży bardziej, niż jej poprzedniczkę.  Oczywiście one obydwie takie są, ale w tej widziałam to jakoś bardziej wyraźnie. Początkowo bałam się, że ten właśnie wątek zupełnie do mnie nie trafi, a całość nie dostarczy mi już tak mocnych wrażeń, jak „Zostań, jeśli kochasz”. I choć ostatecznie tak się nie stało, to te prawdziwie głębokie emocje pojawiły się dopiero pod koniec - dopiero wtedy, moim zdaniem, autorka wkroczyła na właściwą ścieżkę i pokazała, na co ja stać. A stać ją na wiele. I dopiero pod koniec wzruszałam się do łez.

Nie potrafię ocenić tej powieści bez porównywania jej z pierwszym tomem. Może to i odrobinę dla „Wróć, jeśli pamiętasz” krzywdzące, ale cóż poradzić. Cieszę się, że miałam szansę poznania dalszych losów Mii i Adama, a jednak to „Zostań, jeśli kochasz” podbiła moje serce bardziej. Nie jest to wina samej książki, tylko raczej indywidualnego odbioru, tego, czego czytelnik oczekiwał, jakich emocji się spodziewał. Nadal jednak uważam, że Gayle Forman jest doskonała, jeśli chodzi o rozbieranie każdego uczucia na czynniki pierwsze. Jestem naprawdę pełna podziwu, że potrafi tak pięknie o nich pisać, a to one stanowią sedno i najmocniejszy punkt „Wróć, jeśli pamiętasz”: nie wydarzenia, ale właśnie emocje nimi wywołane. Więc jeśli nawet ta część nie wzbudziła we mnie aż takiego zachwytu, jak pierwsza, to i tak namawiam do lektury, szczególnie tych, którzy poznali już Mię i Adama.    

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia.

http://nk.com.pl/

22 komentarze:

  1. Pierwszy tom niebyt przypadł mi do gustu, co nie zmienia faktu, że jestem ciekawa dalszych losów Adama i Mii,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może ten Cię bardziej przekona, skoro u Ciebie było odwrotnie, niż u mnie;)

      Usuń
    2. Też mam taka nadzieję :)

      Usuń
  2. Zacznę jednak od pierwszego tomu, mam nadzieję, że już wkrótce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra decyzja, raczej nie polecałabym czytać tych dwóch tomów osobno;)

      Usuń
  3. Muszę dorwać pierwszą część, mam ją bowiem w planach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że obydwa tomy spełnią Twoje oczekiwania;)

      Usuń
  4. Pierwszą część ktoś mi już polecał, ale to nie jest książka w moim guście.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam pierwszą część przed premierą filmu i bardzo mi się spodobała ;) A "Wróć, jeśli pamiętasz" już do mnie wędruje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, jakie będą Twoje wrażenia po tej części:)

      Usuń
  6. Aktualnie czytam tę książkę i jest według mnie trochę gorsza od poprzedniczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy gorsza to dobre słowo, bardziej pasuje mi słabsza;) Ale fakt faktem, że pierwsza porywała bardziej.

      Usuń
  7. Hmm hmm słyszałam, że to pierwsza część jest słaba, a druga lepsza, no to teraz zabiłaś mi ćwieka. ale i tak chcę przeczytać, tylko nie wiem kiedy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, no to mnie zadziwiłaś, bo ja akurat widziałam kilka recenzji, w których było, że druga część słabsza;) Ale wiesz, niby o gustach się nie dyskutuje;)

      Usuń
  8. Kiedyś z ciekawości sięgnę po pierwszy tom, ale raczej niezbyt szybko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że to chyba nie Twoja bajka, ale może mi się tylko wydaje;)

      Usuń
  9. Mam ogromną ochotę na tę serię... Oby jak najszybciej wpadła w moje ręce. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja chyba nie mam żadnych oczekiwań. Pierwszy tom podbił moje serce i liczę, że z tym będzie podobnie, chociaż wiem, że się różnią. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to jest bardzo dobre podejście, oczekiwania potrafią czasem wszystko zepsuć;)

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz ślad swojej obecności. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.