1. Odkrycie roku: Remigiusz Mróz
Za rewelacyjne „Turkusowe szale” i „Prędkość ucieczki. Parabellum 1”.
2. Autor roku: podium opanowali panowie. Piotr Adamczyk za „Dom tęsknot”, Kamil Janicki za „Damy Złotego Wieku” oraz Zygmunt Miłoszewski za „Gniew”.
źródło |
Za rewelacyjne „Turkusowe szale” i „Prędkość ucieczki. Parabellum 1”.
2. Autor roku: podium opanowali panowie. Piotr Adamczyk za „Dom tęsknot”, Kamil Janicki za „Damy Złotego Wieku” oraz Zygmunt Miłoszewski za „Gniew”.
3. Zagraniczny kryminał roku: mało ich przeczytałam, bo nastrój na kryminały pojawił się stosunkowo późno, ale te dwa były na tyle dobre, że postanowiłam je w ten sposób wyróżnić.
Nele Neuhaus porwała mnie do tego stopnia, że koniecznie muszę przeczytać jej kolejne powieści.
4. Polski kryminał roku: tym razem podium należy do dwóch pań.
5. Zagraniczna powieść roku: jeśli wybieram powieści autorów
obcych, najczęściej jest to beletrystyka historyczna. Na wyróżnienie
zasłużyły:
6. Polska powieść roku: drugi rok z rzędu nie potrafię wskazać
tych najlepszych, więc oto zestawienie tych, które najmocniej zasługują na
uwagę:
7. Literatura faktu: najczęściej wybierałam publikacje
historyczne, ale że znalazły się tutaj także inne gatunki, stąd taka nazwa
kategorii. Niełatwo wybrać te najlepsze, bo każda była wyjątkowa, więc oto
zestaw moich perełek:
I rzutem na taśmę:
8. Rozczarowanie roku: gdy przeglądałam listę książek przeczytanych w 2014 roku,
nasunęło mi się spostrzeżenie, że nie było pozycji, która rozczarowałaby mnie w
sposób bardzo znaczący. Wynika to z faktu, że coraz mniej u mnie przypadkowych
lektur, dobieram je staranniej, skupiając się na ulubionych gatunkach. Gdybym
jednak miała wybrać te gorszej jakości, wskazałabym na „Przemilczenia” za brak
emocji oraz „Tylko dzięki miłości” za brak klimatu dwudziestolecia
międzywojennego w rozwoju akcji.
Planów na nowy czytelniczy rok nie robię, poza jednym: czytać jeszcze więcej publikacji historycznych. Za dwanaście miesięcy okaże się, jak mi poszła realizacja.
(Zdjęcia okładek pochodziły ze strony www.matras.pl).
Lista jeszcze lepsza niż u mnie:) Gniew właśnie czytam. A Tylko dzięki miłości nie dałam rady, pokonało mnie, a na tak wiele liczyłam.
OdpowiedzUsuńJa jakoś zmęczyłam do końca, ale widzisz, co wyszło z tego zmęczenia, tytuł rozczarowania roku;) A też miałam ogromne oczekiwania wobec niej.
UsuńSuper podsumowanie. Dzięki temu już wiem, że muszę koniecznie poznać kryminały Bondy oraz twórczość Remigiusza Mroza.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak, Krysiu:)
UsuńWiększość z przeczytanych i uznanych za najlepsze książek czytałam, albo mam zamiar. "Przemilczenia" czytałam też mnie zawiodły, a "Tylko dzięki miłości" sobie daruję.
OdpowiedzUsuńUtwierdzasz mnie w przekonaniu, że mamy podobny gust:)
UsuńPiękny czytelniczo rok miałaś....tyle tytułów i tak różnorodnej literatury...wspaniały wynik.
OdpowiedzUsuńPo za Miłoszewskim/ Bezcenny/ nie pochwalę się znajomością innych tytułów, ale "Szeptuchę" mam a "Gniew" będę chciała przeczytać, bo czytałam obie wcześniejsze pozycje z Szackim.....
Intryguje mnie Mróz.....
Dziękuję:) Sama też tak uważam, a najbardziej się cieszę z tego, że w porównaniu z 2013 r. trafiło się mniej tytułów przypadkowych:)
UsuńMroza zdecydowanie polecam, świetnie pisze:)
Rzucę za nim okiem w bibliotece.....
UsuńWarto:)
UsuńAleż stworzyłaś konkretne podsumowanie! :) Jak fajnie, że jesteś :* :*, Mroza poznałam u schyłku roku, świetnie pisze tylko czasy nie moje jeżeli chodzi o Parabellum. Mam natomiast nadzieje, że "Chór.." będzie ok. z jest kilka pozycji o których mam podobne zdanie, innych nie znam jeszcze :) ale wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że czekałaś:)
UsuńO widzisz, ja z kolei do "Chóru..." chyba nie jestem przekonana;)
Tak myślałam, bo Chór to jest fantasy ;) ale jak przeczytam, to dam znać jak wrażenia :) a masz drugą część Parabellum? Bo ja mam jakby coś :)
UsuńNie mam, pożyczysz? Ładnie proszę:)
UsuńNo tak jest, że im więcej się czyta - tym mniej rozczarowań :) Też się na tym łapię, że mało takich książek sobie wybieram, żebym musiała czytać na siłę :)
OdpowiedzUsuńOtóż to, upodobania wykrystalizowały się na tyle, że porażek jest zdecydowanie mniej;)
UsuńBardzo fajne podsumowanie :) Skoro pan Mróz był dla Ciebie odkryciem to może i ja powinnam w tym roku wziąć się za jego twórczość? ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPowinnaś! Nie dość, że historia, to jeszcze przyjemna forma;) Dla mnie w sam raz:)
Odkryłam w tym roku Miłoszewskiego i zakochałam się w jego cyku o prokuratorze Szackim. Na półce mam "Bezcennego", ale jeszcze jej nie czytałam. Jestem bardzo ciekawa książki Remigiusza Mroza, którą mam w planach, była moim zamówieniem pod choinkę i tam ją znalazłam. Bardzo mnie korci, bo czytam same pochwały dla tego autora.
OdpowiedzUsuń"Bezcenny" jest genialny tak samo, jak trylogia o Szackim:) Choć jak tak dłużej pomyśleć, to "Gniewu" według mnie nie przebił;)
UsuńA pochwały dla Mroza są jak najbardziej zasłużone:)
Skoro tak mówisz,to muszę szybko przeczytać "Bezcennego" :) Mnie tylko troszkę, tak ciut ciut denerwowały zakończenia "Ziarna prawdy" i "Gniewu". Troszkę na wyrost, ale wiadomo - to kryminał :)
UsuńAch, i "Szeptuchę" też uwielbiam, genialna powieść! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się:)
UsuńRemigiusz Mróz zawrócił w ubiegłym roku wielu czytelnikom. Widzę, że i Ty jesteś w tej grupie :)
OdpowiedzUsuńOj tak:) A to świadczy o tym, jak dobrym jest pisarzem, że jego twórczość zbiera same pochwały:)
UsuńNiezmiennie stwierdzam, że mamy podobny gust czytelniczy :)
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości w nowym roku!!!
:)
UsuńI wzajemnie, Kasiu:)
Beletrystyka historyczna, o tak! Wcale mnie nie dziwi obecność Gregory i Grey w tym zestawieniu! No i literatura faktu też zacnie się prezentuje -widzę, że królują książki historyczne, no, ale to nic dziwnego :)
OdpowiedzUsuńBo historia potęgą u mnie jest i basta:)
UsuńŚwietne podsumowanie, z Twojej listy czytałam tylko "Powrót do Nałęczowa" - też książka mi się podobała, innych nie czytałam.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
Dziękuję;)
UsuńI wzajemnie, samych udanych lektur:)
Zazdroszczę tylu wspaniałych przeczytanych książek! Według mnie masz jedną z najpiękniejszych biblioteczek (jeśli wszystkie egzemplarze masz u siebie) :)
OdpowiedzUsuńCo do Mroza i Bondy zgadzam się bez dwóch zdań! :)
Dziękuję, Kasiu:) Wszystkie nie, ale dużo;) Nieskromnie więc powiem, że mnie samej ona też się podoba, przede wszystkim dlatego, że tak dużo w niej historii;)
UsuńAle mam zaległości, patrząc na Twoje listy :) Mam nadzieję, że nadrobię braki w tym roku, przede wszystkim muszę się zapoznać z twórczością Miłoszewskiego :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, nie odmawiaj sobie dłużej, niż to konieczne, takich dobrych książek:)
UsuńCzytałam jedynie "Niepokorne" i "Czarne skrzydła"... i muszę przyznać, że rzeczywiście zasługują na wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteśmy tego samego zdania;)
UsuńPiękne zestawienie, tym bardziej, że większość powieści dopiero przede mną :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
UsuńCiekawe zestawienie. ,,Damy Złotego Wieku" to świetna pozycja, która zachęciła mnie do sięgnięcia po inne książki Kamila Janickiego, więc nie dziwię się, że umieściłaś ją na tak szacownym miejscu tego rankingu.
OdpowiedzUsuńChyba najlepsza z jego książek, choć dwie poprzednie także mnie zachwyciły:)
Usuń