Paulina Mikuła „Mówiąc inaczej”, Flow Books (Znak) 2016,
ISBN 978-83-240-3622-6, stron 288
Któregoś dnia natknęłam się w Internecie na filmik młodej
dziewczyny, która w ciekawy sposób, zabawny i na luzie, opowiadała o tajnikach
języka polskiego. Formuła tego obrazu przypadła mi do gustu na tyle, że nie
tylko zaczęłam oglądać wszystkie nowe odcinki „Mówiąc inaczej”, ale także
nadrobiłam te wcześniejsze. Sposób przekazu ich autorki, Pauliny Mikuły,
sprawił, że zapamiętałam już wiele szczegółów i niuansów, a stało się to
niejako mimochodem. I chyba o to w tym wszystkim chodzi: żeby się uczyć, ale
bez przymusu, bez tej świadomości, że teraz akurat się uczę. Gdy zobaczyłam
zapowiedź książki Mikuły, od razu nabrałam przekonania, że to coś dla mnie, z
dwóch powodów: po pierwsze dlatego, że wiedzy o poprawnej polszczyźnie nigdy
dosyć, a po drugie, chciałam sprawdzić, jak autorka vloga poradzi sobie jako
twórczyni dzieła pisanego.
Absolwentka polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim
prezentuje to, z czym Polacy mają największy problem. Zajmuje się językiem
potocznym oraz wulgaryzmami. Bierze na tapet (tak, nie na tapetę – wyjaśnienie
w książce) związki frazeologiczne. Omawia pokrótce zasady ortografii i
interpunkcji. Jedna z części poświęcona jest „problemom przez wielkie p”, a
kolejna - „granicom języka”. Jest jeszcze parę słów o prawidłowej dykcji, a
całość wieńczą testy i zadania, dzięki którym możemy sprawdzić naszą wiedzę
oraz to, co wynieśliśmy z lektury.
Powiem szczerze: osobiście „Mówiąc inaczej” jestem
zachwycona. Udało się autorce pozostać na jej kartach sobą, czyli taką osobą,
jaką jest w filmach. Tam bywa ironiczna, czasem sarkastyczna, pozwala sobie na
niedopowiedzenia i dwuznaczności, i takim właśnie stylem posługuje się w
publikacji. Spełnia więc „Mówiąc inaczej” dwie funkcje: nie tylko uczy, ale i
dostarcza błyskotliwej rozrywki. Książkę czyta się błyskawicznie i to jest
jednocześnie jej największa – i jedyna – wada: kończy się po prostu za szybko.
Gorąco polecam wszystkim tym, którym zależy na tym, by mówić i pisać poprawnie,
którzy lubią język polski i dla których jest on w jakimś stopniu ważny.
Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Znak.
Czekałam na pierwszą recenzję na temat tej książki. Teraz już wiem, że koniecznie muszę ją kupić :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona, więc mam nadzieję, że i Ty będziesz:)
UsuńBardzo lubię oglądać Paulinę w internecie. Być może zdecyduję się na zakup książki, żeby przekonać się, jak sobie poradziła :)
OdpowiedzUsuńGwarantuję Ci, że dała radę;)
UsuńA ja wprost przeciwnie, zachwycona nie jestem ;) Mam mieszane uczucia co do tej książki (o czym napiszę niebawem w swojej recenzji). Pewnie dlatego że też ukończyłam Wydział Polonistyki na UW.
OdpowiedzUsuńChętnie poznam Twoje zdanie:)
UsuńBardzo lubię filmy Pauliny, więc i po książkę chętnie sięgnę:)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńTajniki języka polskiego podane w takiej formie - świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania:)
UsuńZgadzam się. Ale się zgrałyśmy :) Oby więcej osób wzięło tę książkę na tapet. Dobrze na tym wyjdą.
OdpowiedzUsuńOtóż to:)
UsuńCzekałam na tę książkę (właśnie kupiłam ebooka), uwielbiam kanał Pauliny, a po moich dotychczasowych doświadczeniach z książkami blogerów/vlogerów widzę, że potrafią pokazać swoją wiedzę i osobowość również na papierze:)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam właśnie "Historię Bez Cenzury" i na bazie tych dwóch książek mogę powiedzieć, że rzeczywiście tak jest, wyrazisty charakter daje się zauważyć w publikacji, nie tylko na wizji:)
UsuńSkoro jesteś zachwycona, to i ja przyjrzę się tej książce bliżej.
OdpowiedzUsuńNie pożałujesz:)
Usuń