Monika Jaruzelska „Oddech”, Czerwone i Czarne 2015, ISBN
978-83-7700-190-5, stron 256
„Towarzyszka Panienka” i „Rodzina” to dwie książki Moniki
Jaruzelskiej, które bardzo dobrze wspominam. Monika Jaruzelska uchyliła w nich
furtkę do swojego świata. Pisała w tych tomach o sobie, ale i o swojej
rodzinie, a przede wszystkim o ojcu, generale Wojciechu Jaruzelskim, którego
działania i postawa pewnie jeszcze długo, choć on sam zmarł w maju 2014 r.,
będą rozpalały emocje i wzbudzały gorączkowe dyskusje. „Oddech” jest
zwieńczeniem tej trylogii rodzinnej. Pisany był już po śmierci generała, nie
trudno więc się dziwić, że jest najbardziej osobisty, miejscami wręcz intymny.
Ten oddech w tytule nie pojawił się przypadkowo.
Rzeczywiście Jaruzelska poświęca sporo miejsca na rozważania o jego naturze. A
poza tym, teraźniejszość, ta o wymiarze osobistym, przeplata się ze
wspomnieniami; są też refleksje nad bieżącymi sprawami. I jakkolwiek całość
wywołuje raczej smutek i zadumę, to nie da się zaprzeczyć, że podana jest w
bardzo łatwo przyswajalnej postaci. Ja w każdym razie nie oderwałam się, póki
nie skończyłam. Zresztą niemałe znaczenie ma tutaj fakt, że autorkę darzę po
prostu sympatią i szacunkiem, dlatego mogę pisać o takim, a nie innym odbiorze
„Oddechu”.
Cieszę się z tego doświadczenia, jakim była lektura
najnowszej książki Moniki Jaruzelskiej, aczkolwiek jest to publikacja z gatunku
tych, o których trudno się pisze. Ja znalazłam w niej sporo zdań, z którymi
całkowicie się zgadzam, jak i refleksji o wymiarze ponadczasowym i
uniwersalnym. Polecam Waszej uwadze wszystkie trzy książki.
Wyzwanie: „Polacy nie gęsi”.
Recenzja „Towarzyszki Panienki”.
Recenzja „Rodziny”.
Książka wydaje się interesująca, jak tylko gdzieś ja spotkam, chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Polecam też dwie pozostałe, żeby mieć pełny obraz.
Usuńbardzo mi się podobały jej książki, trochę zaskakujące, a jednak :) Tej jeszcze nie czytałam
OdpowiedzUsuńJak będziesz mieć okazję, to przeczytaj, naprawdę warto.
UsuńTo chyba raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńTak myślałam, bo poprzednimi chyba też Cię nie zainteresowałam;)
UsuńJa póki co mam w planach "Towarzyszkę Panienkę" :)
OdpowiedzUsuńMogę się założyć, że jak ją poznasz, to dwie kolejne też będziesz chciała przeczytać:)
UsuńPrzeczytałam (w mgnieniu oka, bo czyta się bardzo szybko) wszystkie trzy tomy. Ciekawe, czy szykuje się czwarty?
OdpowiedzUsuńZ ostatnich stron "Oddechu" wywnioskowałam, że nie, że teraz autorka pisze coś innego.
Usuń