piątek, 22 stycznia 2016

Remigiusz Mróz "Głębia osobliwości"



Remigiusz Mróz „Głębia osobliwości. Parabellum 3”, Czwarta Strona 2016, ISBN 978-83-7976-369-6, stron 584

Oficer SS, Christian Leitner, leży ranny we francuskim szpitalu. Ze swoim przyjacielem, dotychczasowym, a teraz już byłym, nie chce nawet rozmawiać, mając go za zdrajcę. Tymczasem Maria, narzeczona Staszka Zaniewskiego, czego nigdy by się po sobie nie spodziewała, modli się za Leitnera, by ten jak najszybciej stanął na nogi. Przyświeca jej jeden cel: dorwać Johanna Blankenburga, zwyrodnialca, który zabrał Staszka do Berlina, a także uprowadził rodzinę Leitnera. Maria nawet nie przypuszcza, co los szykuje dla narzeczonego, ale tym bardziej chce go odnaleźć. Tymczasem drugi z braci Zaniewskich, Bronek, siedzi w obozie internowania w Rumunii razem z ziemianinem Kremmerem i Maniurą. Udaje im się jakoś zorganizować ucieczkę, choć nie wszystko idzie tak, jak zakładano na początku. Jedną decyzją Bronek skazuje się na kolejną niebezpieczną odyseję z przeszkodami...

Remigiusz Mróz wyrobił już sobie taką pozycję, że chyba nie trzeba go bliżej przedstawiać. Choć oczywiście zawsze można. Gdybym miała go zaprezentować hasłami, na pewno pojawiłyby się te: doktor prawa, amator biegania, człowiek o przebogatej wyobraźni oraz autor, którego nie da się zaszufladkować, ponieważ żaden gatunek literacki nie jest mu straszny. Mało tego, że nie jest straszny, to w każdym się sprawdza, a czytelnik może tylko próbować określić, z którym gatunkiem uprawianym przez Mroza jest mu najbardziej po drodze. A mamy z czego wybierać – kryminał współczesny reprezentowany przez cykl z Wiktorem Forstem, thrillery prawnicze z Chyłką i Zordonem, utwór z pogranicza SF oraz powieści czerpiące z historii. I ja osobiście, jako fanka „Turkusowych szali” (od których zaczynałam swoją przygodę z autorem), chyba na taką właśnie odsłonę Remigiusza Mroza czekam zawsze najbardziej. Słowo „chyba” jest tutaj kluczowe, bo tak naprawdę wypatruję wszystkiego, co wychodzi spod jego pióra, ale jednak do utworów na tle historycznym ciągnie mnie najmocniej.

Wierni fani serii „Parabellum” (w tym ja) długo musieli się naczekać, by poznać wreszcie finałową odsłonę losów braci Zaniewskich. Z pomocą przyszła Czwarta Strona i to dzięki niej możemy się cieszyć ostatnim tomem perypetii Staszka i Bronka, rzucanych po różnych częściach ogarniętej wichrem wojny Europy. Swoich bohaterów Mróz, jak zwykle, ani myślał oszczędzać. To zresztą znak rozpoznawczy jego prozy: jeśli coś może pójść źle, to pójdzie, a każda postać odczuje to całą sobą. Ale tym razem jest to też o tyle przejmujące, że to czytelnik całym sobą tkwi w brutalnej codzienności obozu koncentracyjnego w Mauthausen. Przyznaję, że te fragmenty czytało mi się bardzo trudno, zwłaszcza że przecież cały czas miałam tę ponurą świadomość, iż nie było to jedyny obóz na kontynencie i że we wszystkich panowało po prostu piekło.

Wiem, że „Parabellum” początkowo stanowiło jedną całość, a dopiero potem zostało podzielone na tomy. A mimo to, dla mnie „Głębia osobliwości” jest najlepszą częścią trylogii. Ukazała się ostatnia, długi czas po drugim tomie, a jak wspomniał sam autor w posłowiu, została właściwie przepisana na nowo, ale może przez to wydała mi się najbardziej dojrzała, tak po prostu. Niby mamy wszystkie te elementy, które zdecydowały o sukcesie „Prędkości ucieczki” i „Horyzontu zdarzeń”, a jednak „Głębia...” wywiera największe wrażenie. Przynajmniej w moim przypadku tak było. Swoje zrobiło oczywiście to nieustające przez pięćset osiemdziesiąt stron napięcie, jak to wszystko się skończy, to zastanawianie się, kto będzie jeszcze żył na pożegnalnych kartkach – bo przecież doskonale wiemy, co autor potrafi „nawywijać” ostatnimi zdaniami. Więc tak, okropnie się bałam o epilog.

Nie wiem, co jeszcze mogłabym napisać poza tym, że „Głębia osobliwości” jest znakomitym zwieńczeniem trylogii, taką wyrazistą kropką nad i. Może jeszcze to, że w zasadzie mnie to nie dziwi i głęboko wierzę, że Remigiusz Mróz każdy swój cykl z danymi bohaterami będzie kończył tak wspaniale. Czego jemu i nam, czytelnikom, życzę.         

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona. 

http://czwartastrona.pl/

Wyzwanie: "Polacy nie gęsi".

12 komentarzy:

  1. Nie nadążam za Mrozem... :) Dopiero wszyscy rozpisywali się o "Przewieszeniu", którego nie zdążyłam jeszcze zdobyć, a tu już 3 tom Parabellum. Nie wykluczam, że zapoznam się z tą serią, ale muszę zaopatrzyć się w 1 tom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przejmuj się, ja "Przewieszenia" też jeszcze nie czytałam, a zanim przeczytam, to już pewnie ukaże się "Rewizja";)
      Z zaopatrzeniem się jest podobno problem, trudno spotkać go w księgarniach, ja miałam z biblioteki.

      Usuń
  2. Mróz niezwykle płodnym pisarzem jest.:) 1. i 2. tom Parabellum bardzo mi się podobały. 3. przyjedzie do mnie za jakieś 2 tygodnie. Juz się nie mogę doczekać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ma tych książek już trochę na koncie:) Ale dla czytelników to dobrze:)
      Udanej lektury:)

      Usuń
  3. Uwielbiam tę serię. Skradła moje serce i chce więcej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, czyli jednak jest coś historycznego, co potrafi Cię porwać, super:)

      Usuń
  4. A ja nie mogę coś doczekać się tej książki. Idzie, idzie i nie może do mnie dotrzeć :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, miejmy nadzieję, że w poniedziałek się zjawi.

      Usuń
  5. Nie mogę się doczekać kolejnego spotkania z bohaterami :) Książka zamówiona, więc jeszcze w tym tygodniu będzie u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem życzę wspaniałych doznań czytelniczych:)

      Usuń
  6. Super, że to najlepsza część - wydawało mi się, że lepiej być nie może, a taka opinia z Twoich ust napawa jeszcze większym optymizmem. :) Muszę w końcu zaopatrzyć się w trzeci tom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, mnie też się tak wydawało, a jednak autor zaskoczył;)

      Usuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz ślad swojej obecności. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.