czwartek, 10 listopada 2016

Andrzej Klim "Tak się kręciło"



Andrzej Klim „Tak się kręciło. Na planie 10 kultowych filmów PRL”, PWN 2016, ISBN 978-83-01-18778-1, stron 288

Patrząc na podtytuł najnowszej książki Andrzeja Klima, wcale się nie dziwię, że na okładce znalazło się zdjęcie z „Seksmisji”. Gdyby mnie kazano podać tytuł kultowego filmu czasów Polski Ludowej, chyba właśnie obraz z Jerzym Stuhrem i Olgierdem Łukaszewiczem przyszedłby mi do głowy najszybciej. W drugiej dopiero kolejności wymieniłabym chyba trylogię Sylwestra Chęcińskiego z „Sami swoi” na czele czy „Przesłuchanie” Ryszarda Bugajskiego z Krystyną Jandą w roli głównej. Trzeba by pewnie jeszcze wspomnieć „Misia” Stanisława Barei, ale że jakoś nigdy nie potrafiłam pojąć fenomenu tego filmu, to o nim pomyślałabym na końcu. O tym, jak się kręciło filmy w PRL-u, te i inne, opowiada Klim, dziennikarz, historyk i autor znanych mi już „Seks, sztuka i alkohol. Życie towarzyskie lat 60.” oraz „Jak w kabarecie. Obrazki z życia PRL”.

Dobrze wiedząc, z licznych lektur, jakie były realia epoki słusznie minionej, myśląc o jakiejkolwiek ówczesnej działalności, także artystycznej, przywołałabym dwa słowa: powszechne niedobory i cenzura. To pierwsze wpływało na sposób pracy na planie, bo nie można było sobie pozwolić na niezliczoną liczbę dubli – zwyczajnie nie było na to taśmy. Cenzury z kolei chyba najbardziej dotkliwie – i najdłużej – doświadczało „Przesłuchanie”. Na swoją oficjalną premierę czekało sześć lat, wcześniej krążąc „po ludziach” w kiepskiej jakości kopiach.

Wspomniane „Przesłuchanie”, „Sami swoi”, „Seksmisja”, „Miś”, a poza tym „Popiół i diament” z niepowtarzalną rolą Zbigniewa Cybulskiego, która po części stała się jego przekleństwem i spowodowała brak obsadzania aktora w rolach na miarę jego talentu; „Nóż w wodzie”, „Rejs”, „Ziemia obiecana”, „Noce i dnie”, „Krótki film o zabijaniu” – to na tych obrazach koncentruje swoją uwagę autor. Śledzi drogę każdego z nich od pierwszych pomysłów, przez tworzenie scenariusza i dobór aktorów, wreszcie po pracę na planie, premierę, odbiór ze strony widzów i na koniec dalsze losy. Nie brakuje tutaj anegdot i ciekawostek. Są też elementy zaskakujące i dla mnie był takim np. fakt, jak niepewnie czuł się Jerzy Bińczycki, odtwórca roli Bogumiła Niechcica w „Nocach i dniach” Jerzego Antczaka. Biorąc pod uwagę, że w ostatecznym rezultacie prezentuje się, jakby był do tej roli stworzony, trudno było mi uwierzyć, że chciał rezygnować. „Tak się kręciło” pełne jest takich smaczków, a najprzyjemniej czytało mi się oczywiście rozdziały dotyczące filmów, które sama lubię i oglądam, choćby fragmentami, za każdym razem, gdy są nadawane, a przez to znam je prawie na pamięć, czyli właśnie „Sami swoi” czy „Seksmisja”. Ogromnie zaciekawił mnie także tekst poświęcony „Nocom i dniom” z uwagi na genialną kreację Jadwigi Barańskiej oraz „Przesłuchaniu” ze względu na uwielbianą przez mnie Krystynę Jandę (tu także poczułam się bardzo zdziwiona, ponieważ byłam przekonana, że od samego początku to ona była typowana do roli Antoniny Dziwisz, a tymczasem okazuje się, że najpierw reżyser myślał o Joannie Szczepkowskiej). 

Myślę, że „Tak się kręciło” będzie idealnym tytułem dla miłośników polskiego kina, ale także dla tych, którzy, tak jak ja, na jedną z ulubionych epok w naszej historii, chcą spojrzeć przez pryzmat jej kina. Polecam.

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Naukowemu PWN.

http://ksiegarnia.pwn.pl/

12 komentarzy:

  1. To książka zdecydowanie dla mnie. Uwielbiam filmy z tamtego okresu. Cała jestem taka retro.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie póki co ta lektura jest w odległym zasięgu :) Interesuję się inną tematyką ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja czasy PRL pamiętam z dzieciństwa i lubię do nich wracać czytając książki (S. Koper☺). Ta pozycja wydaje się interesująca, będę o niej pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  4. O ja cie, jakże Ci zazdroszczę tej książki! Pragnę! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że jest to książka dla mnie. Stare dobre kino-uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz ślad swojej obecności. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.