wtorek, 15 listopada 2016

Agnieszka Olejnik "Miłość z nutą imbiru"



Agnieszka Olejnik „Miłość z nutą imbiru”, Czwarta Strona 2016, ISBN 978-83-7976-490-7, stron 412

Nowo odnalezione szczęście i radość życia Ewy ma ciągle posmak goryczy. Jej związek z Andrzejem wciąż pozostaje tajemnicą przed Sławkiem, synem mężczyzny i uczniem Ewy. Kobieta chciałaby dzielić z ukochanym zwykłe, codzienne chwile, obowiązki i przyjemności, ale na to nadal się nie zanosi, zwłaszcza gdy do Polski wraca Żaneta, matka chłopca. Ewa martwi się też o Klaudię, która cały czas się miota, marząc o prawdziwej miłości, bo ta pierwsza, która na nią spada, nie jest taka, jak z jej wyobrażeń. Odskocznią dla dziewczyny jest układanie diety dla Tatiany, matki jej przyrodniego brata – Tania ma problemy ze zdrowiem i całkowicie straciła wiarę w sens swojej egzystencji.

Agnieszka Olejnik to autorka, która zafundowała mi jedno z największych zaskoczeń tego roku. Jej „Nieobecna” to był dla mnie szok, niedowierzanie, że ta autorka – do tej pory znana mi z trzech powieści, które może nie należały do najbardziej radosnych i optymistycznych, ale ostatecznie raczej miały pozytywne przesłanie („Dziewczyna z porcelany”, „A potem przyszła wiosna”, „Szczęście na wagę”) – potrafi pisać tak mrocznie, tak ekscytująco, z takim pazurem. Udowodniła w ten sposób, że potrafi odnaleźć się w każdej konwencji, jaką tylko przyjdzie jej ochota wybrać. Wspomniane „Szczęście na wagę” rozpoczynało nowy cykl – „Wszystkie smaki życia” – i teraz doczekałam się drugiego tomu. „Miłość z nutą imbiru” trzyma świetny poziom pierwszej części i czyta się ją z ogromną przyjemnością. 

Ale tę przyjemność określiłabym jednak jako raczej techniczną – strony umykają same, niepostrzeżenie dla samego siebie nagle czytelnik znajduje się na ostatniej stronie; styl jest lekki, nienapuszony, a akcja toczy się wartko – bo jeśli chodzi o treść, już tak łatwo nie jest. Olejnik swoich głównych bohaterek nie oszczędza (a i bohaterów męskich też nie, ale o Andrzeju w tej części to w sumie sama nie wiem, co myśleć. Z jednej strony co ja tam mogę wiedzieć o alkoholizmie, o pokusach tego nałogu, a z drugiej jakoś nie potrafiłam go ani usprawiedliwić, ani przyjąć takiego „rozmazanego”). Stale funduje im coś, co sprawia, że codzienność wypełniona jest po brzegi refleksjami i zastanawianiem się, co będzie dalej, jak należałoby postąpić. Żeby było jeszcze ciekawiej, i Ewie, i Klaudii chodzi o miłość, o uczucie, które powinno przecież kojarzyć się raczej z motylami w brzuchu, podekscytowaniem, generalnie z jasnymi, ciepłymi barwami. Tymczasem u tych postaci mamy głównie szarość, rozpacz, trochę bólu i cierpienia, czasem wściekłość i zazdrość oraz brak nadziei i spełnienia. Ale dzięki temu fabuła jest przejmująco życiowa. Pewnie każdy z nas doświadczał takich wzlotów i upadków, jak bohaterowie, bo w końcu sam miód i lukier to tylko w bajkach.

Ogromnie jestem ciekawa, jak autorka rozwiąże zapętlone losy swoich bohaterów w trzecim tomie. Nie zaprzeczę jednak, że trochę się boję, że ktoś jednak zostanie skrzywdzony. Pozostaje mi tylko wierzyć, że Agnieszka Olejnik dobrze wie, co dla jej postaci będzie najlepsze. Jeśli lubicie powieści, w których esencją jest samo życie, to polecam Wam tę serię i „Miłość z nutą imbiru”. Myślę, że po jej lekturze dołączycie do mnie w tym niecierpliwym oczekiwaniu na część rozstrzygającą.   

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona. 

http://czwartastrona.pl/

16 komentarzy:

  1. Jeszcze żadna książka autorki nie wpadła w moje ręce, ale mam ochotę poznać jej twórczość. Twoja opinia brzmi bardzo zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że zrobiła na Tobie takie wrażenie. Książki tej autorki jeszcze przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja myślałam, że to jest drugi tom serii, ale gdzie tomy nie wiążą się ze sobą! Kupiłabym i zaczęłabym czytać... Szczęście na wagę tak czy siak, więc będę zabierać się za czytanie :)

    Pozdrawiam, Przy gorącej herbacie

    OdpowiedzUsuń
  4. Też nie mogę się doczekać trzeciego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiesz, ja o alkoholizmie wiem sporo, a i tak nie potrafię oceniać. Bardziej mnie w Andrzeju drażniło, że nie potrafił być szczery wobec Ewy, że jej nie powiedział jak się sprawy mają. I nie chodzi, że tak miało być w fabule, bo takich facetów jest pełno, tego właśnie u nich nie lubię. Zamiast szczerze, to ukrywają prawdę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie to miałam na myśli, pisząc, że był taki rozmazany...

      Usuń
  6. Na razie jedna książka tej autorki mi się podobała, jedna nie, więc nie mówię nie. Myślę, że jeszcze sięgnę po jakąś książkę tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może powinnaś spróbować z "Nieobecną", gatunkowo na pewno byłaby Ci bliższa.

      Usuń
  7. Już niebawem zakończenie tej historii, z jednej strony wielka szkoda, z drugiej trzeba niecierpliwie czekać..

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierw Aguś, teraz ty. Nie pozostaje mi nic innego tylko czytać.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz ślad swojej obecności. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.