Remigiusz Mróz „Inwigilacja”, Czwarta Strona 2017, ISBN
978-83-7976-616-1, stron 592
Co jak co, ale obcych to Chyłka nie lubi. Ale jeśli
popatrzeć na sprawy, których się podejmuje, można raczej dojść do zupełnie
przeciwnego wniosku. Rom Bukano, a teraz chłopak oskarżany o przygotowywanie
zamachu terrorystycznego, w którego mieszkaniu znaleziono materiały wybuchowe.
Kiedyś nazywał się Przemysław Lipczyński; zaginął na wakacjach spędzanych w
Egipcie z rodzicami, którzy go adoptowali. Po latach odnajduje się na jednym z
warszawskich osiedli, ale twierdzi, że z zaginionym Lipczyńskim nie ma nic
wspólnego i że nazywa się Fahad Al-Jassam. Chyłka chce go bronić, ale wcale nie
jest pewna, czy Fahad faktycznie jest tak niewinny, jak utrzymuje.
Sposób pisania, jaki stał się znakiem rozpoznawczym Mroza,
sprawia, że coraz trudniej pisać teksty o jego książkach. Po pierwsze, jestem
wobec nich raczej bezkrytyczna, a ciągłe chwalenie i zachwyty są już chyba
zwyczajnie nudne. A po drugie, są przecież takie osoby (np. moja siostra, która
pewnie tu zajrzy), które nie czytały jeszcze „Immunitetu” (bo gdy powiedziałam
jej, jaki numer pisarz wyciął na końcu, stwierdziła, że poczeka na następną
część), jak więc teraz pisać coś więcej, by nie zepsuć niespodzianek i nie
odbierać przyjemności z tego elementu zaskoczenia? Tak więc, drogi Autorze,
masz to na własne życzenie: opinie są coraz krótsze, bo lepiej chyba napisać o
te parę zdań za mało i pozostawić niedosyt, niż przedobrzyć w drugim kierunku i
skrzywdzić czytelników ujawnieniem sedna z życia ulubionych bohaterów.
Mogę jedynie dodać, że dla mnie „Inwigilacja” jest taka, hm,
wyjątkowo spokojna – o ile oczywiście można uznać za taką fabułę, w której ktoś
poważył się podnieść rękę na ukochaną iks piątkę mecenas Joanny, bo ta przecież
swoje krzywdy przeżywa mniej, niż „zamach” na jej auto... Choć sprawa
prowadzona przez prawniczy duet jest oczywiście na pierwszym planie, to
istotniejsze były dla mnie relacje między byłą patronką i jej aplikantem; to,
jak się odnajdują w sytuacji. A co najnowszego procesu i obrazu, jaki wysuwa się
pod koniec, czyli wszystkiego, co związane z działalnością służb, to chyba
jestem bardziej przerażona, niż uspokojona. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby
fabuła stworzona przez autora miała dużo wspólnego z rzeczywistością.
Zagrożenie zamachem stało, niestety, czymś powszednim, ale za nic nie wierzę,
że nasze władze potrafiłyby jakiemuś zapobiec i zapewnić nam bezpieczeństwo.
Pocieszające jest to, co Remigiusz Mróz napisał w posłowiu,
że na kolejny tom „długo na pewno nie trzeba będzie czekać”, ale w jego przypadku
i jeśli chodzi o tę serię, to zawsze jest za długo.
Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu
Czwarta Strona.
Nie czytam Twojej recenzji, niecierpliwie czekam na mój egz., który przyjedzie do mnie w weekend. Póżniej porównamy wrażenia. Zazdroszczę, że już jesteś po lekturze.
OdpowiedzUsuńTaaa, dłużej będę czekała na kolejny tom;)
UsuńNie ukrywam, że nie kusi mnie seria o Chyłce, więc raczej ją sobie odpuszczę - pomimo ogromu zachwytów.
OdpowiedzUsuńJasne, nic na siłę. Choć ja chyba właśnie tę serię lubię najbardziej. Z naciskiem na "chyba";)
UsuńDo tej pory czytałam tylko "Kasację", która podobała mi się bardziej niż seria z Forstem. Jednak po tej ostatniej akcji z "Enklawą" jakoś chwilowo nie mam ochoty na książki pana Remigiusza.
OdpowiedzUsuńA mnie to, szczerze mówiąc, jakoś w ogóle nie obeszło i nie zmieniłam stosunku do autora.
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki Mroza, ponieważ nie przepadam za tym gatunkiem. Ale może jednak się kiedyś skuszę ;P
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
To nie sądzę, żeby przypadły Ci do gustu, skoro to nie Twój gatunek.
UsuńLubię twórczość Mroza, nawet bardzo, ale chwilowo czuję przesyt, dlatego wolę zrobić sobie małą przerwę.
OdpowiedzUsuńFakt, na oddech to on nie pozwala, ale mnie to jakoś nie przeszkadza.
UsuńCzytam w tych Waszych opiniach o kolejnym zawieszonym zakończeniu i poważnie się zastanawiam, czy nie powinnam odczekać kilka tomów i faktycznie pochłonąć je jeden po drugim, gdy seria już się skończy. Ale czy Mróz w ogóle ma zamiar ją kończyć? :D
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, dobrze zrobisz, jak poczekasz na następne części. Ale ile ich będzie, to chyba sam autor nie wie;)
UsuńNie przeczytałam jeszcze "Immunitetu", ale zamierzam to szybko nadrobić i sięgnąć po "Inwigilację", którą właśnie zamówiłam ;d
OdpowiedzUsuńDobrze, że masz zamiar je czytać jedna po drugiej, oszczędzisz sobie nerwów;)
Usuń