Lidia Liszewska, Robert Kornacki „Napisz do mnie”,
Czwarta Strona 2018, ISBN 978-83-7976-859-2, stron 543
Lidia Liszewska i Robert Kornacki. Dwójka autorów,
dwójka bohaterów, Kosma i Matylda. Bardzo mnie ciekawi, jak pracował ten duet:
czy było tak, że każde z nich odpowiadało za postać swojej płci? Jak by to
jednak nie wyglądało, efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. W moich
oczach „Napisz do mnie” jest zwyczajnie piękne, ale chyba nie potrafię
przełożyć moich wrażeń na słowa. Szczególnie listy, które połączą Matyldę i Kosmę,
mają w sobie coś subtelnego, ulotnego, coś, co mnie po prostu trafiło. Podobało
mi się także niespieszne tempo, jakie charakteryzuje i całą fabułę, i to, jak
rodził się związek tych dwóch dojrzałych postaci.
„Napisz do mnie” zasługiwałoby na najwyższą ocenę,
gdyby nie jeden fakt: mianowicie to, w jakim kierunku wszystko zaczęło w pewnym
momencie podążać. Raz, że szybko się tego domyśliłam, a dwa, nie umiałam pogodzić
się z tym, co wymyślił Kosma, nawet jeśli rozumiałam jego intencje. Nie będę
ukrywać, że zła byłam na twórców za epilog, ale trochę mi przeszło, gdy
przeczytałam w posłowiu, że będzie druga część – no cóż, nie mogę się już
doczekać, na jakie rozstrzygnięcia zdecydowali się Liszewska i Kornacki.
Gorąco polecam „Napisz do mnie”. Moim zdaniem to jedna
z najlepszych książek, jakie ostatnio czytałam.
Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu
Czwarta Strona.
Piękna okładka i jak widzę, treść również super. Jestem na tak.
OdpowiedzUsuńMam ochotę poznać tę historie.
OdpowiedzUsuńPomimo kilku mankamentów mogłabym ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńA ja chcę ją przeczytać przede wszystkim dlatego, że to powieść autorów z mojego miasta :)
OdpowiedzUsuńale jak to? i się nie znamy?
UsuńMam ochotę na tę powieść.
OdpowiedzUsuń