Katarzyna Zyskowska „Historia złych uczynków”, Znak
Literanova 2018, ISBN 978-83-240-3791-9, stron 512
Opis
wydawcy: Nina przyjeżdża na studia do Warszawy. Wierzy, że ma szansę na lepsze
życie, niż miała jej matka. Sprawy się jednak komplikują, gdy zakochuje się w
swoim wykładowcy. Miłosz jest fascynujący i szybko uzależnia od siebie młodą
dziewczynę. A potem nagle znika. Nina czuje, że musi go odnaleźć. Trafia na
ślad, które prowadzi ją do starego domu w przedwojennym letnisku. Domu, w
którym w czasie wojny zdarzyło się coś
bardzo złego.
Czy Miłosz i Nina musieli się spotkać?
Niezwykła, piękna i poruszająca opowieść o rodzinie, matkach i córkach, złych i dobrych wyborach, i o tym, że coś, co wydarzyło się bardzo dawno w naszej rodzinie, może mieć ogromny wpływ na nasze życie.
Książka, o której trudno będzie zapomnieć.
Czy Miłosz i Nina musieli się spotkać?
Niezwykła, piękna i poruszająca opowieść o rodzinie, matkach i córkach, złych i dobrych wyborach, i o tym, że coś, co wydarzyło się bardzo dawno w naszej rodzinie, może mieć ogromny wpływ na nasze życie.
Książka, o której trudno będzie zapomnieć.
Już sam początek uświadamia, że to nie będzie żadna
ckliwa opowiastka. Związek Niny i Miłosza daleki jest od takiego, o jakim marzy
większość kobiet. Żadne tam spijanie sobie z dziubków; to mrok, ciemność,
brutalnie zaspokajane pożądanie i ciągła niepewność, to przekraczanie kolejnych
granic. Nina sama jest zaskoczona, na jakie rzeczy będzie się godzić i do czego
okaże się zdolna… Z czasem na scenę wkraczają też inni bohaterowie, a my
przenosimy się w czasie do lat przed wybuchem II wojny światowej. Bo tak
naprawdę to wtedy wszystko się zaczyna, to wtedy ścieżka zła jawi się jako bardziej
pociągająca, choć wybrana niby z miłości…
Że Zyskowską stać na wiele, wiedziałam dobrze już od
dawna, ale mimo tego całokształt tej historii mnie oszołomił, przeraził, choć i
w pewnym stopniu zafascynował. Zaczęłam rozmyślać nad rolą losu, fatum,
przeznaczania, ale może bardziej pod kątem tego, czy ono naprawdę istnieje, czy
to jednak nie człowiek decyduje o wszystkim, co się wydarzy. I czy ma on
świadomość, że jeden jego czyn może zaważyć na egzystencji następnych pokoleń. Gorąco
polecam „Historię złych uczynków”. Obiecuję, że ogrom niepokoju w niej zawarty
i mroczny nastrój nie pozwolą Wam spokojnie zasnąć. I trzy razy zastanowicie
się, zanim powiecie jeszcze kiedykolwiek, że sowa to piękny ptak…
Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu
Znak.
Bardzo chcę przeczytać tę książkę. Zapowiada się wymagająca, wartościowa lektura.
OdpowiedzUsuńJedna z lepszych książek obyczajowych, jakie miałam przyjemność czytać☺
OdpowiedzUsuńZnakomita.
OdpowiedzUsuńKurczę, a już sie bałam, bo słyszałam niezbyt dobre opinie. No na szczęście mnie pocieszyłaś! :)
OdpowiedzUsuń