czwartek, 13 września 2018

Remigiusz Mróz "Kontratyp"


Remigiusz Mróz „Kontratyp”, Czwarta Strona 2018, ISBN 978-83-7976-029-9, stron 532. Premiera 19.09.

Tekst może zawierać spoilery.

Opis wydawcy: W drodze na Annapurnę, jeden z najgroźniejszych szczytów na świecie, ginie troje polskich wspinaczy. Ekipy ratunkowe odnajdują jedynie przysypane śniegiem, poskręcane liny, ale nie trafiają na żaden inny ślad po grupie. Kilka tygodni później jedyna członkini wyprawy pojawia się na granicy nepalsko-tybetańskiej, po czym zostaje zatrzymana. Polscy śledczy przewożą ją do kraju, gdzie ma odpowiadać za zabójstwo – okazuje się bowiem, że aby przeżyć w górach, doprowadziła do śmierci swoich towarzyszy. Co wydarzyło się w drodze na Annapurnę? I skąd śledczy mają dowody obciążające kobietę? Oprócz znalezienia odpowiedzi na te pytania, Joanna Chyłka musi zmierzyć się z własnymi problemami i groźbami człowieka twierdzącego, że to on niegdyś zaatakował ją kwasem…​

W świecie polskiego himalaizmu dużo się działo w tym roku. Na jego początku miała miejsce nieudana, niestety (albo stety, zależy jak na to patrzeć, skoro wycofano się w odpowiednim momencie, bez narażania się na ryzyko niepotrzebnych ofiar), próba pierwszego zimowego wejścia na K2, podjęta przez narodową wyprawę kierowaną przez Krzysztofa Wielickiego, a w skład której wchodził m. in. Adam Bielecki. W trakcie jej trwania właśnie Bielecki i Denis Urubko uratowali Francuzkę Elizabeth Revol, która wspinała się w Tomaszem Mackiewiczem na Nanga Parbat – Polak za swój sukces zapłacił najwyższą cenę. Wydarzenia te odbiły się głośnym echem w mediach i jak zawsze w takich przypadkach, szybko wyrosło grono licznych „ekspertów” (kanapowych), którzy chętnie wyrażali swoje zdanie gdzie tylko mogli. Jako że Remigiusz Mróz znany jest z trzymania ręki na pulsie i odnoszenia się do aktualnej sytuacji społecznej, nie ma się co dziwić, że i ten temat u niego zagościł. Chyłka i Zordon na Annapurnie? A czemu by nie?

Już po raz ósmy spotykamy się z Joanną i Oryńskim. Nie wszystkie tomy oceniłam równie wysoko jak te pierwsze, ale i tak ta seria pozostaje moją ulubioną i jest najlepszym, moim zdaniem, co wychodzi spod pióra Mroza. Ten tom wywołał we mnie uczucia mieszane, co wynika przede wszystkim z epizodu związanego z wyprawą Chyłki. Mam za sobą sporo pozycji z gatunku literatury wysokogórskiej i nie jestem przekonana, czy scenariusz zaproponowany przez autora miałby szansę ziścić się w rzeczywistości. Zdaję sobie sprawę z tego, że to przecież fikcja, a Mróz ma prawo do licencia poetica, ale jednak targały mną liczne wątpliwości, jeśli chodzi o ten fragment powieści.  

Nie da się ukryć, że z niecierpliwością czekałam na to, jak Mróz odmaluje relacje między głównymi bohaterami. I tak: z jednej strony usatysfakcjonowam wielce, ale z drugiej zaczęłam się zastanawiać, jaką jeszcze hekatombę ma zamiar spuścić na swoje postaci. Wiem, za słodko być nie może, bo to by było takie mało „mrozowe”; wtedy człowiek by rozmyślał, czy z autorem aby na pewno wszystko w porządku… 

„Kontratyp” mnie nie zawiódł. Zapewnił mi nie tylko sporo śmiechu (te porównania Chyłki…), ale i solidną dawkę napięcia. Niektórzy twierdzą, że w ostatnim czasie Remigiusz Mróz bardziej stawia na ilość, a nie na jakość. A niech sobie tak mówią, ja pozostanę przy sympatii dla pisarza i ciekawości, co jeszcze ma w planach. A w przypadku cyklu o Joannie, nawet jeśli przy "Testamencie" twierdziłam co innego, nie mam nic przeciwko jeszcze paru tomom (choć oczywiście bez szaleństw), bo na rozstanie z nią i Oryńskim jednak chyba nie jestem gotowa. 

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona. 

http://czwartastrona.pl/ksiazki/kontratyp/


Recenzje pozostałych tomów:

2 komentarze:

  1. Mróz to po prostu zawsze wie jaka historia będzie chętnie czytana i co w niej poruszyć. Ja również lubię serię o Chyłce, a więc pewnie kiedyś po nią sięgnę 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, że ten autor ostatnio jest bardzo popularny, ale mnie do jego twórczości w ogóle nie ciągnie. Nie czytam opowieści kryminalnych.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz ślad swojej obecności. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.