Katarzyna Kołczewska „Odzyskać utracone”, Prószyński i S-ka
2017, ISBN 978-83-8097-160-8, stron 448
Opis wydawcy:
Białystok 1950 rok. Miranda, córka przedwojennego oficera
Wojska Polskiego, wraca z zesłania po dziesięciu latach katorżniczej pracy na
dalekiej Syberii. Przez cały ten czas marzyła o domu, rodzinie, dawnym życiu.
Tylko że tego dawnego życia już nie ma; nie ma tamtego domu ani tamtej rodziny
i przyjaciół, a przedwojenny Białystok przestał istnieć. Ukochany ojciec
dziewczyny nie żyje i nikt z bliskich nie chce o nim rozmawiać, jakby wszyscy
nagle zapomnieli, że w ogóle był. Każdy jest zajęty własnymi sprawami i stara
się odnaleźć w nowej rzeczywistości.
Doskonale daje sobie z tym radę matka Mirandy. Maria prowadzi podejrzane interesy, handluje czym się da, potrafi wszystko załatwić i na wszystkim zarobić. Dziewczyna nie może jej darować sprzeniewierzenia się dawnym, przedwojennym zasadom, uważa ją za winną całego zła, jakie dotknęło ich rodzinę. W dodatku Maria całkowicie usunęła z pamięci zmarłego męża, nawet wróciła do panieńskiego nazwiska.
Między matką a córką narasta coraz większe napięcie… Czy obu tak ciężko doświadczonym przez los kobietom uda się wyjaśnić fałsz i nieporozumienia nagromadzone przez ten trudny czas?
Inspirowana wspomnieniami rodziny autorki i opowieściami mieszkańców Białegostoku historia o trudnych latach wojny i niełatwych czasach powojennych, o dramatycznych decyzjach, konieczności dokonywania wyborów, walce o przetrwanie i tragicznych skutkach podejmowanych działań.
Doskonale daje sobie z tym radę matka Mirandy. Maria prowadzi podejrzane interesy, handluje czym się da, potrafi wszystko załatwić i na wszystkim zarobić. Dziewczyna nie może jej darować sprzeniewierzenia się dawnym, przedwojennym zasadom, uważa ją za winną całego zła, jakie dotknęło ich rodzinę. W dodatku Maria całkowicie usunęła z pamięci zmarłego męża, nawet wróciła do panieńskiego nazwiska.
Między matką a córką narasta coraz większe napięcie… Czy obu tak ciężko doświadczonym przez los kobietom uda się wyjaśnić fałsz i nieporozumienia nagromadzone przez ten trudny czas?
Inspirowana wspomnieniami rodziny autorki i opowieściami mieszkańców Białegostoku historia o trudnych latach wojny i niełatwych czasach powojennych, o dramatycznych decyzjach, konieczności dokonywania wyborów, walce o przetrwanie i tragicznych skutkach podejmowanych działań.
W „Odzyskać...” jest o tyle trudniej, że powieść oparta jest
na historii jej rodziny, mamy więc do czynienia z bohaterami, którzy żyli
naprawdę. Mnie od razu w takiej sytuacji włącza się myśl, że nie mam prawa
oceniać, bo nie żyłam w takich okropnych czasach i nie wiem, jak sama bym się
zachowała. Ale już Miranda tylko jako postać literacka budziła we mnie
skrajne uczucia. Z jednej strony trudno nie zrozumieć jej bólu, gdy wraca po
dziesięciu latach zesłania i wszystko jest nie tak, jak zapamiętała. Rodzinie
nie może darować przede wszystkim tego, że skazała jej ukochanego ojca na
zapomnienie. Nie dziwiło mnie też w sumie, że pretensje miała do matki – skoro
Maria Stasiak przeżyła i jej nikt nie wysłał na Syberię, to jest winna, nie
walczyła o swoje dzieci. Wiadomo, że Miranda musiała na kogoś przelać swój żal
i rozgoryczenie, bo cóż ona sama zawiniła, że ją wywieziono, była przecież
tylko dzieckiem, więc na pewno zapłaciła za postawę dorosłych. Ale gdy
wychodziły na jaw kolejne szczegóły, patrzyłam już na Mirusię jak na osobę,
która ubóstwia pławić się w swoim cierpieniu, która przyzwyczaiła się do myśli,
jak to jej źle i paradoksalnie było jej z tym dobrze. Przyjemność sprawiało jej
wyzłośliwianie się nad matką, a to już przestało mi się podobać. Ale nie są to
kategoryczne oceny, bo każdy epizod z tych napiętych relacji matka-córka daleki
była o zwyczajnego, prostego podziału na to, co czarne i na to, co białe.
„Odzyskać utracone” to trudna, ale bardzo wartościowa
opowieść o tym, jak wielka historia zmieniała współistnienie najbliższych sobie
ludzi. Gorąco namawiam do lektury.
Diane Chamberlain „Światło nie może zgasnąć”, Prószyński i
S-ka 2017, ISBN 978-83-8097-158-5, stron 584
Opis wydawcy:
Doktor Olivia Simon kończy właśnie dyżur na pogotowiu.
Mąż czeka na nią ze świąteczną kolacją. Od miesięcy między nimi się nie układa.
Ona stara się ratować swoje małżeństwo, ale Paul nie ukrywa swojej fascynacji
artystką Annie O’Neill.
Olivię zatrzymuje jednak w pracy nagły przypadek. Kobieta postrzelona w klatkę piersiową, w której lekarka rozpoznaje piękną Annie O’Neill. Stan rannej jest krytyczny, dlatego Olivia decyduje się na natychmiastową operację. Mimo to Annie umiera. Czy Olivia zrobiła wszystko, by ją uratować? To pytanie zadaje jej Paul, obsesyjnie zakochany w Annie. O to zapyta ją także Alec O’Neill, który widział w Annie idealną żonę i matkę. A czy sama Olivia pewna jest odpowiedzi? Stara się podążać śladami swojej rywalki, by zrozumieć fascynację swojego męża. Annie dopiero po śmierci pozwala bliskim zrozumieć, jaka była naprawdę. Poznają jej pilnie strzeżone tajemnice, które odmienią ich życie na zawsze.
Olivię zatrzymuje jednak w pracy nagły przypadek. Kobieta postrzelona w klatkę piersiową, w której lekarka rozpoznaje piękną Annie O’Neill. Stan rannej jest krytyczny, dlatego Olivia decyduje się na natychmiastową operację. Mimo to Annie umiera. Czy Olivia zrobiła wszystko, by ją uratować? To pytanie zadaje jej Paul, obsesyjnie zakochany w Annie. O to zapyta ją także Alec O’Neill, który widział w Annie idealną żonę i matkę. A czy sama Olivia pewna jest odpowiedzi? Stara się podążać śladami swojej rywalki, by zrozumieć fascynację swojego męża. Annie dopiero po śmierci pozwala bliskim zrozumieć, jaka była naprawdę. Poznają jej pilnie strzeżone tajemnice, które odmienią ich życie na zawsze.
Gdy niedawno wyszłam na prostą z książkami Diane
Chamberlain, było mi trochę przykro, że to już koniec i muszę czekać na kolejną
polską premierę, nie mając nic w zapasie. Na szczęście stan ten nie trwał
długo, bo pojawiła się zapowiedź niniejszego tytułu. „Światło nie może zgasnąć”
okazało się kolejną perełką w dorobku amerykańskiego pisarki.
W przedmowie od autorki, została podana data ukazania się
drugiej części Kiss River (widziałam też już w sieci okładkę) – na szczęście
listopad nie jest bardzo odległym terminem, gdyż naprawdę nie mogę się już doczekać,
co wydarzy się u Olivii, głównej bohaterki „Światła...”. Co ciekawe, początkowo
powieść, którą wydano po raz pierwszy lata temu, była zamkniętą całością, ale
na prośby czytelniczek Chamberlain dopisała dwa tomy – pozostaje tylko mieć
nadzieję, że nie zamieszała w życiu postaci zanadto.
Jeśli chodzi o dostarczanie emocji, to pisarka jest w tym
niezrównana. Mam wrażenie, że zupełnie bez wysiłku przychodzi jej kreowanie
szczególnie tych postaci, które irytują. W tym przypadku padło na Paula – to,
co ten facet wyczyniał, było wręcz niewiarygodne. Patrzyłam na niego
oczywiście, będąc całkowicie po stronie Olivii i to, jak ją traktował, było
zwyczajnie nieludzkie. W moich oczach był potwornym egoistą, który nie widział
nic poza czubkiem swojego nosa i nie zmieniłam zdania nawet wtedy, gdy wyszła
na jaw jego przeszłość. Drugą postacią, która może wzbudzać kontrowersje, jest
Annie. Fakt, na jej postrzeganie z kolei wpływa postawa Paula, stąd też
naprawdę nie dziwiłam się Olivii, że widziała w rywalce prawie że świętą. I
jeśli mogę tak powiedzieć, to ucieszył mnie rozwój fabuły, bo odarł Annie z jej
„boskości”, uczynił z niej nieszczęśliwą kobietę zasługującą raczej na
współczucie, niż stawianie na piedestale.
Kolejny już raz (wychodzi na to, że już jedenasty) dałam się
porwać Diane Chamberlain i weszłam w świat jej bohaterów, tracąc z oczu własne
otoczenie. Polecam „Światło nie może zgasnąć” z całego serca. Przeczytajcie, a
nie wątpię, że razem ze mną zaczniecie odliczać dni do listopada.
Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu
Prószyński i S-ka.
Wyzwanie: „Grunt to okładka”.
Obydwie książki wpisują się w mój gust.
OdpowiedzUsuńTak też sądziłam:)
UsuńTwórczość obu autorek znam i cenię, dlatego chętnie przeczytam powyzsze powieści.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to:)
UsuńChamberlain przeczytam na pewno☺
OdpowiedzUsuńWielu emocji Ci życzę;)
UsuńNie kojarzę książek ;/
OdpowiedzUsuńWarto to zmienić;)
Usuń