sobota, 10 listopada 2018

Maria Paszyńska "Córka gniewu"


Maria Paszyńska „Córka gniewu”, Czwarta Strona 2018, ISBN 978-83-7976-976-6, stron 304


Opis wydawcy: Widowiskowy finał sułtańskiej trylogii! Zdrada. Intryga. Wielka bitwa i wielka miłość zdolna pokonać każdą przeszkodę. Klęska wojsk tureckich w bitwie morskiej pod Lepanto to dopiero początek problemów Imperium Osmańskiego. Sułtan Selim II podupada bowiem na zdrowiu, a na dworze rozpoczyna się rywalizacja o to, kto zajmie tron. Tymczasem Jelenę po bitwie budzą krzyki marynarzy, cieszących się ze zwycięstwa. Księżniczce trudno jednak ukryć zmartwienie o swojego ukochanego, który przebywał na wrogim statku. Na dodatek musi poradzić sobie z nowym ciężarem, jaki zsyła na nią los. Chęć uwolnienia się spod wpływu ojca Vincenzo zmusi Jelenę do podjęcia kroków, które mogą zagrozić jej życiu. Tam, gdzie kończy się „Wspaniałe stulecie” zaczynają się powieści Paszyńskiej!


Maria Paszyńska jest dla mnie pisarką niezwykle konsekwentną w swojej literackiej drodze. Pisze tylko powieści historyczne i jak na razie, jeśli mam być szczera, jakoś zupełnie nie widzę jej w czymś współczesnym. Paszyńską wyróżnia przede wszystkim to, że tło historyczne w jej utworach jest zawsze doskonale odmalowane, co świadczy o tym, że solidnie się do swoich utworów przygotowuje i, mówiąc kolokwialnie, byle czego swoim czytelnikom nie odda. I chociaż osobiście wolę te jej fabuły bliższe naszym czasom (szczególnie mocno cenię „Willę pod Zwariowaną Gwiazdą”, znakomity jest również pierwszy tom trylogii „Owoc granatu” – przeczytane niedawno „Dziewczęta wygnane”, choć na pewno nie są lekturą przyjemną i lekką, to jednak na długo zostają w pamięci, wypełniając wyobraźnię namalowanymi tam obrazami), to i trylogia sułtańska nie pozostawia obojętnym.  


Niniejszym żegnamy się z Jeleną, księżniczką Zrinską, i wielkim wezyrem Mehmedem Paszą Sokollu oraz dworem kolejnych sułtanów, którym służył. Czy córka gniewu znajdzie wreszcie ukojenie, będzie jeszcze kiedyś szczęśliwa, czy los pozwoli jej połączyć się z ukochanym? Czy starzejący się wezyr zachowa swoją pozycję w środowisku tak skłonnym do intryg i zdrad? Autorka nie każe nam samemu odpowiadać sobie na te pytania, tylko zgrabnie zamyka wszystkie wątki.


Mam takie wrażenie, że ostatnia część jest najspokojniejsza. Mimo że w rodzinie sułtanów dużo się dzieje, Jelena też nie zasypia pogodzona ze sobą i ze światem, to jednak ja widzę w fabule pewne „wyciszenie”. Nie bez powodu fragment kończący autorka zatytułowała „Spokojne wody” – dla mnie jest nimi w znaczącym stopniu cała treść.


Trylogia sułtańska była wartościową podróżą w czasie i przestrzeni. Jeśli od literatury właśnie tego oczekujemy – że przeniesiemy się w dawne wieki, że poczujemy, jak to jest być jednostką w obliczu wielkiej historii – to bez najmniejszego wahania warto sięgać po prozę Marii Paszyńskiej. 


Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona. 

http://czwartastrona.pl/ksiazki/corka-gniewu/

1 komentarz:

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz ślad swojej obecności. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.