wtorek, 26 czerwca 2018

Magdalena Wala "Natalia"


Magdalena Wala „Natalia”, Czwarta Strona 2018, ISBN 978-83-7976-841-7, stron 416

Opis wydawcy:  Natalia Odręga pochodzi z zamożnej rodziny posiadającej niemały majątek. Jej ojciec chce wydać ją za mąż za mężczyznę z arystokratycznej rodziny. Ale Natalia, pomimo olbrzymiego posagu, nie miała dotąd szczęścia w miłości… Natalia wraz z rodziną wyjeżdża na karnawał do Krakowa. Młody Szymon Pawłowski, związany obietnicą złożoną ojcu, poszukuje żony. Poznawszy Natalię, którą szybko polubił, postanawia uczynić zadość życzeniom ojca i oświadcza się. Jednak są osoby, które nie chcą dopuścić do zawarcia małżeństwa. Wraz z pojawieniem się kandydata na męża o Natalii zaczynają krążyć plotki, że para się magią i chce zaszkodzić jednemu z domowników. Ktoś wyraźnie pragnie jej kompromitacji w oczach Szymona. Dziewczyna będzie musiała zdecydować czy wyjawić swoje sekrety, zanim wpadnie w wielkie tarapaty. Świat dziewiętnastowiecznych intryg, romansów, niespełnionych nadziei i spełnionych miłości leży przed Tobą na wyciągnięcie dłoni.

Po doskonałej „Mariannie” i równie udanej „Rozalii”, Magdalena Wala powraca z nową powieścią w historycznym klimacie. Czekałam na „Natalię” z utęsknieniem, ponieważ znakomicie odnajduję się w powieściowym świecie pochodzącej ze Śląska nauczycielki historii. Wala pisze po prostu świetnie, zgrabnie komponuje fabuły, w których szczegóły z polskich dziejów stanowią bogate tło dla wydarzeń z życia fikcyjnych bohaterów. 

Tym razem poznajemy Natalię, młodą (choć według ówczesnych kryteriów – już starą) pannę, której ojciec, wyjątkowo majętny człowiek, marzy o wejściu do świata arystokracji. Drogę do tego celu widzi w małżeństwie córki. Tyle że dziewczyna do tej pory przyciągała mężczyzn zainteresowanych jedynie jej posagiem, a nie nią samą, co utwierdzało ją w raz powziętym przekonaniu, że jest wyjątkowo szpetną istotą. Sytuacja zmienia się, gdy poznaje Szymona Pawłowskiego, brata Marianny i Rozalii. Gdy wszystko zaczyna iść w dobrym kierunku, nagle dzieją się rzeczy dziwne – komuś bardzo zależy, żeby Natalia nigdy nie założyła na palec ślubnej obrączki… 

Ależ to była przednia lektura. Magdalena Wala nie zawodzi, do czego zdążyłam się już przyzwyczaić. Ofiarowała nam, swoim wiernym czytelnikom, książkę znakomitą. Sprawiła, że straciłam z oczu współczesność, a przeniosłam się w świat dziewiętnastego wieku – nie tylko uczestniczyłam w wielu balach, ale także wzięłam udział w pewnym niecodziennym wydarzeniu. Byłam też świadkiem, jak w Natalii rodziła się świadoma swojej wartości kobieta, którą budzi w niej ten właściwy mężczyzna. 

Nie ma się co rozpisywać, ten cykl koniecznie trzeba przeczytać. 

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona. 

http://czwartastrona.pl/ksiazki/natalia/

3 komentarze:

  1. Czuję się mocno zachęcona do sięgnięcia po tę książkę. Dziękuję. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo tego, że rzadko sięgam po tego typu książki, to tą mam ochotę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. I aż prosi się o kolejne tomy!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz ślad swojej obecności. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.