sobota, 30 lipca 2016

Kasia Bulicz-Kasprzak "Uzasadnione wątpliwości"



Kasia Bulicz-Kasprzak „Uzasadnione wątpliwości”, Prószyński i S-ka 2016, ISBN 978-83-8069-404-0, stron 408

Na ulicę Różaną powoli wkracza jesień, ale życie większości jej mieszkańców osiąga temperaturę wrzenia, jak w najbardziej upalne lato. Do Karoliny dociera, że wcale nie chce powrotu męża, że lepiej jej bez Konrada, więc postanawia złożyć wniosek o rozwód, w czym wspiera ją Tomek. Agata, choć wie, że powinna, nie może wybaczyć Michałowi jego podejrzeń. Maria wreszcie odważa się na większą samodzielność i przestaje drżeć przed własną matkę; sama Leokadia konsekwentnie dąży do celu, którym obrała sobie ponowne połączenie Marty i Olgierda, choć między nimi lecą iskry, zwłaszcza gdy mężczyzna postanawia pomóc Sylwii. Teresa rozmyśla, czy w jej wieku powinna jeszcze zastanawiać się, co wypada, a co nie. Refleksje nad życiem nie ominą także panów: Tadeusza, seniora i juniora Krupskich oraz Seweryna. I tylko kot Konstanty nie zmieni swoich poglądów o ludzkiej naturze...

Nastał, niestety, ten czas, kiedy trzeba się rozstać z bohaterami sagi Kasi Bulicz-Kasprzak „Po sąsiedzku”. Wcale nie chciałam, żeby ten moment nadszedł, choć jednocześnie bardzo czekałam na trzeci tom. „Dom na skraju” i „Szlachetne pobudki” pokazały, jak wielki – i ciągle jeszcze niewyczerpany – potencjał ma w sobie ta pisarka, a „Uzasadnione wątpliwości” są piękną puentą, kropką nad i, wspaniałym podkreśleniem tego, że Kasia cały czas rozwija skrzydła i pracuje nad swoim warsztatem – ten rozwój jest doskonale widoczny.

Pisałam to już wielokrotnie, powtarzam to chyba przy okazji każdej sagi, bo cały czas jestem tego samego zdania – autorom chyba wcale nie jest łatwo odnaleźć się w tym gatunku. Tym bardziej więc cieszy, że są ci, którym tak świetnie to wychodzi, a Kasia Bulicz-Kasprzak szturmem weszła do tego grona. Jej saga, sąsiedzka, bo rodzinna tylko do pewnego stopnia, ma w sobie wszystko to, co najlepsze: przede wszystkim wyrazistych bohaterów, takich jak my sami, borykających się z codziennością; życiowymi, a nie wydumanymi problemami; przeżywających smutki, ale i radości - ich wspólny obraz składa się na kolorową mozaikę emocji, których doświadczają nie tylko same postaci, ale także czytelnicy. Autorka pisze tak, że nie sposób się nie zaangażować; polubienie jednych bohaterów przychodzi równie naturalnie, jak rodzi się niechęć do innych. Zupełnie jak w prawdziwym życiu.

W „Uzasadnionych wątpliwościach” pisarka daje mieszkańcom ulicy Różanej kolejną szansę spojrzenia na swoje życie, przeanalizowania swoich uczuć i zapytania samych siebie: czego tak naprawdę chcę, co da mi szczęście? Jak sam tytuł wskazuje, będzie tych wątpliwości sporo i faktycznie będą miały swoje uzasadnienie. Patrząc na wszystkie tytuły, nie da się nie zauważyć, że doskonale pasują one do zawartości i są bezbłędnie dobrane. 

Gdy przewróciłam ostatnią kartkę, tak sobie pomyślałam o dość dziwnych proporcjach na linii pisarz – czytelnik. Autor pisze swoją historię przez określony odcinek czasu i zazwyczaj trochę to trwa. A potem czytelnik szast-prast i „machnie” ją w dwa popołudnia. O ile mam dobre informacje, saga powstała w przeciągu dwóch lat, a ja przeczytałam ostatni tom w niespełna dwa dni – zaczęłam wieczorem, dokończyłam rano. Ale w przypadku Kasi Bulicz-Kasprzak inna opcja nie wchodzi w grę, na tym polega magia jej pióra: zaczniesz raz i przepadasz w wykreowanym przez nią świecie. Saga „Po sąsiedzku” także jest najlepszym przykładem tego mojego schematu czytania, nie sposób jej porzucić, bo wszystkie inne czynności wydają się nagle zupełnie bez znaczenia. Polecam Wam całą trylogię, a sama zabieram się za czekanie na następną książkę Kasi Bulicz-Kasprzak.  

12 komentarzy:

  1. Nie pozostaje mi nic innego, tylko sięgnąć po tę sagę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzy tomy przede mną, lubię sagi rodzinne☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak tylko znajdę wolniejszą chwilę to chętnie poznam sagę Kasi Bulicz-Kasprzak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że lektura dostarczy Ci wielu wrażeń:)

      Usuń
  4. Ooo, zaciekawiła mnie ta saga! Lubię opowieści o zwykłych ludziach, zaczerpnięte prosto z życia. A jeżeli w stylu pisarskim autorki przepada się tak przyjemnie, jak piszesz, to pozostaje mi tylko czytać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu jest samo życie, więc powinnaś być zadowolona z lektury:)

      Usuń
  5. Mam w planach. Jak tylko uporam się z zaległościami, na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja Ci życzę, żeby nastąpiło to szybko:)

      Usuń
  6. Może kiedyś uda mi sie przeczytać...

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz ślad swojej obecności. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.