środa, 11 lipca 2018

Natasza Socha "Kogut domowy"


Natasza Socha „Kogut domowy”, Pascal 2018, ISBN 978-83-8103-236-0, stron 368

Opis wydawcy: Ojciec może być całkiem dobrą matką, trzeba tylko dać mu szansę.
Kogut domowy ma trzy córki oraz żonę, która robi karierę. On sam musiał pożegnać się z pracą w bankowości, zrezygnować z hobby i zapomnieć o eleganckich garniturach.
Kogut domowy ma czterdzieści trzy lata, na imię Jakub i doskonale wie, w ilu stopniach należy wyprać wełniane skarpetki. Lubi gotować, pleść warkoczyki i ma czasem pomalowane paznokcie. Nie lubi jednak zapachu romansu, który coraz intensywniej spowija jego żonę…
Kogut domowy to opowieść z życia wzięta, historia mężczyzny, który musiał sprawdzić się w nowej roli i zagrać ją po mistrzowsku.



Natasza Socha jest pisarką, której literacką drogę śledzę z ogromną ciekawością i stale rosnącym apetytem na więcej, który ona za każdym razem potrafi zaspokoić. Czy pisze całkiem na poważnie („Apteka marzeń”), czy w sposób wzruszający („Biuro przesyłek niedoręczonych”), lub też na wesoło, zawsze potrafi mnie zaskoczyć. Czerpie też nieustająco z niewyczerpanych pokładów humoru i ironii, a to jej trochę zgryźliwe spojrzenie na rzeczywistość osobiście bardzo sobie cenię. Nie brakuje go też w „Kogucie domowym”.


Najnowsza powieść Sochy to historia zamiany ról, która ciągle jeszcze zdarza się zbyt rzadko, jak można by tego oczekiwać. Nadal jeszcze pokutuje przekonanie, że to kobieta ma być strażniczką domowego ogniska, a mężczyzna ma polować, czytaj: podbijać świat, pracować i zarabiać na utrzymanie rodziny. I tak też jest w rodzinie bohaterów wykreowanych przez pisarkę. To Jakub więcej zarabiał, pracując w banku, a jego żona ograniczyła wymiar etatu, by wychowywać ich trzy córki. Do czasu. Nagle to on musiał się przestawić na tryb domowy, ogarnąć sprawne funkcjonowanie wszystkich domowników. To, co dla milionów kobiet jest codziennością i czymś najzwyklejszym pod słońcem, początkowo okazuje się być nie do opanowania, a przy tym wyjątkowo wyczerpujące fizycznie. Z czasem jednak Kuba nabiera wprawy, a wraz z tym więcej swobody zyskuje Berenika. Cóż, nie będę ukrywać, że z każdą chwilą coraz bardziej działała mi na nerwy ta kobieta. Wydawać by się mogło, że w tym wieku, mając już pewien bagaż doświadczeń na koncie, naiwność powinna być jej obca, ale jak widać – niekoniecznie…

Dobrze się bawiłam przy lekturze „Koguta domowego”, przy czym najbardziej przypadły mi do gustu wszystkie epizody z dziewczynkami, szczególnie ze średnią Matyldą. Jeśli macie ochotę na lekką, przyjemną w odbiorze powieść o nietypowym obrazie życia pewnej rodziny, powieść Nataszy Sochy na pewno spełni pokładane w niej nadzieje.

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Pascal.

http://pascal.pl/



2 komentarze:

  1. Czytałam i uważam, że to bardzo dobra książka. Polecam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam książki Nataszy Sochy właśnie za ten specyficzny humor :) Zawsze nastawiają mnie pozytywnie a Kogut mimo nie do końca spodziewanego wątku romansu i jaskini jest super powieścią!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli pozostawisz ślad swojej obecności. Komentarze wulgarne i obraźliwe będą usuwane.